SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polacy wydali w 2010 r. 3,4 mld euro na zakupy online - najmniej w Europie

W 2010 roku Europejczycy wydali na zakupy w sklepach internetowych 171,9 miliarda euro.

To o 19,4 proc. więcej w porównaniu z rokiem 2009 - wynika z raportu przygotowanego przez ośrodek badawczy Centre for Retail Research na zlecenie porównywarki cenowej Kelkoo.

W 2010 roku najwięcej pieniędzy w sieci wydali mieszkańcy Wielkiej Brytanii (52,1 mld euro), Niemiec (39,2 mld euro) i Francji (31,2 mld euro), a najmniej Polski (3,4 mld euro), Norwegii (4 mld euro) i Danii (4,5 mld euro).

Biorąc pod uwagę nakłady na jednego mieszkańca, liderem również była Wielka Brytania (861,65 euro), wyprzedzając Norwegię (851,61 euro) i Danię (816,75 euro), a na drugim końcu znalazły się Polska (87,65 euro), Włochy (173,94 euro) i Hiszpania (176,94 euro). Średnia dla Europy wyniosła 429 euro.

Statystyczny Europejczyk robiący zakupy online wydał w zeszłym roku w internecie 1072 euro i kupił 25 produktów, płacąc za każdy z nich 42,88 euro. Pod względem wydatków na pierwszym miejscu znalazła się Dania (średnio 1652 euro), przed Wielką Brytanią (1516 euro) i Norwegią (1435 euro), a na ostatnim Polska 367 euro), wyprzedzona przez kraje Beneluksu (736 euro) i Hiszpanię (795 euro). Największą liczbę produktów kupili Brytyjczycy (średnio 41), a najmniejszą Polacy (16). Z kolei za jeden kupiony w sieci produkt najwięcej płacili Norwegowie (średnio 79,75 euro), a najmniej znów Polacy (22,90 euro).

Z raportu wynika, że wydatki na zakupy online stanowiły w zeszłym roku 5,9 proc. całkowitej wartości handlu na naszym kontynencie (prognoza na 2011 r. - 6,9 proc.). Najwyższe wskaźniki odnotowano kolejno w Wielkiej Brytanii (10,7 proc.), Niemczech (8 proc.), Szwajcarii (7,4 proc.) i Danii (7 proc.), a najniższe w Polsce (2,5 proc.), Hiszpanii (3 proc.) i Włoszech (3,3 proc.).

Polska wyróżniła się za to jeśli chodzi o wzrost wartości rynku e-commerce, który w okresie 2009-2010 sięgnął 35 proc. To najwyższy wskaźnik w regionie.

Autorzy raportu prognozują, że w 2011 roku europejscy konsumenci przeznaczą na internetowe zakupy 202,9 miliarda euro - o 18 proc. więcej niż w roku 2010. Ze wzrostem o 33 proc., z 3,4 do 4,5 miliarda euro, najszybciej rozwijającym się rynkiem znów ma być Polska.

Dołącz do dyskusji: Polacy wydali w 2010 r. 3,4 mld euro na zakupy online - najmniej w Europie

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
BIDA
To prosta odpowiedź. No, bo MYślimy zdrowiej -solidniej; wydając "psie" dochody. Co innego "politycy" -urzędncy i inni "naprawiacze-opiekunowie" doli człowieka , począwszy od gromady, znaczy się gminy, a kończąc na ,,,,,,))))
odpowiedź
User
vapor
Całkowicie zrozumiałe. Wcale nie chodzi o psie dochody, bo wcale tak nie jest, tylko o "wspaniałą" narodową cechę - NIEUFNOŚĆ. Kupowanie w sieci? Ależskąd - przeciez nas oszukają, okradna, sciagną wszystko z karty. itd. Mam nadzieje, ze młode pokolenie będzie jednak inne...
odpowiedź
User
gkalewski
Vapor - może ciebie stać na szastanie kaską, ale moi znajomi - studia uniwersyteckie, wykładowcy, dr habilit..itp - uważają się za warstwę oświeconą -spauperyzowaną", mimo, że i tak, ich dochody są o niego wyższe, niż ich mistrzów - Profesorów!!! Zgadzam się z BIDĄ - jest źle, że polityka państwa osłabia finansowe warstwy ludzi, którzy mogliby wpłynąć na wzrost konsumpcji wewnętrznej; mam tu na myśli opłaty lokalne, podatki rządowe, paliwo, prąd (najdroższy w Europie!!!). Jesteśmy państwem drogim, oswaja się z tą wizją Polaków, którzy płacą bez mrugnięcia okien (zaciskając zęby) i pasa. Ale ile można?! Ale nie działa się motywująca na biznes, takich dysproporcji w zarobkach nie ma w Europie, może tylko w Grecji,i Afryce!!! Witaj w Polskim "bantustanie"
odpowiedź