Kontrola wydatków Kurskiego? Poseł mówi o „sporych nadużyciach”

Choć Jacek Kurski już nie kieruje TVP, to jego decyzjom może przyjrzeć się Najwyższa Izba Kontroli. Wnioskuje o to m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka. Co mogą wykazać kontrole? - Myślę, że spore nadużycia finansowe - twierdzi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl parlamentarzysta.

Adrian Gąbka
Adrian Gąbka
Udostępnij artykuł:
Kontrola wydatków Kurskiego? Poseł mówi o „sporych nadużyciach”
Jacek Kurski, były prezes TVP - fot. AKPA

W poniedziałek Jacka Kurskiego na fotelu prezesa Telewizji Polskiej zastąpił Mateusz Matyszkowicz. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że były szef telewizji publicznej może dostać 100 tys. zł odprawy po zwolnieniu. Przez 6 lat miał zarobić ponad 3 mln zł. Dziennik twierdzi, że Kurski może zostać wicepremierem, ministrem kultury i dziedzictwa narodowego, co pozwoliłoby mu dalej kontrolować TVP. Może również ubiegać się o mandat posła, a później europosła. „Rz” twierdzi też że Najwyższa Izba Kontroli i kontrole poselskie opozycji ocenią decyzje finansowe Kurskiego. „TVP stale uniemożliwia kontrole”

Poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka od dłuższego próbuje przeprowadzić kontrolę wydatków nadawcy publicznego.  - Od 2 lat regularnie wnioskuję o kontrole. TVP mimo tego, że jest zobowiązana do umożliwienia takich kontroli, stale je uniemożliwia. Chodzi o zbadanie finansów, wynagrodzeń pracowników, umów, także z firmami zewnętrznymi - informuje Wirtualnemedia.pl parlamentarzysta.

Czy po odejściu Kurskiego ponowi Pan próbę? Może przy pomocy NIK? Co mogą wykazać kontrole? - Tak. Teraz już trudno odmowę uzasadniać covidem. Myślę, że spore nadużycia finansowe - odpowiada Szłapka. Poseł chciał poznać nie tylko zarobki Jacka Kurskiego, ale także m.in. Magdaleny Ogórek, Danuty Holeckiej, Michała Adamczyka, Krzysztofa Ziemca, Adriana Klarenbacha i Michała Rachonia.

NIK ma zweryfikować gospodarność TVP

W 2020 roku Najwyższa Izba Kontroli przyglądała się już finansom TVP w latach 2014-2020 (I półrocze). Zastrzeżenia NIK dotyczyły m.in. zlecania produkcji zewnętrznych, organizacji eventów (m.in. „Sylwestra Marzeń”) i nadzoru nad oddziałami terenowymi. Urzędnicy NIK wskazali, że TVP w latach 2014-2020 „nie prowadziła racjonalnej gospodarki finansowej poprzez dostosowanie kosztów działalności do możliwości finansowych, w tym dostosowania struktury i wielkości zatrudnienia do faktycznych potrzeb spółki”.

- „W odniesieniu do produkcji zewnętrznej stwierdzono szereg nieprawidłowości: występowanie przypadków koncentracji zamówień u grupy podmiotów zewnętrznych, współpracę z producentami zewnętrznymi w znikomym stopniu podejmowano w trybie konkursowym, nie przestrzegano obowiązku nadawania w czasie przeznaczonym na audycje europejskie co najmniej 50 proc. audycji wytworzonych w okresie pięciu lat przed rozpowszechnieniem, przyjmowano do realizacji filmy i audycje bez dokonania merytorycznej oceny propozycji w Systemie Rejestracji i Oceny Propozycji Telewizyjnych (system ROPAT)” - to niektóre konkluzje kontrolerów. Zastrzeżenia NIK dotyczyły też części doradców zarządów, którzy nie otrzymali pisemnego zakresu obowiązków. Umowę na „Sylwestra Marzeń” 2018/2019 zawarto 21 dni po imprezie.

„Wyssane z brudnego palca konfabulacje”

Już przed rokiem osoby podpisujące się jako „pracownicy Telewizji Polskiej” informowali w anonimowym liście o nieprawidłowościach w tej instytucji. Autor lub autorzy narzekali m.in. na zatrudnianie na kluczowych stanowiskach ludzi bez kompetencji.  Przesyłka dotarła m.in. do mediów, parlamentarzystów, rządu, kancelarii prezydenta i NIK.  - Korespondencja o którą Pan pyta wpłynęła do Prezesa Najwyższej Izby Kontroli – Mariana Banasia. Została przekazana do Wydziału Skarg i Wniosków Departamentu Strategii celem nadania dalszego biegu - informował wówczas Wydział Prasowy Najwyższej Izby Kontroli.

TVP wówczas tłumaczyła, że jest celem nieustannych ataków i fake newsów. - W takich sprawach podejmujemy zdecydowane kroki prawne. Posiadamy wiedzę, że ktoś lub jakaś grupa osób, podpisująca się jako ,,pracownicy Telewizji Polskiej" kolejny raz dystrybuuje wśród wysokich funkcjonariuszy i instytucji państwowych oraz w mediach stek niechlujnych i obraźliwych bredni oraz wyssanych z brudnego palca konfabulacji dotyczących działalności TVP S.A. - tłumaczył Zespół Rzecznika TVP.

Kurski zyska immunitet poselski?

Kilka dni temu były dyrektor TVP1 Jan Pawlicki w rozmowie z Wirtulanemedia.pl sugerował, że Kurski może potrzebować immunitetu. - Jacek Kurski potrzebuje ewakuować się z TVP i kandydować do Sejmu i na pewno potrzebuje immunitetu. Tego jestem pewien, bo jeśli opozycja przejmie rządy w TVP i zacznie rzetelnie sprawdzać finanse TVP, to Kurski może tego immunitetu potrzebować. Nie chodzi tylko o pieniądze, które zarabiał, ale też te, które dzielił. Miał potężne przepływy finansowe. Był w stanie budować sobie takie wpływy i zaplecze, że jego przyszłe funkcje nie mają znaczenia, choć immunitet przydałby mu się - stwierdził redaktor naczelny News24.

- Przeważający ton komentarzy mówi o przejściu byłego prezesa TVP do polityki na eksponowane stanowisko. Wszystko to być może, ale może też być inaczej - bo nie tak, z zaskoczenia, wygląda odwołanie kogoś, kto ma awansować. Może więc być też odwrotnie - odwołanie prezesa jest wynikiem jakiejś politycznej umowy, np. z prezydentem, którego Jacek Kurski kilka lat temu publicznie upokorzył pozornym odejściem ze stanowiska. Może też być wynikiem jakiejś nieznanej nam jeszcze wiedzy podejmującego decyzję Jarosława Kaczyńskiego, zgodnie z którą Kurski może stać się z jakiegoś powodu dla PiS poważnym obciążeniem. A może po prostu stał się za bardzo samodzielny, czego prezes nie toleruje. Wszystko z czasem się wyjaśni - przekonywał z kolei były prezes TVP Jan Dworak.

W ub.r. przychody Telewizji Polskiej zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł. W planie finansowym na br. Telewizja Polska zapisała wzrost przychodów do 3,42 mld zł, zwiększyć mają się zarówno wpływy z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. W górę pójdą też koszty energii i usług zewnętrznych, a ze sprzedaży obligacji skarbowych nadawca spodziewa się minimum 171 mln zł straty.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"