SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zagraniczne media miażdżą "365 dni", a na Netfliksie to światowy hit. "Działa obietnica erotyki"

Film "365 dni" trafił na Netfliksa i nieoczekiwanie stał się hitem w wielu krajach poza Polską. Dziełem Barbary Białowąs zainteresowały się w związku z tym światowe media, nie pozostawiając jednak na nim suchej nitki.

Fot. materiały prasoweFot. materiały prasowe

"365 dni" to ekranizacja powieści erotycznej Blanki Lipińskiej pod tym samym tytułem. Reżyserką filmu jest Barbara Białowąs. Akcja rozgrywa się na Sycylii, gdzie Laura wraz ze swoim chłopakiem Martinem i dwójką przyjaciół, spędzają wakacje. W dzień swoich dwudziestych dziewiątych urodzin dziewczyna zostaje uprowadzona przez szefa sycylijskiej rodziny mafijnej, młodego Dona Massimo. Mężczyzna daje Laurze 365 dni na to, aby go pokochała i z nim została.

W głównych rolach wystąpili: Anna Maria Sieklucka (jako Laura Biel) oraz Michele Morrone (jako Don Massimo).  Obok nich wystąpili Magdalena Lamparska, Natasza Urbańska, Grażyna Szapołowska, Tomasz Stockinger, Bronisław Wrocławski, Otar Saralidze, Przemysław Sadowski oraz Michał Mikołajczak. Autorem zdjęć jest Bartek Cierlica.

Premiera filmu odbyła się 7 lutego br., a w pierwszym tygodniu obejrzało go ponad milion widzów.

"365 dni" światowym hitem platformy Netflix

1 kwietnia dzieło Barbary Białowąs trafiło na platformę streamingową Netflix. Szybko zdobyło popularność także poza Polską, gdzie przez wiele dni było numerem jeden w kategorii najchętniej oglądanych filmów dnia (Netflix od niedawna udostępnia takie rankimgi wszytskim użytkownikom platformy).

Jak napisała na Instagramie Blanka Lipińska, autorka książki będącej pierwowzorem filmu, "365 dni" było najpopularniejszym filmem na Netflixie w: Portugalii, na Mauritiusie, Filipinach, w Turcji, Grecji, na Litwie, w Rumunii i Emiratach Arabskich.

Miejsce drugie film zajmował w Belgii, USA, na Węgrzech, Islandii, w Danii, Niemczech, Austrii, Kanadzie, Holandii, Arabii Saudyjskiej, Czechach, RPA, Maroko, Izraelu i Szwecji.

"365 Dni" trafiło również do TOP10 filmów na Netfliksie w Indiach, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Słowacji.

Screeny: Instagram.com/blanka.lipinska

W związku z ogromną popularnością "365 dni" na Netfliksie film zaczęły recenzować zagraniczne media. Recenzenci ocenili film miażdżąco - jako zły, uprzedmiatawiający kobiety, fatalnie zrealizowany i zagrany, z kiepskim scenariuszem i muzyką.

Duży tekst na temat polskiego filmu ukazał się na łamach "The Guardian", gdzie nazwano go "absolutnie okropnym". Dalej autor dalej wytyka wady filmu: - Ma złą koncepcję. Jest zły w wykonaniu. Istnieje teoria, że 365 dni odnosi obecnie tak duży sukces, gdyż blokada sprawiła, że wszyscy byli spragnieni seksu”. „To softcore porno” . Dalej możemy przeczytać:  - Uznawany za polski odpowiednik 50 twarzy Greya, 365 dni jest obecnie czwartym najczęściej oglądanym filmem w serwisie Netflix UK i trzecim w serwisie Netflix US. To historia szefa mafii, który porywa, narkotyzuje, dusi i gwałci nieznajomą przez rok w szalonej nadziei, że się w nim zakocha. I to jest też okropne.

Recenzent pisze dalej: - Nie mam skrupułów, by zepsuć wam 365 dni, ponieważ nikt na całej planecie nie oglądał tego ze względu na fabułę; jest to film skierowany wprost do bardzo specyficznej grupy napalonych ludzi, którzy są wystarczająco inteligentni, aby założyć konto Netflix, ale zbyt głupi, aby móc wpisać słowo Pornhub w internecie.

W "Cosmopolitan" dziennikarz pisze o "365 dni" jako „najgorszej rzeczy, jaką kiedykolwiek widział”. W recenzji "Variety" filmowi zarzucono powielanie stereotypowego usprawiedliwienia gwałtu ("jeśli po wszystkim się uśmiecha, to znaczy, że jej się podobało"), mizoginię i pochwałę życia przestępczego.

Negatywne recenzje nie zrażają widowni

Dlaczego mimo miażdżących ocen krytyki "365 dni" podbija świat? - Różnica gustów publiczności a krytyków zawsze istniała - nie ma tu żadnej nowość - uważa Rafał Christ, dziennikarz Rozrywka. blog. - Często filmy, z którymi krytyka nie obeszła się delikatnie, zostały bardzo dobrze przyjęte przez widzów, stając się hitami. Wiele z nich zyskało wręcz status kultowych, widzowie czerpali z ich oglądania pewną masochistyczną przyjemność. Nie twierdzę, że zadzieje się tak z filmem "365 dni", bo trudno powiedzieć, by miał do tego predyspozycje - ocenia dla Wirtualenemedia.pl

Zdaniem dziennikarza, niezależnie od szerokości geograficznej widzowie potrzebują "rozrywki gatunkowej". - Obietnica erotyki zawsze przyciągnie widzów, bez względu na to, jak zostanie pokazana i jakie treści będzie zawierał film. Umówmy się - "365 dni" nie ma zbyt pozytywnego przesłania ze względu na swoją fabułę i pokazanie uprzedmiotowienia kobiet. Pod tym względem trochę mnie dziwi, że to podoba się wielu osobom, zwłaszcza kobietom. W "365 dni" obietnica erotyki, choć została podana prostacko, zadziałała odpowiednio niezależnie od szerokości geograficznej. Oznacza to, że ludzie pragną takich filmów - uważa Rafał Christ.

Naszego rozmówcę pytamy, czy recenzje w ogóle mają dla potencjalnych widzów znaczenie przy wyborze filmów.  - Kiedy pojawia się jakaś negatywna recenzja, a już zwłaszcza tak miażdżąca jak przy "365 dni", to automatycznie umysł widza, niezależnie od kraju, podpowiada "chcę to zobaczyć". Choćby po to, by przekonać się, czy to jest takie złe, jak piszą - sądzi Rafał Christ.

Producentami „365 dni” są Ewa Lewandowska, Tomasz Mandes - Ekipa i Maciej Kawulski. Produkcja jest koprodukcją TVN i Next Filmu, który odpowiada również za dystrybucję filmu.

Netflix z rekordowym kwartałem

W pierwszym kwartale br. Netflix zanotował rekordowe wyniki: wzrost liczby subskrybentów o 15,77 mln do 182,86 mln, 5,77 mld dolarów przychodów i 709 mln dolarów zysku netto.

Według badania Gemius/PBI w marcu br. przeglądarkowa wersja Netflixa miała w Polsce 5,38 mln użytkowników i 82,5 mln odsłon, a aplikacja mobilna - 1,09 mln użytkowników. Platforma nie ujawnia, ilu płacących użytkowników ma w Polsce. Z szacunków Amper Analysis wynika, że może ich być 800 tys.

W 2019 roku Netflix wydał na zawartość programową rekordową kwotę 15 mld dolarów - wynika z danych firmy analitycznej BMO Capital Markets. Według prognoz ekspertów serwis nie zamierza ograniczać się w przyszłości w inwestowaniu w treści. W 2020 roku może to być kwota 17,3 mld, zaś w 2028 - 26 mld dolarów.

Dołącz do dyskusji: Zagraniczne media miażdżą "365 dni", a na Netfliksie to światowy hit. "Działa obietnica erotyki"

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Sandzi
To pokazuje że użytkownicy net są większości idiotami 😁
odpowiedź
User
hmm
To pokazuje że użytkownicy net są większości idiotami 😁


Racja, ten pozal się boże "erotyk" to jakaś kpina. I te "realistyczne" sceny seksu. haha
odpowiedź
User
Qwert
Wyobrażacie sobie "365 dni" nakręcone w dobie koronawirusa? :)
odpowiedź