SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Skargi do KRRiT na materiał „Wiadomości” o Kindze Rusin. Dziennikarka TVN pozwie TVP

Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęły w poniedziałek skargi na "Wiadomości" TVP1 na temat Kingi Rusin - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Występujący w materiale Piotr Zelt oskarżył TVP o manipulacje, a Rusin zapowiedziała pozwanie do sądu Telewizji Polskiej. Pieniądze z ewentualnych wygranych procesów chce przeznaczyć na polską onkologię.

Materiał na temat dziennikarki został wyemitowany w niedzielę. Kingę Rusin skrytykowano za jej niedawną relację z zamkniętej imprezy po gali Oscarów. Prezenterkę określono w felietonie mianem „jednej z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje wmówić Polakom, jak mają żyć”, a fragmenty jej wpisów odczytał mężczyzna nienaturalnie wysokim głosem.

Rusin milczała na ten temat do poniedziałkowego popołudnia, kiedy to wystosowała na Instagramie oświadczenie. Wynika z niego, że pozwie do sądu Telewizję Polską i wszystkich z redakcji „Wiadomości”, którzy przyczynili się do powstania i emisji materiału. - Wy żałosne, kłamliwe kreatur. Jak zwykle, same kłamstwa, manipulacje i szczucie! Zaczynając od chamskiego komentarza o „pseudo-elitach gardzących Polakami”, poprzez pseudo aktorstwo lektora, podkładającego rzekomo mój głos i sugestie o nietrzeźwości, a na wyssanych z palca „faktach” kończąc - napisała.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Do TVP, po wczorajszym materiale o mnie w Wiadomościach: wy żałosne, kłamliwe kreatury! 2 miliardy zamiast na onkologię na taką bzdurną, tępą propagandę!? I to w takim dennym wykonaniu! Jak zwykle, same kłamstwa, manipulacje i szczucie! Zaczynając od chamskiego komentarza o „pseudo-elitach gardzących Polakami”, poprzez pseudo aktorstwo lektora, podkładającego rzekomo mój głos i sugestie o nietrzeźwości, a na wyssanych z palca „faktach” kończąc. Poniżej kilka przykładów. Nie jest prawdą, że, jak podaliście, mój wpis wywołał falę oburzenia na świecie! Opublikowanie zdjęcia z Adele (które, nota bene, ona sama wybrała spośród kilku), zrobionego poza miejscem zabawy, media na całym świecie uznały za news i za sukces, ponieważ było to pierwsze korzystne zdjęcie „odchudzonej” Adele, do którego na dodatek pozowała, a nie zostało zrobione z ukrycia. Nie jest prawdą, jak sugerujecie, że post z relacją z imprezy naruszał czyjeś prawo do prywatności! Relacja nie ujawniała intymnych szczegółów relacji osobistych oraz zasłyszanych informacji prywatnych. Relacja jest głównie opisem moich przeżyć osobistych, a nie cudzych. Nie jest prawdą, jak twierdzicie, że Chrissy Teigen skomentowała mój wpis czy zwracała się do mnie! Nie zwracała się do żadnego z dziennikarzy. Nie jest prawdą, jak podajecie, że wszystkie stacje pisały o mnie jako o rosyjskiej dziennikarce! Zrobiły tak tylko 2 portale spośród kilkuset i szybko zmieniły opisy. Na wspaniałą imprezę chciało się dostać wielu dziennikarzy by cokolwiek z niej zrelacjonować. W swoim poście oddałam klimat imprezy naszpikowanej gwiazdami (bez prywatnych szczegółów). W telewizji amerykańskiej świetnie zrobił to Trevor Noah, w swoim słynnym talk show, opisując własne przygody z imprezy (i podobnie jak ja określił to przeżycie jako surrealistyczne) Manipulujecie również wypowiedziami innych osób występujących w materiale. Jedna z nich przyznała to dziś i wskazała, że w wyniku tego powstało „coś obrzydliwego” Pozwy zostaną skierowane nie tylko przeciwko TVP, ale i osobom, które ten szkalujący materiał przygotowały. A odszkodowanie przeznaczę w całości na potrzeby polskiej onkologii!

A post shared by Kinga Rusin- Official Profile (@kingarusin) on

 

Następnie dziennikarka wymienia fakty będące - jej zdaniem - nieprawdą w materiale Wiadomości: nie było „fali oburzenia na świecie” po wpisie o zamkniętej oscarowej imprezie ani naruszenia niczyjej prywatności słynnym już wpisem. Rusin pisze też o pewnej osobie, która wystąpiła w materiale Wiadomości, a później miała przyznać, że jej wypowiedź zmanipulowano. 

-  Pozwy zostaną skierowane nie tylko przeciwko TVP, ale i osobom, które ten szkalujący materiał przygotowały. A odszkodowanie przeznaczę w całości na potrzeby polskiej onkologii! - kończy swój wpis Kinga Rusin.

Zelt przeprasza, skargi do KRRiT

Występujący w materiale „Wiadomości” aktor Piotr Zelt oświadczył z kolei, że jest mu przykro i przeprosił Kingę Rusin. 

W rozmowie z Wirtualnemedia.pl powiedział, że został wprowadzony w błąd przez reportera „Wiadomości”. - Zadzwonił do mnie Maciej Sawicki. W pierwszej chwili skojarzyłem go z Marcinem Sawickim, dziennikarzem TVN. Sawicki powiedział, że prosi o komentarz do programu lifestylowego, dotyczącego burzy w mediach po poście Kingi Rusin ze zdjęciem Adele na Instagramie. Ma być z uśmiechem i na luzie - powiedział. Zgodziłem się i ku mojemu zdumieniu podjechał wóz TVP. Rozmowę ze mną przeprowadzała miła pani, nie Maciej Sawicki. Pomyślałem, że może to być okazja do dotarcia do grupy osób, które znają tylko jeden przekaz, tym bardziej, ze temat jest neutralny, a nie polityczny - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl aktor Piotr Zelt.

Aktor dodaje, że spodziewał się w programie głosów krytycznych wobec Kingi Rusin, więc "chciał dać im przeciwwagę".

- Pycha mnie zjadła, bo byłem przekonany, że nie powiem nic, co mogłoby być źle wykorzystane. Moja wypowiedź była długa, trwała co najmniej 10 minut. Powiedziałem m.in.: "Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto jest bez winy. Mogę się znaleźć w tej samej sytuacji i zamieścić coś, co zostanie poddane krytyce". Przyznałem, że dziwi mnie skłonność ludzi do życia tym, co się dzieje u innych, ale jest to zrozumiałe we współczesnym świecie. Dalej mówiłem: "Być może Kinga Rusin napisała to pod wpływem emocji, ja też wielokrotnie byłem w takiej sytuacji". Z całej wypowiedzi wyjęli dwa zdania, zmontowali je i puścili w "Wiadomościach". O tym, że wystąpiłem w "Wiadomościach" dowiedziałem się od koleżanki, w przerwie spektaklu. Wysłała mi link, obejrzałem to i trafił mnie szlag - mówi nam Piotr Zelt.

Aktor jest zbulwersowany tym, jak "Wiadomości" zmanipulowały rozmowę z nim.

- To jest okropna manipulacja, co zrobili, nadużyli mojego zaufania. Czuję się oszukany przez dziennikarza Macieja Sawickiego, który zapewniał mnie, że mój komentarz pójdzie w programie lifestylowym. Na własnej skórze przekonałem się, że są absolutnie niewiarygodni. Telewizja publiczna powinna być dobrem narodowym, wspólnym medium, na które wszyscy płacimy.

Piotr Zelt dodaje, że natychmiast napisał do dziennikarza, że nadużył jego zaufania. - Nie wiem, o co chodzi, zgodził się pan na wypowiedź - odpisał mu Maciej Sawicki.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji do poniedziałkowego popołudnia zarejestrowała cztery skargi na materiał w „Wiadomościach”.  - Wszystkie są autorstwa osób prywatnych. Przyjrzymy się im i rozpatrzymy w przewidzianych terminach - informuje portal Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa Rady.

„Wiadomości” wyśmiały Kingę Rusin

Kinga Rusin na początku zeszłego tygodnia opisała na Instagramie szczegóły z prywatnej imprezy u Beyoncé‬ po gali rozdania Oscarów. Po fali komentarzy, w dużej części krytycznych i prześmiewczych, ukryła zdjęcie i opublikowała oświadczenie.

- Kochani, już nie mam siły odpisywać każdemu dziennikarzowi z osobna (od Polski po Nową Zelandię i Peru) więc napiszę tu, żeby zamknąć sprawę: z oczywistych względów, nie będę udzielać wywiadów ani polskim, ani zagranicznym mediom na temat opublikowanego przeze mnie w poprzednim poście zdjęcia, które obiegło świat. Chowam go na razie do archiwum. To było szaleństwo którego nie przewidziałam. Czas odpocząć i trochę się wyspać - w ciągu ostatnich dni spałam raptem parę godzin - wyjaśniła.

W niedzielę w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP zrelacjonowano to w materiale Macieja Sawickiego „Medialna burza po wpisie Kingi Rusin”. Reporter zwrócił uwagę, że w wywiadzie dla „Gali” dziennikarka TVN przekonywała, że chroni swoją prywatność.

Jej wpisy krytycznie ocenili m.in. aktorzy Piotr Zelt i Jarosław Jakimowicz (stwierdził, że Rusin skompromitowała Polskę). - Na szczęście Rusin skompromitowała głównie siebie, a nie Polskę, bo zagraniczne media określają ją głównie jako rosyjską prezenterkę telewizyjną. Złośliwi ferują, że to przez jej zachowanie - zaznaczył Maciej Sawicki.

W materiale zacytowano m.in. anonimowy komentarz z Pudelka, wpis twitterowy pisarza Jacka Piekary oraz prześmiewcze memy ze zdjęciem Kingi Rusin z Adele. - Rusin to jedna z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje wmówić Polakom, jak mają żyć. Ta grupa celebrytów chce uchodzić za arbitrów dobrego smaku i elegancji, ale gardzą Polakami - stwierdził reporter „Wiadomości”.

Zacytowano też fragmenty wpisów instagramowych Kingi Rusin, które odczytał mężczyzna komicznie cienkim głosem, naśladującym dykcję kobiety.

Maciej Sawicki przypomniał też krytyczne stwierdzenie Doroty Zawadzkiej, przed laty tytułowej bohaterki programu „Superniania” TVN, o Polakach wyjeżdżających pierwszy raz nad morze dzięki środkom z 500+, a także niedawne wpadki w „Dzień dobry TVN”: udawanie ataku paniki przez Filipa Chajzera (dziennikarz za to przeprosił) i żartowanie z wyglądu koreańskiego piosenkarza (po fali krytyki w internecie TVN i Discovery oraz prowadzący Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik przeprosili za to, rozstano się z reporterem Adamem Federem).

- Widzowie byli oburzeni, bo to właśnie dziennikarze TVN często kreują się na strażników tolerancji, używając jak pałki haseł rasizmu czy antysemityzmu w sporze z Polakami, którzy prezentują inne wartości niż gwiazdy komercyjnej telewizji - zaznaczył reporter „Wiadomości”.

Niektórzy dziennikarze komentujący na Twitterze materiał na Twitterze zwrócili uwagę przede wszystkim na prześmiewczy sposób cytowania wpisów Rusin. - W programie dla koneserów postanowili obśmiać  Kingę Rusin, żeby przypomnieć, że pseudoelity gardzą Polakami. Komentarz Rusin przeczytał mężczyzna udający kobietę. Media publiczne, które wkrótce dostaną 2 mld zł mają wrażenie, że mogą wszystko - stwierdził Patryk Michalski z RMF FM. - W Rosji robią propagandę w TV, ale przynajmniej robią to mega profesjonalnie. A to jest tak, jakby porównać Monty Pythona ze Studiem Yayo - skomentował Kamil Dziubka z Onetu, do początku 2016 roku reporter „Wiadomości”.

- Coście... uczynili z tą redakcją. Za tę zbrodnię powinna być kara miesiąca słuchania do snu tłumaczeń posłanki Lichockiej i przepisywania tłitów Krystyny Pawłowicz - dodał Kamil Dziubka. - Mujborze... - podsumował Dariusz Grzędziński z „Super Expressu”.

- To na serio poszło na antenie czy ktoś robi sobie jaja? - spytał Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”. - Co to ma być? - napisał Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski, dodają emotikon z osobą zakrywającą twarz z niesmaku.

- A ja nie krytykuję tego materiału, bo doceniam szczerość ekipy z TVP Info. Przestają już nawet udawać, że te 2 mld zł z naszych pieniędzy idą na cokolwiek wspólnego z dziennikarstwem - stwierdził Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu.

Inną opinię o relacji Macieja Sawickiego ma natomiast Lidia Lemaniak z Niezalezna.pl. - Ale ten materiał „Wiadomości” to mi się podobał - napisała.

„Pseudoelitami” w „Wiadomościach” także krytykujący sylwestra TVP

Na początku stycznia w „Wiadomościach” kilka dni z rzędu informowano o sukcesie koncernu sylwestrowego Telewizji Polskiej w Zakopanem. Maciej Sawicki przygotował materiał „Pesudoelity zazdroszczą Polakom Sylwestra”, w którym przytoczył m.in. krytyczny wpis twitterowy Hanny Lis o imprezie (dziennikarka zestawiła prezesa TVP Jacka Kurskiego z sowietami i hitlerowcami mordującymi polską inteligencję).

- Repertuar „Sylwestra Marzeń”, który doceniły miliony Polaków, nie spodobał się grupce przedstawicieli pseudoelity - skomentował w materiale dziennikarz „Wiadomości”. Przypomniano dosadne wypowiedzi Krystyny Jandy i Andrzeja Celińskiego. - Wcześniej samozwańczym elitom nie podobało się chociażby to, że dzięki wsparciu z programu 500+ wiele polskich rodzin po raz pierwszy mogło pojechać na wakacje nad morze. Nie brak opinii, że teraz pseudoelity są wściekłe, że najlepsza sylwestrowa zabawa dzięki Telewizji Polskiej nie jest zarezerwowana dla wybrańców, ale dostępna dla każdego - zaznaczył Sawicki.

Według danych Nielsen Audience Measurement w styczniu br. główne wydanie „Wiadomości” oglądało przeciętnie 2,48 mln osób w TVP1 i 706,5 tys. w TVP Info, widownia programu w skali roku wzrosła o 2,3 proc.


 

 

 

 

Dołącz do dyskusji: Skargi do KRRiT na materiał „Wiadomości” o Kindze Rusin. Dziennikarka TVN pozwie TVP

36 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
YKK
Nie wiem o co chodzi, bo przecież według szefostwa TVP ekipa Dziennika Telewizyjnego wzbiła się na wyżyny sarkazmu. Żenek w każdym domu i basta!
odpowiedź
User
Paul
Rusin to nie moja bajka, ale to co wyrabia tv państwowa za nasze pieniądze to przekracza już wszelkie granice. Za to teraz mamy prawdziwa elita zaczynając od Lichockiej.
odpowiedź
User
gośc
ja apeluje ponownie do pani kingi Rusin o odwołaniu pozwu przeciwko TVP ma pani racje ale pozew jest absolutnie niesłuszny przeciwko TVP bo TVP OPRÓCZ KŁAMSTW MA TEZ SUKCESY dlatego na instagramie ma paść taki komentarz
szanowni widzowie ja kinga Rusin odwołałam pozew przeciwko TVP ale ja miałam racje TVP owszem kłamie ale ja nie wiedziałem o tym ze TVP MA SUKCESY ja panią bardzo lubię dlatego proszę o zmianę decyzji i niech pani odwoła pozew przeciwko TVP
odpowiedź