Dziennikarze „Wprost” pozywają Kamila Durczoka za porównanie ich tekstu do wojny hybrydowej

Byli i obecni dziennikarze „Wprost”, którzy przygotowali artykuły opisujące, że Kamil Durczok mobbingował podwładnych w redakcji „Faktów” TVN, pozwali dziennikarza za wypowiedź sprzed 5 miesięcy porównującą ich pierwszą publikację do wojny hybrydowej prowadzonej przez wojska rosyjskie na Krymie.

tw
tw
Udostępnij artykuł:
Dziennikarze „Wprost” pozywają Kamila Durczoka za porównanie ich tekstu do wojny hybrydowej

Pozew złożony przez Sylwestra Latkowskiego, Michała Majewskiego i Olgę Wasilewską, byłych dziennikarzy „Wprost” (od połowy czerwca współtworzą serwis Kulisy24.com) oraz dalej pracującego w tygodniku Marcina Dzierżanowskiego dotyczy wypowiedzi Kamila Durczoka z wywiadu w TOK FM 16 lutego br. Dziennikarz poinformował wtedy, że idzie na dwutygodniowy urlop, bo w redakcji „Faktów” zaczyna pracować komisja wyjaśniająca pogłoski o mobbingu, w efekcie wcześniejszego tekstu „Wprost” opisującego, jak znana dziennikarka telewizyjna była napastowana przez szefa (nazwisk ani nazw stacji nie podano).

- To jest potworny rodzaj dziennikarstwa, dziennikarstwo hybrydowe. „Wprost” przez dwa tygodnie stworzył grunt do fali potężnej spekulacji - stwierdził Durczok, porównując publikację do działań wojsk rosyjskich zajmujących Krym.

Wywiad okazał się ostatnim jak dotąd publicznym wystąpieniem Durczoka. W dalszych wydaniach „Wprost” opisał mieszkanie znajomej, w którym dziennikarz był, a gdzie znaleziono potem gadżety erotyczne i ślady narkotyków, oraz relację byłej pracowniczki „Faktów” opisującej, jak była mobbingowana przez Durczoka.

W połowie marca zarząd TVN poinformował, że komisja ustaliła przypadki trzech osób z redakcji „Faktów” narażonych na mobbing, i że ze skutkiem natychmiastowym zakończono współpracę z dziennikarzem (nie wskazując go jako winnego tych nadużyć).

Dziennikarze „Wprost” - jak poinformowali w serwisie Kulisy24.com - w złożonym pozwie domagają się, by Durczok opublikował na swój koszt oświadczenie przeczytane po godz. 8 w TOK FM, w którym przeprosi ich za porównanie do wojny hybrydowej, naruszające ich dobra osobiste jako dziennikarzy.

Po odejściu z „Faktów” Kamil Durczok wytoczył dziennikarzom i wydawcy „Wprost” dwa pozwy cywilne (domaga się w sumie 9 mln zł odszkodowania) oraz złożył prywatny akt oskarżenia o zniesławienie przez Sylwestra Latkowskiego. W zeszłym tygodniu odbyło się posiedzenie przygotowawcze, sąd zdecydował, że pierwszy proces zacznie się we wrześniu.

Po doniesieniach „Wprost” działania w sprawie rzekomych nadużyć w redakcji „Faktów” podjęły warszawska prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy. Prokuratura orzekła, że nie ma podstaw do wszczęcia śledztwa w sprawie molestowania seksualnego, a inspekcja nie wykryła naruszania przez Durczoka prawa pracy.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów