SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

184 tys. widzów „Skandalistów”. Hitem wróżbita Maciej Skrzątek

Trzeci sezon programu „Skandaliści” gromadził średnio 184 tys. widzów. Polsat News w czasie jego emisji zajął trzecie miejsce wśród kanałów newsowych, a wpływy z reklam wyniosły 618 tys. zł. Największą popularnością cieszył się odcinek z wróżbitą Maciejem Skrzątkiem, który obejrzało 348 tys. osób.

„Skandalistów 3” w Polsat News oglądać można było w soboty o godz. 20.00 w okresie od 16 września 2017 roku do 16 czerwca 2018 roku. Średnia oglądalność programu wyniosła 184 tys. widzów, co przełożyło się na 1,30 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 0,63 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 0,83 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.

Największą widownię w analizowanym okresie talk-show zgromadziło 17 lutego br., kiedy to gościem w studio był Maciej Skrzątek. Najsłynniejszy wróżbita w Polsce przepowiedział przyszłość najważniejszym politykom. W rozmowie z Agnieszką Gozdyrą opowiadał o swoim darze, a także zdradził, co czeka nasz kraj. Wydanie to śledziło średnio 348 tys. osób.

Dla porównania, drugą edycję programu, pokazywaną w okresie od 1 października 2016 roku do 10 czerwca 2017 roku, śledziło średnio 189 tys. widzów, co przełożyło się na 1,28 proc. udziału w 4+, 0,71 proc. w 16-49 oraz 0,86 proc. w 16-59. Oznacza to, że oglądalność trzeciego sezonu z drugim była porównywalna.

Polsat News w czasie emisji programu zajął trzecie miejsce wśród kanałów informacyjnych w naszym kraju. Liderem było nadawane naziemnie TVP Info, którego udział wyniósł 3,85 proc.. Drugie miejsce zajęło TVN24 (2,83 proc. udziału).

Również wśród widzów w grupach wiekowych 16-49 i 16-59 stacja newsowa Polsatu była trzecia.

Wpływy reklamowe wokół programu Agnieszki Gozdyry w sezonie 2017/2018 wyniosły 618 tys. zł. Rok wcześniej było to 636 tys. zł (dane cennikowe, bez rabatów).

Nowe odcinku programu będzie można oglądać po wakacjach.

Gośćmi „Skandalistów” są osoby budzące kontrowersje w społeczeństwie. W studiu pojawiają się zarówno zwolennicy jak i antagoniści bohaterów wydania. Program prowadzi Agnieszka Gozdyra, która na początku rozmawia z bohaterem, a następnie zaprasza publiczność do zadawania pytań. Z kolei w trzeciej części pojawia się gość specjalny.

„Skandaliści” trafili na antenę Polsat News wiosną 2015 roku. Pomysłodawczynią i jedną z prowadzących była Agnieszka Gozdyra (drugim gospodarzem był Marek Kacprzak). Gościem pierwszego wydania był Janusz Palikot, a drugiego - Janusz Korwin-Mikke.

W odcinku z 7 marca 2015 roku pojawił się Jerzy Urban. Redaktor naczelny tygodnika „Nie” miał na sobie purpurową pelerynę i czapkę imitującą strój biskupa, palił też na wizji papierosa. Osoba z ekipy realizacyjnej przyniosła mu zapalniczkę. - Takiej tolerancyjności się nie spodziewałem i nie wziąłem ognia - tłumaczył szef „Nie”. - Myślę, że Jerzy Urban w stroju biskupa palący papierosa to taka impreza, która długo wielu osobom się nie trafi - skomentowała prowadząca program Agnieszka Gozdyra.

Podczas drugiej części programu Jerzy Urban został poddany testowi wariografem, a do dyskusji zaproszono działacza Ruchu Narodowego Artura Zawiszę (Urban na początku stwierdził, że nienawidzi takich nacjonalistów jak Zawisza i Jarosław Kaczyński), który na przywitanie nie chciał podać ręki naczelnemu „Nie”.

Zachowanie Urbana wzbudziło sporo kontrowersji wśród innych dziennikarzy i wiele niepochlebnych komentarzy od widzów. - Jeśli ktoś wyobraża sobie, że mogę kazać Jerzemu Urbanowi nałożyć strój imitujący (!) ubranie biskupa, a on bezwolnie się na to godzi, to nie ma pojęcia, o czym mówi. Nikogo do niczego nie zmuszamy. Możemy proponować, a nasi goście mogą się zgodzić lub nie. Czasem sami wychodzą z propozycjami i wtedy wspólnie je rozpatrujemy - tłumaczyła portalowi Wirtualnemedia.pl Agnieszka Gozdyra, pomysłodawczyni i prowadząca „Skandalistów”.

Kilka dni po emisji odcinka z Urbanem zarząd Telewizji Polsat zdecydował o zdjęciu „Skandalistów” z anteny oraz zawiesił w pełnieniu obowiązków zastępcę dyrektora Polsat News Romana Kukielaka, a Agnieszka Gozdyra została wysłana na miesięczny urlop. Wraz z początkiem września br. Gozdyra po półtorarocznej przerwie wróciła do prowadzenia programu publicystycznego „Tak czy nie?”.

Udział Polsatu News w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w ub.r. wyniósł 1,14 proc.

Dołącz do dyskusji: 184 tys. widzów „Skandalistów”. Hitem wróżbita Maciej Skrzątek

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
seba
zarobek / ilość odcinków .... widac, że Polsat dopłaca
odpowiedź
User
Zszokowany
Najbardziej popularny wśród kanałów ..newsowych.

Zgroza :O

Co w tym czasie nadawały pozostałe?

Program Gozdyry ma w sobie tyle wartości poznawczej co "Szkło kontaktowe" czy "W tyle wizji"

Aż trudno uwierzyć, ze prowadzi go dziennikarka z ponad 20-letnim stazem.

Gdyby to było nadawane na głównej antenie Polsatu, albo w Polsat 2 to bym jeszcze zrozumiał. Ot, zwykle rozrywkowe show. Ale w Polsat News?

Stacje newsowe to przede wszystkim marketing wizerunkowy całej firmy. Bardziej prestizowe niz ekonomicznie uzasadniine przedsiewziecie. Chyba żadna nie zarabia na siebie. Reklamy na ich antenach sa dodatkiem do tych emitowanych na głównych antenach bo zwyczajnie nikt na codzień nie ogląda TVN24, TVP Info czy właśnie Polsat News dłużej jak 5 minut. Serwis informacyjny głównie wieczorem bo te poranne są pisane na podstawie wczorajszych wiadomości plus irytująca gadanina konferansjerow inspirowanych Jarosławem Kuzniarem. Więc po co?

No cóż, wszystko wskazuje na to, ze publicystykę Dobieckoego, Laszcz czy Gugaly będzie wspierać Gozdyra z paplacym na wizji Jerzym Urbanem czy jakimś tam wróżbita.

Bardzo niepokojące.

Czy to jest ta baza intelektualna polskiej klasy średniej nie glosujacej na PiS i zatroskanej i losy demokracji w Polsce?

Szczerze współczuję.
odpowiedź
User
tgt
doceńmy upór prawie-dziennikarki
odpowiedź