SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Netflix obniża bit rate streamingu o 25 proc. w Europie. "To ograniczy ruch w europejskich sieciach internetowych"

Domowa izolacja spowodowana pandemią koronawirusa zwiększyła ruch w serwisach streamingowych o 20 procent – wynika z danych firmy Wurl Inc. Widzów zyskują zarówno platformy VOD, jak i te oferujące streaming z gier. W związku z większym obciążeniem łączy internetowych Unia Europejska apeluje do Netfliksa i innych serwisów VOD o obniżenie jakości emitowanych filmów i seriali. - Zdecydowaliśmy o rozpoczęciu redukcji bit rate we wszystkich naszych przesyłach danych w Europie. Szacujemy, że ograniczy to ruch związany z serwisem Netflix w sieciach europejskich o około 25 procent - zapowiada Netflix w komunikacie przesłanym do Wirtualnemedia.pl.

Reed Hastings, CEO NetflixaReed Hastings, CEO Netflixa

Szerząca się na świecie pandemia koronawirusa ma coraz poważniejsze konsekwencje dla różnych segmentów gospodarki, także dla branży rozrywkowej i medialnej. Po wprowadzeniu lokalnych zakazów funkcjonowania kin problemy mają nie tylko ich właściciele, ale także producenci filmowi, którzy starają się minimalizować straty m.in. przez udostępnianie kinowych premier w internecie. Kryzys jest widoczny także w Polsce, gdzie największe telewizje i producenci przerwali prace nad bieżącymi serialami i programami.

Zyskują serwisy streamingowe

Okazuje się, że na kryzysie związanym z koronawirusem mogą zyskać te podmioty z branży rozrywki, które z definicji prowadzą swoją działalność w internecie. Wśród nich są różnego rodzaju serwisy streamingowe.

Z cytowanych przez Bloomberga danych zebranych przez firmę Wurl Inc. wynika, że w ostatni weekend czas spędzony przez użytkowników na oglądaniu treści w streamingu zwiększył się globalnie o 20 proc.

Największy wzrost konsumpcji treści w streamingu zanotowano w Europie - na czele są Austria (44 proc. w górę), Hiszpania (42 proc.) i Niemcy (32 proc.). W pierwszej ósemce zestawienia są tylko 2 kraje spoza Europy - Kanada (skok o 17 proc.) oraz Stany Zjednoczone (7,5 proc.).

Rosnące zainteresowanie notują nie tylko serwisy VOD, ale także gamingowe platformy streamingowe. Według firmy analitycznej StreamElements w ciągu ostatnich kilku dni liczba użytkowników platformy YouTube Gaming wzrosła o 15 proc., zaś w wypadku serwisu Twitch był to wzrost o 10 proc.

Unia Europejska: Obniżcie jakość filmów

Według analityków w nadchodzącym czasie można spodziewać się dalszego wydłużenia czasu jaki pozostający w domach internauci będą spędzać na korzystaniu z serwisów streamingowych. To z kolei budzi zaniepokojenie Unii Europejskiej.

Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego UE spotkał się w tej sprawie z Reedem Hastingsem, szefem Netfliksa.

Breton zaznaczył, że w obecnej sytuacji związanej z koronawirusem narasta obciążenie infrastruktury internetowej, która jest wykorzystywana coraz powszechniej do rozrywki, ale stanowi też kluczowy element działania dla państwowych służb czy w systemie zdalnego nauczania.

W związku z tym unijny komisarz zaapelował do Hastingsa, a także do innych serwisów VOD o to, by odgórnie i czasowo ograniczyły one dostęp do streamingu wideo w najwyższej jakości obrazu, ponieważ taka opcja powoduje znaczne zwiększenie transferu danych i obciążenie sieci. Breton zaproponował, aby platformy VOD zaoferowały odbiorcom dostęp jedynie do standardowej jakości filmów i seriali.

- Komisarz Breton słusznie podkreśla znaczenie zapewnienia sprawnego funkcjonowania internetu w tym niezwykle istotnym czasie. Od wielu lat kładziemy nacisk na wydajność sieci, w tym na bezpłatne dostarczanie firmom telekomunikacyjnym dostępu do naszego programu Open Connect - komentuje w komunikacie przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl Netflix.

Netflix obniży jakość streamingu

Jak podano wczoraj wieczorem po rozmowach z komisarzem Bretonem Netflix zdecydował się na obniżenie jakości streamingu na terenie całej Europy przez kolejne 30 dni. Ilość przesyłanych danych ma zostać zmniejszona o 25 proc. Netflix zapewnia, że ubytek jakości nie powinien być zauważalny. Godzina materiału wideo w jakości HD to 3 GB danych, a w jakości SD to 1 GB. Netflix część materiałów nadaje także w jakości 4K.

Swoją decyzję serwis wyjaśnił w mailu przesłanym do naszej redakcji. - Po rozmowach między komisarzem Thierry'm Bretonem a Reedem Hastingsem - i biorąc pod uwagę nadzwyczajne wyzwania związane z koronawirusem - Netflix zdecydował o rozpoczęciu redukcji bit rate we wszystkich naszych przesyłach danych w Europie. Szacujemy, że ograniczy to ruch związany z serwisem Netflix w sieciach europejskich o około 25 proc., zapewniając jednocześnie dobrą jakość usług dla naszych użytkowników - zapewnia Netflix.

Bit rate to wskaźnik oznaczający ilość danych przesyłanych w sieci w jednostce czasu. Zwykle jest on podawany w megabitach na sekundę i stanowi jeden z istotnych czynników mających wpływ na jakość obrazu transmitowanego w internecie.

Jak dowiedziały się Wirtualnemedia.pl w wypadku Netfliksa nie zostaną ograniczone wykupione przez użytkowników abonamenty w serwisie. Jeżeli odbiorca posiada np. wykupiony pakiet oferujący jakość 4K, to w takim standardzie będzie mógł nadal oglądać treści. Należy się jednak domyślać, że w określonych warunkach parametry obrazu mogą zostać zaburzone przez zapowiedziany obniżony bit rate.

Apel Unii Europejskiej obejmuje także operatorów komórkowych, którzy powinni podjąć kroki w celu zmniejszenia obciążenia w ich sieciach. Takie zjawisko w ostatnim czasie jest zauważalne m.in. w Polsce, jak wynika z danych przekazanych Wirtualnemedia.pl przez nasze największe telekomy.

Polscy operatorzy notują wzrost aktywności użytkowników

Najwięksi polscy operatorzy komórkowi przyznają że pandemia koronawirusa w Polsce spowodowała w ostatnim okresie znaczący wzrost ruchu w ich sieciach. Liczba połączeń głosowych w niektórych wypadkach wzrosła o 50 proc., a transfer danych internetowych o 40 proc.

Według T-Mobile Polska decyzja o rozpoczęciu przez wiele firm pracy zdalnej spowodowała znaczący wzrost liczby połączeń – tylko od czwartku, 12 marca br. operator odnotował średnio o 50 proc. wyższe zapotrzebowanie na usługi głosowe.

Zwiększeniu uległ także ruch transmisji danych. W czwartek i piątek w godzinach przedpołudniowych i wczesnopopołudniowych zużycie danych w sieci T-Mobile wzrosło średnio o 20 proc. W weekend telekom również zanotował wzrosty, w szczególności w weekendowych godzinach szczytu (ok. godz. 21.00).

W odpowiedzi na pytanie Wirtualnemedia.pl Play poinformował, że w ostatnich dniach natężenie ruchu głosowego w tej sieci wzrosło o 30 proc., natomiast ruch transmisji danych w ciągu dnia wzrasta o 40 proc. i wyrównuje się wieczorem do standardowego poziomu.

- Nasz dział techniczny nieustannie monitoruje i optymalizuje funkcjonowanie sieci, aby zapewnić niezakłócony dostęp do świadczonych usług - zapewnia Play w przesłanym do nas komunikacie. - Sieć Play została zaprojektowania w sposób, który uwzględnia jej większe niż standardowe wykorzystanie, tak jak na przykład w Sylwestra lub podczas największych wydarzeń sportowych.

Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska poinformował nas, że w ostatni weekend, w porównaniu z ubiegłym, ruch głosowy w sieci Orange wzrósł o 50 proc. Klienci o 20 proc. więcej korzystali też z  internetu.

- Jeśli chodzi o mobilny internet największy wzrost zanotowaliśmy w województwach opolskim i świętokrzyskim, a najmniejszy w mazowieckim - zdradza Jabczyński. - W Orange Polska nie spodziewamy się problemów z obciążeniem sieci, która jest przygotowana na sytuacje związane z takim większym ruchem.

Z kolei Plus przyznaje, że widzi wzrost wykorzystania sieci mniej więcej od dnia zamknięcia szkół i uczelni. Jest to wzrost ruchu zarówno w usługach głosowych, jak i w transferze danych.

- Można powiedzieć, że rozszerzyły się dotychczasowe godziny szczytu: jest więcej połączeń głosowych i są one dłuższe, a wzrost transferu danych rozkłada się na cały dzień.  Nie podajemy jednak konkretnych danych gdyż chcemy na przestrzeni kilku dni zobaczyć na jakim mniej więcej poziomie to się ustabilizuje - wyjaśnia Plus w mailu do Wirtualnemedia.pl.

SpeedTest.pl: spadek prędkości u operatorów

Z danych udostępnionych przez platformę SpeedTest.pl wynika, że pomimo zapewnień polskich operatorów o odporności ich sieci na zwiększony ruch widoczny jest spadek przepustowości łączy w naszym kraju.

Wśród wybranych krajów największy spadek wydajności łączy wystąpił we Włoszech oraz w Polsce. W pozostałych krajach przepustowość pozostawała na stabilnym poziomie.

SpeedTest.pl potwierdza, że polscy operatorzy zaobserwowali w ostatnich dniach wzrost wolumenu transmisji danych rzędu 20 – 40 proc. (w zależności od operatora).

Według analizy chwilowa ilość przesyłanych danych nie powinna znacznie różnić się od wartości obserwowanych wcześniej w godzinach wieczornych, czy też podczas weekendów oraz okresów świątecznych.

Pomimo wystarczającej pojemności szkieletu sieci mobilnych, niektórzy użytkownicy mogli zaobserwować spadek wydajności pobliskich stacji bazowych. W skali całego kraju wynosi on około 10 – 15 proc. dla trendu czterodniowego.

Według danych SpeedTest.pl spadek wydajności łączy internetowych wystąpił także w wypadku dostawców stacjonarnych, choć jest obserwowany dopiero od 15 marca br.

Ponad 17,3 mld dol. na oryginalne treści

W czwartym kwartale ub.r. liczba subskrybentów Netflixa wzrosła o 8,76 mln do 167,09 mln. Platforma zanotowała 5,47 mld dolarów wpływów i 587 mln dolarów zysku netto. W USA pozyskała jedynie 420 tys. nowych klientów (wobec 1,53 mln rok wcześniej), co uzasadnia rosnącą konkurencją. Podkreśla też, że „Wiedźmin” okazał się najpopularniejszym z pierwszych sezonów jej seriali.

W 2019 roku Netflix wydał na zawartość programową rekordową kwotę 15 mld dolarów - wynika z danych firmy analitycznej BMO Capital Markets. Według prognoz ekspertów serwis nie zamierza ograniczać się w przyszłości w inwestowaniu w treści. W 2020 roku może to być kwota 17,3 mld, zaś w 2028 - 26 mld dolarów.

Platforma nie ujawnia, ilu płacących użytkowników ma w Polsce. Z szacunków Amper Analysis wynika, że może ich być 800 tys. Według badania Gemius/PBI w grudniu ub.r. Netflix miał w Polsce 5,3 mln realnych użytkowników i odnotował 77 mln odsłon.

Dołącz do dyskusji: Netflix obniża bit rate streamingu o 25 proc. w Europie. "To ograniczy ruch w europejskich sieciach internetowych"

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
walter
mądra decyzja
odpowiedź
User
walter
Oj, jak nie cierpię HBOgo za całkowicie skopana aplikacje, to trzeba się będzie zastanowić nad kontunuacja netflixa jeśli jakość widocznie spadnie🤷‍♀️
odpowiedź
User
internauta
Od dzisiaj rezygnuję z Netflixa na 30 dni. Dziękuję.
odpowiedź