SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Poseł John Godson skarży się na "Wprost", redakcja odpiera zarzuty

Poseł PO John Godson zarzucił autorce artykułu o nim, który ukazał się we „Wprost” (AWR „Wprost”), że opublikowała tekst i zdjęcia bez jego autoryzacji. Dziennikarka odpiera zarzuty, twierdząc, że poseł chciał mieć wpływ na kształt całego tekstu.

Poświęcony posłowi PO tekst „Polski biały Murzyn”, autorstwa Magdaleny Rigamonti, ukazał się w najnowszym wydaniu „Wprost”. Opisywał on zmianę stosunku Godsona do ustawy antyaborcyjnej. Autorem towarzyszących mu zdjęć był maż dziennikarki Maksymilian Rigamonti.

- Jestem zniesmaczony i rozczarowany artykułem Magdaleny Rigamonti we „Wprost” Pomimo braku mojej autoryzacji oraz zgody na publikację zdjęć - Państwo Rigamonti opublikowali artykuł i zdjęcia bez mojej zgody. Przed wywiadem (o który byłem usilnie proszony) dziennikarka obiecała, że nie zostanie on opublikowany bez mojej autoryzacji. Podobne zapewnienie otrzymałem, jeżeli chodzi o zdjęcia - napisał poseł John Godson w oświadczeniu.

- Rozumiem, że dziennikarze muszą zarabiać, ale robienie tego w sposób szkodliwy i na koszt innych jest podłe i niestosowne. Pomimo wielu błędów i przeinaczeń faktów czy wręcz kłamstw, nie będę odnosił się do tekstu - dodaje dalej. Na koniec stwierdza: - Uważam, że Państwo Rigamonti postąpili wbrew etyce dziennikarskiej

Magdalena i Maksymilian Rigamonti w swoim oświadczeniu poinformowali, że poseł zgodził się na rozmowę z dziennikarką „po jednym telefonie, a nie - jak twierdzi – po usilnych prośbach”

- Cała rozmowa była nagrywana zarówno przez autorkę publikacji, jak i przez Pana Posła, jego własnym dyktafonem. Wykorzystane w publikacji wypowiedzi Pana Posła zostały mu przesłane do autoryzacji. Pan Poseł odesłał wypowiedzi, domagając się przesłania całego tekstu. Niestety, jak do tej pory, tygodnik „Wprost” jest redagowany przez dziennikarzy, a nie polityków, i tak pozostanie - czytamy w oświadczeniu dziennikarzy.

- Jeżeli chodzi o zdjęcia autorstwa Maksymiliana Rigamonti, Pan Poseł obejrzał je bezpośrednio po ich zrobieniu. Redakcja nie ma - obowiązku autoryzowania zdjęć - głosi dalej oświadczenie.

Magdalena i Maksymilian Rigamonti zwracają uwagę, że poseł Godson nie odniósł się w swoim oświadczeniu merytorycznie do tekstu „Polski biały Murzyn”, a oświadczył jedynie, że nie autoryzował tekstu i zdjęć. - Rozumiemy jego troskę o etykę dziennikarską i prawo prasowe. Zapewniamy, że ani jedno, ani drugie nie zostało w tym przypadku naruszone - piszą dziennikarze.

Oświadczenie w tej sprawie wydał również Michał Kobosko, redaktor naczelny „Wprost”.

- Podczas prac nad publikacją „Polski biały Murzyn” dziennikarze i redakcja tygodnika „Wprost” dopełniła wszelkich standardów rzetelnego dziennikarstwa. Natomiast Pan Poseł od początku chciał mieć kontrolę nad publikacją i chciał wpływać na jej ostateczny kształt. Na to, jako redakcja, nie możemy sobie pozwolić. Między innymi w trosce o te standardy i o tę rzetelność, o której pisze Pan Poseł w swoim oświadczeniu - napisał Kobosko.

>>> „Polityka” lepsza od „Newsweeka” i „Uważam Rze”. Ostro w dół „Wprost”

Dołącz do dyskusji: Poseł John Godson skarży się na "Wprost", redakcja odpiera zarzuty

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wer
Eunuch Kobosko i stuknięty Latkowski idą na każdy śmierdzący numer żeby ocalić tonącą tratwę. Nic z tego. Toną razem z krętaczem Lisieckim.
odpowiedź
User
graf
Sądząc po sprzedaży Wprost tonie, a sądząc po tym co robią, brzydko toną.
odpowiedź
User
ti
Dobra lekcja dla wszystkich, nie gadać z Wprost.
odpowiedź