SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Opłata od wpływów serwisów VoD weszła w życia, nie zapłacą jedynie najmniejsi wydawcy

1 lipca zaczęła obowiązywać w Polsce opłata w wysokości 1,5 proc. wpływów od użytkowników lub z reklam w serwisach VoD. Zwolnieni z niej są wyłącznie wydawcy najmniejszych platform.

Opłata od serwisów VoD została wprowadzona w ramach tzw. tarczy antykryzysowej 3.0. Zgodnie z przepisami właściciele takich platform mają płacić na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej 1,5 proc. przychodów z opłat od użytkowników lub z reklam, w zależności od tego które są wyższe.

Z daniny są zwolnieni mikroprzedsiębiorcy i wydawcy serwisów, których liczba użytkowników w ub.r. była niż 1 proc. osób korzystających w Polsce z  internetu szerokopasmowego. Według danych UKE z takiego internetu korzystało w ub.r. 7,77 mln osób, więc progiem dla opłaty od VoD jest 77,7 tys. użytkowników serwisu.

Wydawcy mają zapłacić w br. 15 mln zł

W ocenie skutków regulacji stwierdzono, że  opłata od serwisów VoD ma przynieść PISF-owi ok. 15 mln zł w br., a w kolejnych latach minimum 20 mln zł.

Przytoczono też szacunki Europejskiego Obserwatorium Audiowizualne o obrotach platform VoD w Polsce w ub.r. Według tych danych Netflix zanotował w 429,31 mln zł przychodów (tym samym na PISF musiałaby wpłacić 6,44 mln zł), Ipla (należąca do Cyfrowego Polsatu) - 268,88 mln zł (1,5 proc. z tej kwoty to 4,03 mln zł), Player.pl (Grupa TVN Discovery) - 102,03 mln zł (1,5 proc. z tej kwoty to 1,53 mln zł), Amazon oferujący m.in. usługę Prime Video - 44,39 mln zł (665,9 tys. zł), CDA - 38,73 mln zł (580,9 tys. zł), a Apple - 290,4 tys. zł (4,4 tys. zł). Przychody pozostałych podmiotów oszacowano na 230,39 mln zł (1,5 proc. z tego to 3,45 mln zł), przy czym niektóre z nich zostaną zwolnione z opłaty.

Serwisy VoD zarabiają z reklam i opłat od użytkowników

Platformy VoD czerpią wpływy z dwóch głównych źródeł: emisji reklam i opłat od użytkowników za treści (pojedynczych kwot za wybrane treści lub opłat abonamentowych). Cześć serwisów, m.in. Ipla i Player, korzysta z obu modeli, natomiast Netflix, Amazon Prime Video i CDA Premium zarabiają wyłącznie z opłat subskrypcyjnych.

Swoje dane finansowe z polskiego rynku na bieżąco podaje jedynie notowane na warszawskiej giełdzie CDA. W całym ub.r. firma osiągnęła wzrost przychodów o 53,3 proc. do 42,91 mln zł (z czego 91,1 proc. pochodziło ze sprzedaży subskrypcji w CDA Premium) oraz zysk netto z 5,39 do 9,22 mln zł. Natomiast w pierwszym kwartale br. wpływy firmy poszły w górę o 46,7 proc. rok do roku do ok. 13 mln zł. Na koniec marca CDA Premium miało 266,3 tys. płacących użytkowników, o 43 proc. więcej niż rok wcześniej.

W ostatnich miesiącach na pozycję lidera zasięgowego wśród platform VoD w Polsce wysunął się Netflix, notując rekordowe wyniki m.in. dzięki popularności serialu „Wiedźmin”. W pierwszym kwartale br. Netflix zanotował globalnie rekordowe wyniki: wzrost liczby subskrybentów - o 15,77 mln do 182,86 mln, 5,77 mld dolarów przychodów i 709 mln dolarów zysku netto. Zaznaczył, że wynika to głównie ze skutków epidemii koronawirusa. Platforma nie podaje, ilu ma subskrybentów w krajach poza USA. Według szacunków w Polsce może za nią płacić ok. 800 tys. użytkowników.

Piotr Korycki, prezes TVN Discovery Polska, podał niedawno, że na koniec ub.r. Player.pl miał 300 tys. subskrybentów. Na początku kwietnia serwis wprowadził zmiany w płatnej ofercie.

Z kolei Cyfrowy Polsat informuje, że 60 proc. wpływów Ipli pochodzi z reklam, a pozostałe 40 proc. z opłat od użytkowników. Firma nie podaje natomiast, ile wynoszą te przychody.

Platformy VoD zyskały na zamknięciu kin

W połowie marca z powodu epidemii koronawirusa w Polsce, tak jak w wielu innych krajach, zamknięto kina, szkoły i większość sklepów niespożywczych oraz odwołano imprezy masowe. W konsekwencji serwisy VoD nie tylko zanotowały duży wzrost odwiedzalności, lecz także pozyskały filmy, które niedługo wcześniej były wyświetlane w kinach albo w ogóle nie mogły tam trafić.

„Sala samobójców. Hejter”, która premierę kinową miała 6 marca, w serwisach VoD (m.in. Playerze, NCplus Go i vod.pl) pojawił się już 18 marca. Natomiast film „Pan T.” w usłudze VoD Platformy Canal+ udostępniono 27 marca, miesiąc wcześniej niż planowano, a „365 dni” na Netfliksie pojawił się w zeszłą środę.

21 marca na Netfliksie pojawił się polski horror „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, który miał trafić do kin 13 marca. Od 8 kwietnia w serwisach VoD można oglądać film „Bad Boy” Patryka Vegi.

Według badania Gemius/PBI w marcu br. osiem czołowych serwisów VoD zanotowało rok ro roku wzrost o 4,26 mln odwiedzających (19,7 proc.) i 87,38 mln odsłon (39,4 proc.). W kwietniu zyskały r/r 3,94 mln odwiedzających (18,2 proc.) i 104,44 mln odsłon (50,5 proc.), a w maju dziewięć najpopularniejszych witryn osiągnęło wzrost o 2,26 mln użytkowników (10,7 proc.) i 54,04 mln odsłon (26,1 proc.).

IAB krytykuje, filmowcy zadowoleni

Podatek od VoD zaraz po opublikowanie jego projektu skrytykował Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska. Z oświadczenia organizacji wynika, że „IAB Polska z zaskoczeniem przyjmuje fakt uwzględnienia w projekcie ustawy dotyczącej podejmowanych przez państwo działań osłonowych, propozycji przepisów, które w ramach ochrony interesów jednej branży (środowiska filmowców) nakładają obciążenia fiskalne na inną branżę (audiowizualną), w tym na podmioty prywatne. Jest to tym bardziej zaskakujące, iż projekt nie przewiduje nakładania dodatkowych danin podatkowych na jakiekolwiek inne grupy przedsiębiorców” – stwierdzono w oświadczeniu związku.

W stanowisku, które IAB Polska przekazała premierowi, można przeczytać, że zdaniem związku „wprowadzane obciążenie (…) w praktyce, dotyczy rodzimych podmiotów, które już są obciążane licznymi obowiązkami podatkowymi lub - szerzej - o charakterze danin publicznych. Kolejne obciążenie jedynie pogłębi zakłócenie zasady sprawiedliwej rywalizacji rynkowej na niekorzyść tych ostatnich”.

Innego zdania jest branża filmowa - prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski uważa, że tego typu opłata od nadawców VOD to "wdrożenie do polskiego systemu prawnego dyrektywy audiowizualnej, której termin wdrożenia i tak upływa we wrześniu br.".

Jego zdaniem propozycja to "normalizacja sytuacji, w której właściciele platform korzystali bez opłat autorskich ani w gruncie rzeczy bez podatku z repertuaru polskich twórców filmowych". "Do tego stopnia przyzwyczaili się do takiej sytuacji, że teraz podobno będą protestować. Niemniej jednak chcieliby korzystać z tego za darmo i czerpać zyski". Z jego punktu widzenia istotne jest też wsparcie branży ze względu na pandemię koronawirusa i zamknięcie kin.

Natomiast przewodniczący Gildii Reżyserów Polskich Andrzej Jakimowski w komunikacie wydanym przez organizację, że "ta oczekiwana i konieczna zmiana była możliwa dzięki konsensusowi środowiska, który był reakcją na kryzys polskiej kinematografii spowodowany bieżącą sytuacją epidemiologiczną. Ponadto jest to odpowiedź na wyzwania stawiane przez rozwój technologiczny na rynku audiowizualnym".

Według Gildii składka „nie obciąża użytkownika końcowego, jakim jest widz portalu, ale podmiot, który świadczy usługę VOD. - Obecnie analogiczną opłatę wnoszą m.in. nadawcy telewizyjni, właściciele kin, dystrybutorzy, czyli podmioty, które czerpią przychody z eksploatacji dorobku polskiej kinematografii - napisano w oświadczeniu.

Projekt nowelizacji ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 został we wtorek przyjęty przez rząd i trafił do Sejmu.

Dołącz do dyskusji: Opłata od wpływów serwisów VoD weszła w życia, nie zapłacą jedynie najmniejsi wydawcy

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Qwert
Dobrze, gdyby tylko rzetelnie te pieniądze rozliczali i pozwolili udostępniać tym platformom efekty dzieł, które finansują.
odpowiedź
User
lol
Kolejny podatek który zostanie przeniesiony na klienta. Brawo PIS
odpowiedź
User
BeeJay
W pierwszym zdaniu piszecie, że od 1 lipca wchodzi nowy podatek od platform VoD, a pod koniec, że nie wiadomo kiedy wejdzie w życie. No chyba wszedł dzisiaj. Do "lol" brawo UE nie brawo PiS. To i tak spóźniona realizacja dyrektywy unijnej. Choć pewnie w wielu krajach będzie to odciągane w czasie. Być może sami nadawcy VoD będą mogli te pieniądze odzyskać na realizację polskich produkcji.
odpowiedź