NASK ujawnia wyborczą dezinformację, działając w ramach Parasola Wyborczego i we współpracy ze służbami.
„Analiza objęła aktywność siatki kilkuset fałszywych kont w serwisie X (dawniej Twitter), które w skoordynowany sposób rozpowszechniały przekazy spójne z linią propagandową Federacji Rosyjskiej. Konta te były starannie przygotowane: posługiwały się materiałami wizualnymi wygenerowanymi przy użyciu narzędzi sztucznej inteligencji, publikowały treści wpisujące się w aktualne trendy i wykorzystywały algorytmy platformy, by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców” – podaje NASK.
Dezinformacja wyborcza w X i na Telegramie
Posty dotyczyły polaryzujących społecznie tematów - bezpieczeństwa, polityki zagranicznej, migracji czy kwestii gospodarczych i społecznych.
„W kampanii pojawiły się również wątki ściśle związane z wyborami – w tym materiały uderzające w jednego z kandydatów na urząd Prezydenta RP”. Nazwiska kandydata nie podano.

Jak twierdzą analitycy NASK, te same treści w identycznej oprawie graficznej, zostały wykryte także w Telegramie i były powiązane z rosyjską siatką dezinformacyjną.
Od początku tego roku Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK wysłał zgłoszenia dotyczące ponad 10 tysięcy kont, polsko- i anglojęzycznych. Publikowano z nich fake newsy o możliwym zagrożeniu terrorystycznym w dniu pierwszej tury wyborów prezydenckich. Treści ze zidentyfikowanych kont miały za zadanie zalanie infosfery znacznymi ilościami treści dezinformacyjnych, z wykorzystaniem filmików.
NASK zgłosił 400 kont działających w ramach rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej prowadzonej przez Agencję Projektów Społecznych (ros. Agentswo Socialnogo Projektirowania, ang. Social Design Agency – SDA), której celem jest osłabianie poparcia dla militarnego wysiłku Ukrainy i antagonizowanie społeczeństw europejskich.

„Operacja zwiększyła swoją aktywność na terenie Polski w okresie przedwyborczym. W działania te zostały zaangażowane istotne środki finansowe i organizacyjne” – podaje NASK.
Dezinformacja drogą SMS-ową
NASK informuje także o nowej kampanii dezinformacji SMS-owej, której celem jest polaryzacja społeczna i osłabienie zaufania do demokratycznych instytucji.
Od wczoraj NASK otrzymał blisko 100 zgłoszeń takich wiadomości. Ich treść nawiązuje do spraw wrażliwych społecznie – jak zasiłek pogrzebowy – i w sposób prześmiewczy zachęca do „Pożegnania" wskazanego kandydata. Wiadomości są rozsyłane z różnych numerów, wyglądają na element zaplanowanej operacji informacyjnej i pojawiają się na dwa dni przed wyborami – czytamy w komunikacie.

Dalej NASK podaje: “wiadomości rozsyłane są zbiorowo, a ich forma wskazuje na próbę masowego wpływania na odbiorców z wykorzystaniem metod znanych z wcześniejszych operacji dezinformacyjnych”.
NASK przypomina, że przypadki dezinformacji wyborczej można zgłaszać na stronie bezpiecznewybory.pl
WP: Akcja Demokracja uwikłana w podejrzane reklamy wyborcze
W środę NASK poinformował o możliwej próbie ingerencji w wybory prezydenckie przez masowe reklamy z profili wyglądających na neutralne, a prowadzących agitację wyborczą. W ostatnim tygodniu na płatne działania w Mecie miały wydać więcej niż komitety wyborcze głównych kandydatów.
"Działania miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych. Realizowane przez konta reklamowe kampanie dotyczyły szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Analiza wskazuje na możliwą prowokację. Jej celem mogło być działanie na szkodę kandydata rzekomo wspieranego przez tego typu reklamy oraz destabilizacja sytuacji przed wyborami prezydenckimi" - podał NASK.

Szymon Jadczak i Patryk Słowik z Wirtualnej Polski podali w czwartek, że za reklamami na profilach "Wiesz Jak Nie Jest" i "Stół Dorosłych" stoją pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja. Oba profile atakują Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, a chwalą Rafała Trzaskowskiego.
Prezes Akcji Demokracja Jakub Kocjan to były asystent posłanki PO, kilka dni temu brał udział w organizowanym przez Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK spotkaniu z influencerami i dziennikarzami, poświęconym walce z wyborczą dezinformacją.
„Zrobiliśmy uprzejmość firmie, z którą stale współpracujemy i na tym skończyła się nasza rola” – przekazała Wirtualnej Polsce członkini zarządu Akcji Demokracja. Wspomniana firma to zarejestrowana w Austrii agencja marketingowa Estratos. Jej głównym udziałowcem są fundusz Higher Ground Labs Fund III LP, powiązany z amerykańską Partią Demokratyczną.

Raport Fundacji Batorego podaje, że w ostatnich tygodniach strona “Stół Dorosłych” wydała między 70 a 100 tysięcy złotych na promocję Rafała Trzaskowskiego, jej posty zebrały 5 milionów wyświetleń. Kampanie negatywne wobec Sławomira Mentzena były szczególnie intensywne, realizowane m.in. przez Wiesz Jak Nie Jest za około 200 tys. zł zebrały 11 mln wyświetleń.
Sztab Rafała Trzaskowskiego po publikacji WP odciął się od profili „Stół Dorosłych” i „Wiesz Jak Nie Jest”, a ich posty „zostały wyprodukowane i rozpowszechnione bez wiedzy i zgody Komitetu”.
„Sztab @trzaskowski_ już 2 dni temu poinformował NASK oraz META o kampaniach, które nie są kampaniami naszego komitetu i stanowczo się od nich odcinamy!” - poinformowała w mediach społecznościowych Wioleta Paprocka, szefowa sztabu kandydata KO na prezydenta.











