SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef państwowej jednostki ds. cyberbezpieczeństwa odszedł, pracownicy protestują. „Zmuszono go, powodem opinie polityczne na FB”

W zeszłym tygodniu Przemysław Jaroszewski zrezygnował ze stanowiska kierownika CERT Polska, zespołu w państwowym NASK zajmującego się cyberbezpieczeństwem. Według nieoficjalnych doniesień został do tego zmuszony po rozmowie z ministrem Januszem Cieszyńskim, bo nie spodobały się opinie polityczne, które wyrażał na Facebooku. Ponad 30 pracowników CERT skierowało list protestacyjny do Cieszyńskiego i premiera Morawieckiego.

Przemysław Jaroszewski, Przemysław Jaroszewski,

Jako pierwszy o odejściu Przemysława Jaroszewskiego napisał serwis Zaufana Trzecia Strona zajmujący się tematyką cyberbezpieczeństwa. Według ustaleń dziennikarza witryny o tym, że musi zrezygnować z pełnionej funkcji, Jaroszewski dowiedział się od Janusza Cieszyńskiego, ministra w kancelarii premiera odpowiadającego za cyfryzację.

- Minister Cieszyński ominął normalną drogę służbową, ponieważ formalnie Przemek był pracownikiem NASK i rozmowy o zatrudnieniu powinien prowadzić z dyrekcją Instytutu. Jak się dowiedziałem, dyrekcja Instytutu stanęła w obronie Przemka – choć niestety bezskutecznie - napisano na Zaufanej Trzeciej Stronie.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Zaznaczono, że Jaroszewski musiał odejść, ponieważ „gdzieś, komuś nie spodobała się jego aktywność na Facebooku”, prowadzona na prywatnym profilu. - Okazuje się, że zajmując stanowisko kierownika zespołu CERT Polska, nie można manifestować prywatnych poglądów politycznych niezgodnych z poglądami partii rządzącej. Tylko tyle – i aż tyle. Smutne czasy nastały - skomentowano.

Formalnie Przemysław Jaroszewski pożegnał się z CERT Polska za porozumieniem stron. Pracował NASK przez 21 lat, a szefem CERT Polska był przez ostatnie pięć lat.

Pracownicy CERT Polska: zmuszeni jesteśmy stanowczo zaprotestować

W poniedziałek na stronie internetowej CERT Polska pojawił się list otwarty pracowników skierowany do Janusza Cieszyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Podpisało go ponad 30 osób.

Autorzy listu zaznaczyli, że nie mają żadnych informacji o kulisach odejścia Przemysława Jaroszewskiego poza tymi zamieszczonymi w mediach. - Z dużym zaniepokojeniem i konsternacją przyjęliśmy informację o tym, że kierownik zespołu CERT Polska, Przemysław Jaroszewski, został zmuszony do odejścia z pracy - stwierdzili.

- Jeżeli doniesienia medialne są prawdziwe, zmuszeni jesteśmy stanowczo zaprotestować wobec takiej sytuacji. Prywatne poglądy polityczne nie powinny i nie mogą być powodem wywierania nacisków na pracowników i zmuszania ich do odejścia z pracy - dodali.

Zapewnili, że wyrażają „pełne zaufanie do Przemysława Jaroszewskiego”. - Pracując w tym zespole ponad 20 lat i będąc jego kierownikiem przez ostatnie 5 lat, miał kluczowy wkład w jego rozwój oraz budowę krajowego systemu cyberbezpieczeństwa i naszej roli w nim jako CSIRT NASK. W naszej ocenie obecna sytuacja zagraża utrzymaniu wysokiej skuteczności wykonywanej przez CERT Polska pracy, a w konsekwencji prowadzi do obniżenia poziomu cyberbezpieczeństwa naszego kraju - napisano w oświadczeniu.

„Kierownik CERT Polska nigdy nie był stanowiskiem politycznym”

Podkreślono, że „wolność przekonań, wypowiedzi i działań w sferze publicznej to podstawowe prawa wszystkich obywateli”.

- My, pracownicy CERT Polska, prywatnie również reprezentujemy różne poglądy, w tym polityczne. Zawsze jednak zupełnie naturalne i oczywiste było dla nas to, że w pełnieniu obowiązków na rzecz zapewnienia wysokiego poziomu cyberbezpieczeństwa kraju oraz niesieniu pomocy osobom poszkodowanym w wyniku cyberprzestępstw nie dyskryminujemy pod żadnym względem osób, które potrzebują naszej pomocy. W szczególności w ostatnim czasie, gdy wielokrotnie udzielaliśmy jej politykom różnych ugrupowań - dodano.

Pracownicy ocenili, że „czynnikiem determinującym skuteczne wykonywanie pracy na rzecz podnoszenia poziomu cyberbezpieczeństwa jest wzajemne zaufanie”.

- Nietransparentne i trudne do wyjaśnienia decyzje kadrowe podważają to zaufanie i budzą wątpliwości, czy nasze działania będą oceniane wyłącznie pod względem merytorycznym - skomentowali. - Przypominamy, że NASK jest instytucją nadzorowaną przez Ministra Cyfryzacji, a pozycja kierownika CERT Polska nigdy nie była stanowiskiem politycznym. Nie znając prawdziwych przyczyn rozwiązania umowy z Przemysławem Jaroszewskim, nie jesteśmy w stanie dokonać rzetelnej oceny sytuacji i naszej przyszłości w CERT Polska - podkreślili.

Wyliczyli też działania prowadzone przez zespół. - Nasze liczne sukcesy w realizacji tych zadań są efektem skutecznego zarządzania Przemysława Jaroszewskiego i zaufania, jakim cieszy się nie tylko wśród pracowników CERT Polska, ale także wśród naszych krajowych i zagranicznych partnerów - zaznaczyli.

- Kierując się troską o utrzymanie i dalszy rozwój naszej instytucji, która ma istotne znaczenie dla bezpieczeństwa polskich użytkowników internetu, zdecydowaliśmy się na wystosowanie niniejszego listu otwartego z nadzieją na konstruktywny dialog - dodali pracownicy CERT Polska.

W ub.r. NASK - Państwowy Instytut Badawczy zanotował spadek przychodów o 22 proc. do 130,6 mln zł oraz wzrost zysku netto z 7,4 do 26,6 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Szef państwowej jednostki ds. cyberbezpieczeństwa odszedł, pracownicy protestują. „Zmuszono go, powodem opinie polityczne na FB”

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Razik
I po proteście wszyscy poszli na sojową latte i wegańską pizze ...
odpowiedź
User
Ubu
Nie można jednocześnie państwa atakować i go chronić, chyba to jest oczywiste?
odpowiedź
User
Mat
"Nie można jednocześnie państwa atakować i go chronić, chyba to jest oczywiste?" ja wiem, że w tym PiS to żyjecie jak w PRL, ale partia, to nie to samo co Państwo.
odpowiedź