SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

LPP: wpływy z e-commerce 86 proc. w górę, dwie trzecie e-zakupów w mobile’u

Od sierpnia do października br. wpływy e-commerce’owe grupy LPP poszły w górę o 86,2 proc. do 446 mln zł i stanowiły już 18,2 proc. jej łącznych przychodów. Firma zdecydowanie najwięcej zarabia z marki Reserved, o 13 proc. zmalały wpływy z Mohito, a o 58 proc. wzrosły z Sinsay.

W pierwszych trzech kwartałach finansowych br., czyli od lutego do października, przychody grupy LPP z e-commerce zwiększyły się jeszcze mocniej - o 110,3 proc., z 690 mln zł do1,45 mld zł. To skutek zamknięcia sklepów stacjonarnych w centrach handlowych od połowy marca do początku maja oraz wynikającej z tego zmiany zachowań konsumenckich.

- Wprowadzone restrykcje, wygoda oraz bezpieczeństwo zakupów on-line, spowodowały, że nowe trendy, które przyspieszyły wraz z początkiem COVID-19 nabrały trwałego charakteru zarówno w czasie, jak i w wymiarze geograficznym. Pomimo otwarć sklepów stacjonarnych w III kwartale popularność zakupów w internecie pozostała na wysokim poziomie - skomentowano w sprawozdaniu finansowym LPP.

Większość e-zakupów za granicą i w mobile’u

Firma podała, że w minionym kwartale finansowym już 53 proc. przychodów z e-commerce osiągnęła na rynkach zagranicznych. Największe były przychody w Rumunii, Rosji, Niemczech, na Ukrainie i w Czechach.

Wzrost wpływów z e-commerce wynika nie tylko z większej liczby klientów dokonujących takich zakupów. - Struktura sprzedaży towarów e-commerce uległa zmianie na skutek zwiększenia popytu na produkty, które dotychczas były charakterystyczne dla zakupów dokonywanych w kanale tradycyjnym - opisało LPP.

Dodało, że już 83 proc. wizyt w jego sklepach internetowych i 68 proc. zakupów został zrealizowane na urządzeniach mobilnych.

Więcej sklepów stacjonarnych, sprzedaż porównywalna 8 proc. w dół

Na koniec października do grupy LPP należało 1 802 sklepów stacjonarnych, o 39 więcej niż rok wcześniej. Największa sieć firmy Reserved zmniejszyła się o 18 placówek do 440, liczba sklepów Mohito zmalała o 14 do 277, a punktów outletowych o 11 do pięciu.

Jednocześnie przybyły 73 sklepy Sinsay, na koniec października było ich już 286, a ich powierzchnia handlowa zwiększyła się o 78 proc. do 149,1 tys. metrów kwadratowych.

Łączna powierzchnia sklepów grupy LPP poszła w górę o 13,2 proc. do 1,194 mln metrów kwadratowych. W przypadku sieci Cropp i House wzrosty wyniosły odpowiednio 11,5 i 13 proc., a w sieci Mohito nastąpił spadek o 0,2 proc.

W zeszłym kwartale finansowym przychody sprzedażowe w sklepach stacjonarnych w ujęciu porównywalnym były o 8,3 proc. niższe niż rok wcześniej. - Spadek sprzedaży porównywalnej w tym okresie był konsekwencją pandemii wirusa COVID-19 i zmian preferencji miejsc zakupowych klientów, którzy mimo otwartych sklepów stacjonarnych w tym kwartale w decyzjach zakupowych częściej wybierali kanał internetowych - uzasadniło LPP.

Firma zaznaczyła, że wzrosty sprzedaży porównywalnej w sklepach stacjonarnych zanotowała w Rosji, Serbii i Słowenii, a dwucyfrowe spadki w Wielkiej Brytanii i wybranych krajach na Bliskim Wschodzie, „co było konsekwencją różnego podejścia krajów do zamykania i otwierania centrów handlowych”.

58 proc. więcej z Sinsay, 13 proc. mniej z Mohito

Jedyną marką LPP ze wzrostem sprzedaży w minionym kwartale jest Sinsay - przychody z niej poszły w górę aż o 57,7 proc., z 344 do 443 mln zł. Z drugiej strony wpływy z Mohito zmalały o 13,3 proc. do 213 mln zł.

- Marka Mohito oferująca najbardziej formalną odzież ze wszystkich marek odnotowała największe spadki r/r, co potwierdza zmieniające się trendy zakupowe tj. odzież formalna w trendzie defensywnym - skomentowano w sprawozdaniu.

Generujące zdecydowanie największe przychody Reserved zanotowało już nieznaczny spadek - o 0,7 proc. do 1,07 mld zł.

W Polsce spadek; w Rumunii, Rosji i na Ukrainie duże wzrosty

Przychody sprzedażowe grupy LPP zwiększyły się w zeszłym kwartale we wszystkich krajach z wyjątkiem Polski, Czech, Wielkiej Brytanii i państw Bliskiego Wschodu. W naszym kraju zmalały o 1 proc. do 1,07 mld zł, a na Bliskim Wschodzie - o 30,9 proc. do 6,4 mln zł.

Natomiast w innych krajach europejskich nastąpił wzrost o 14,5 proc. do 735,9 mln zł, a w regionie CIS obejmującym dawne republiki ZSRR - o 5,7 proc. do 633,5 mln zł.

- Największe nominalne wzrosty sprzedaży r/r Grupa uzyskała w Rumunii, Rosji i na Ukrainie. Jednocześnie największe procentowe dynamiki r/r wystąpiły w Finlandii, Serbii, Słowenii oraz Bośni i Hercegowinie - wyliczyła firma.

Zysk neto w górę dzięki ujemnemu podatkowi

Łączne przychody grupy sprzedażowe LPP wzrosły w minionym kwartale o 4,9 proc. do 2,44 mld zł.

Jednocześnie koszty własne sprzedaży poszły w górę z 961,1 mln zł do 1,06 mld zł, wydatki na sklepy i dystrybucję - z 886 do 918,3 mln zł, a koszty ogólne zmalały ze 134,1 do 117,5 mln zł.

W konsekwencji zysk operacyjny firmy zmniejszył się z 335,3 do 301,2 mln zł, a zysk brutto z 293,9 do 240,5 mln zł. Natomiast zysk netto wzrósł z 236,4 do 246,9 mln zł, ponieważ firma miała w zeszłym kwartale -6,4 mln zł ujemnego podatku dochodowego wobec 57,5 mln zł rok wcześniej.

LPP zyskuje na giełdzie

W poniedziałek przed południe cena akcji LPP rosła nawet o 2,4 proc., mimo że po informacjach o ograniczeniach związanych z nową odmianą covid-19 w Wielkiej Brytanii indeks WIG malał o 2,7 proc., a WIG-20 o 3,6 proc.

- Mimo nieco gorszego wyniku operacyjnego r/r spółka znacząco poprawiła stan gotówki netto. LPP podniosło cel wzrostu powierzchni i docelową marżę brutto na sprzedaży (zgodnie z naszymi prognozami). Nieco wyższe wyniki w stosunku do wstępnych szacunków pozytywnie wpływają na kurs - skomentowali to analitycy DM mBanku.

Wiceprezes LPP: czwarty kwartał może być trudny

Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP, w poniedziałek na wideokonferencji ocenił, że czwarty kwartał finansowy, czyli okres od listopada do stycznia, może być dla firmy trudny w związku z drugą falą epidemii.

- Trzeci kwartał był bardzo dobry, na poziomie roku ubiegłego. Pierwotnie myślałem, że czwarty kwartał, a więc listopad, grudzień i styczeń, też będzie dobry, bo to tradycyjnie okresy dużych wyprzedaży, sprzedaży związanej z Black Friday i sprzedaży w grudniu, ale ograniczenia i lockdowny wprowadzane przez różne rządy w różnym czasie powodują, że może być dla nas trudny - stwierdził.

W Polsce większość sklepów niespożywczych, w tym odzieżowe, w centrach handlowych musiała być zamknięta od 7 do 27 listopada, a w zeszłym tygodniu minister zdrowia zapowiedział, że kolejny taki okres nastąpi od 28 grudnia od 17 stycznia, ogłaszając też całkowite zamknięcie hoteli i stoków narciarskich.

Przemysław Lutkiewicz przypomniał, że grupa LPP zawsze notowała straty w styczniu. - W tym roku finansowym styczeń może być dla nas jeszcze gorszy. Nie wiem, jaki będzie całoroczny wynik finansowy, ale na pewno będzie niski - stwierdził.

Dołącz do dyskusji: LPP: wpływy z e-commerce 86 proc. w górę, dwie trzecie e-zakupów w mobile’u

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Cosi
To ładnie im się e-commerce rozwija.
odpowiedź
User
kuba
Firma rozwija się wzorowo, dobrze że ma tyle marek które dywersyfikują zyski.
odpowiedź
User
marta
Takie wyniki osiągają przy kryzysie, gdyby nie to, zyski byłyby o wiele większe.
odpowiedź