Na początku maja ub.r. „Fakt” napisał, że ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wysyłał pracowników Biura Ochrony Rządu ze swojego domu w Chobielinie pod Bydgoszczą do pizzerii w położonej nieopodal miejscowości. Funkcjonariusze BOR mieli dowozić szefowi MSZ pizzę.
Dziennik kontynuował ten temat i w jednej z kolejnych publikacji pt. „Minister Sikorski pożałował 13 złotych na dowóz pizzy” sugerowano, że Sikorski jest skąpy. W tekście napisano m.in. że „znów zapłacił służbową kartą za prywatną, urodzinową kolację”, i właśnie za tę sugestię Sikorski wytoczył „Faktowi” proces o ochronę dóbr osobistych.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/kiedy-nalezy-usuwac-komentarze-w-internecie-sad-oddalil-apelacje-romana-giertycha-w-sprawie-fakt-pl ##
Radosław Sikorski żądał odszkodowania w wysokości 50 tys. zł. oraz przeprosin w „Fakcie”. Ringier Axel Springer Polska, wydawca tabloidu, wnosił o oddalenie pozwu. Marszałka reprezentował mecenas Roman Giertych. Adwokat reprezentujący wydawnictwo kwestionował naruszenie dóbr osobistych byłego ministra i wnioskował o oddalenie pozwu.

Sąd Okręgowy w Warszawie pozew uwzględnił, a w wyroku nakazał przeproszenie Sikorskiego na 7. stronie w wydaniu papierowym dziennika „Fakt” oraz emisję przez jeden dzień oświadczenia zawierającego przeprosiny w serwisie internetowym Fakt.pl. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone. Wyrok jest nieprawomocny. Marszałek Sikorski zamierza odwoływać się od wyroku, ponieważ sąd nie uwzględnił wszystkich roszczeń zawartych w pozwie.
- Jesteśmy zadowoleni z tego, że sąd oddalił roszczenie o zadośćuczynienie. Składamy wniosek o uzasadnienie wyroku na piśmie. Decyzję o złożeniu apelacji podejmiemy po zapoznaniu się z uzasadnieniem - mówi potalowi Wirtualnemedia.pl mecenas Tobiasz Szychowski, partner w Kancelarii Kochański, Zięba, Rapala i Partnerzy, reprezentujący w procesie RASP.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/fakt-przegral-proces-z-romanem-giertychem-bedzie-przepraszac-przez-7-dni ##

Szychowski podkreśla, że Radosław Sikorski pozwał „Fakt” za jedno zdanie, które było częścią artykułu. Mecenas twierdzi, że według stanowiska orzecznictwa Sądu Najwyższego twierdzenia o okoliczności faktycznej, które są opisywane w tekście nie mogą być oceniane w oderwaniu od kształtu i okoliczności w jakich zostały sformułowane. - Sąd w zakresie podstawy faktycznej analizował tylko i wyłącznie prawdziwość jednego zdania, nie zajmował się analizą całego tekstu, choć wskazaliśmy, że należy osadzić to zdanie w całokształcie - wyjaśnia nam Tobiasz Szychowski.
- „Fakt” przegrał ten proces i powinien przeprosić marszałka Sikorskiego za bezzasadną sugestię zawartą w artykule, że płacił on kartą służbową za prywatne kolacje. To było kłamstwo. „Fakt” powinien z pokorą przeprosić - komentuje decyzję sądu w rozmowie z Wirtualnemedia.pl mecenas Roman Giertych.











