SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

NBP: wypowiedzi dwójki członków RPP to brutalna, bezpardonowa polityka

Narodowy Bank Polski skrytykował niedawne wypowiedzi dwójki członków Rady Polityki Pieniężnej, oceniając, że mogą „trwale ingerować w wizerunek NBP i wpływać na stabilność systemu finansowego kraju”. - Pierwszy raz w historii NBP brutalna i bezpardonowa polityka zawitała w RPP i wykorzystała siłę autorytetu, jaki przez lata budowali członkowie Rady - skomentowano w komunikacie NBP.

Adam Glapiński, fot. NBPAdam Glapiński, fot. NBP

W komunikacie Narodowego Banku Polskiego stwierdzono, że od 7 do 12 października wypowiedzi dwójki członków Rady Polityki Pieniężnej pojawiły się w 132 materiałach w prasie, telewizji i radiu.

- Temat był tak intensywnie komentowany w mediach, że zapoznał się z nim więcej niż co drugi Polak. Kampania medialna tego rozmiaru może trwale ingerować w wizerunek NBP i wpływać na stabilność systemu finansowego kraju - oceniono.

Według NBP „przy tak dużej sile medialnej, główny przekaz większości Rady nie ma szansy przebicia, a decyzje rynkowe zapadać mogą na bazie informacji pod którymi nie podpisuje się ani większość RPP, ani NBP”. - To jest wyjątkowe zaburzenie komunikacji – działania zniekształcające obraz rzeczywistości w stylu, który nie ma nic wspólnego ze standardami, do jakich dotąd byliśmy przyzwyczajeni - dodano.

- Możemy zabiegać o prostowanie nieprawdziwych informacji, weryfikację w kilku źródłach, ale niewiele to zmieni – pierwszy raz w historii NBP brutalna i bezpardonowa polityka zawitała w RPP i wykorzystała siłę autorytetu, jaki przez lata budowali członkowie Rady - napisano.

NBP: analizy wybitnych ekonomistów pozostają nietknięte

- Na kłamstwach nie uda się budować niczego konstruktywnego. Debata zeszła na to, czy drzwi się da otworzyć, czy działa telefon, czy da się dobrze zjeść i dostać zwrot za benzynę – do tego codzienne wywiady i wpisy w mediach społecznościowych - czytamy w komunikacie.

Podano, że „setki analiz dostarczonych z NBP, opracowywanych przez wybitnych ekonomistów, pozostają nietknięte”. - Płacone są bardzo wysokie wynagrodzenia (ponad 37 tys. PLN miesięcznie) za studiowanie analiz i walkę z inflacją, tymczasem lepiej się pokłócić z większością tłumacząc, że nie można czytać analiz, bo ktoś blokuje klamki i nie odbiera telefonów, jak potrzebne są objaśnienia? - spytano.

Przypomniano, że ponad dekadę temu, za rządów PO-PSL i prezesury Marka Belki w NBP członkami RPP byli powołania przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego prof. Zyta Gilowska, prof. Adam Glapiński (obecnie prezes NBP) i prof. Andrzej Kaźmierczak.

- Jednak ci członkowie RPP nigdy nie naruszyli zasad kolektywnego działania RPP i nigdy nie atakowali Prezesa NBP, ani innych członków RPP. Byli po prostu dobrze wychowani i znali zasady współżycia społecznego oraz szanowali dobro instytucji tak ważnej, jak Narodowy Bank Polski - zaznaczono.

- Pamiętajmy, że choć RPP jest organem NBP i jej członkowie są wynagradzani przez bank, to jednak członkowie Rady nie są - zgodnie z prawem - pracownikami NBP i nie przysługują im z tego tytułu żadne prawa pracownicze - podkreślono.

Prof. Litwiniuk i prof. Tyrowicz krytykują organizację pracy RPP

W komunikacie nie podano nazwisk dwójki członków RPP, ale oczywiste jest, że mowa o prof. Przemysławie Litwiniuku i prof. Joannie Tyrowicz, którzy w ostatnich dniach udzielili szeroko komentowanych wypowiedzi o organizacji pracy Rady.

Prof. Litwiniuk w poniedziałek na antenie TOK FM stwierdził, że członkowie RPP mogą być obecni w siedzibie NBP tylko raz w tygodniu.

Prof. Joanna Tyrowicz na LinkedIn zamieściła komunikat po październikowym posiedzeniu RPP ze swoimi wieloma korektami. Natomiast w wywiadach z Gazeta.pl i w TVN24 stwierdziła, że ma utrudniony kontakt z analitykami pracującymi w banku centralnym.

Do tych stwierdzeń odniósł się departament bezpieczeństwa NBP. - Na podstawie informacji przekazywanych w mediach przez dwóch członków RPP dokonano szczegółowej kontroli możliwości wejścia do NBP, spotkań z pracownikami, oraz wykonywania połączeń telefonicznych - wyliczono w komunikacie zamieszczonym we wtorek.

- Kontrola Departamentu Bezpieczeństwa NBP wykazała, że wszyscy członkowie RPP mają przydzielony stały dostęp do banku, spotkań oraz połączeń telefonicznych i wielokrotnie z tych możliwości skorzystali - dodano.

Piątka członków RPP rozważa zawiadomienie prokuratury

Natomiast we wtorek rano wspólne oświadczenie wydało pięciu członków RPP: prof. Adam Glapiński, prof. Cezary Kochalski, Wiesław Janczyk, prof. Ireneusz Dąbrowski i prof. Henryk Wnorowski.

Zaznaczyli, że zabierają głos „w związku z ostatnimi wypowiedziami publicznymi i opublikowanymi tekstami niektórych członków RPP” oraz „w trosce o zachowanie najwyższych standardów działalności Rady jako konstytucyjnego organu państwa oraz o jej wizerunek w opinii publicznej, a także nie godząc się na naruszanie ani obchodzenie prawa zwracamy uwagę, że członkowie Rady Polityki Pieniężnej powinni zachować niezależność i przestrzegać przepisów prawa, które stanowią”.

W komunikacie przypomniano kilka przepisów dotyczących działania Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z art 14 ustawy o NBP w okresie kadencji członek Rady nie może w szczególności podejmować działalności publicznej poza pracą naukową, dydaktyczną lub twórczością autorską. Inne przepisy stanowią, że protokoły z posiedzeń RPP oznacza się klauzulą tajności "zastrzeżone" na okres ustalony przez Radę, z zastrzeżeniem publikacji informacji o stanowiskach zajętych przez członków Rady w głosowaniu. Natomiast stanowiska zajęte przez członków Rady w głosowaniu podlegają ogłoszeniu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym po upływie 6 tygodni, ale nie później niż 3 miesięcy od daty podjęcia uchwały

- Biorąc powyższe pod uwagę nie akceptujemy i wyrażamy skrajną dezaprobatę wobec działań, które w naszej ocenie mogą stanowić naruszenie w/w przepisów prawa a w związku z którymi uznajemy za zasadne rozważenie skierowania w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - napisało pięciu członków RPP.

Dołącz do dyskusji: NBP: wypowiedzi dwójki członków RPP to brutalna, bezpardonowa polityka

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Melissa
Nikt tak jak PiS i NBP nie niszczyli naszej złotówki. Inflacja galopuje, wartość pieniądza spada a kaczor chce wszystkim sterować ręcznie. Plucie w twarz Polakom cdn...
odpowiedź
User
AS
Największym obciążeniem dla wizerunku NBP jest jego prezes.
odpowiedź
User
Mordo Siuris
Największym obciążeniem dla wizerunku NBP jest jego prezes.


Ale żaden bank państwowy nie ma stand-upera.
odpowiedź