Na wysokość raty kredytu frankowego wpływają dwa czynniki – oprocentowanie i kurs szwajcarskiej waluty. Jak wynika z obliczeń Bankier.pl, obciążenia ponoszone przez kredytobiorców zbliżają się do poziomów zanotowanych w grudniu, czyli jeszcze przed gwałtownym umocnieniem się franka.
– Jeśli utrzymają się tendencje widoczne na rynku walutowym w ostatnich dniach, to będzie można powiedzieć, że frankowców po raz drugi ominęły poważniejsze kłopoty – mówi Michał Kisiel, analityk Bankier.pl. Pod koniec 2008 roku, gdy kurs franka poszybował w górę, wzrost rat zahamował spadek wskaźnika LIBOR. Osoby spłacające zobowiązania, w których oprocentowanie ustalano w oparciu o stawki z rynku międzybankowego, odczuły wzrost obciążeń, ale nie był on tak poważny, by zagrozić stabilności domowych finansów większości dłużników.

– Wydarzenia ostatniego miesiąca nieco przypominają tamten epizod. Tym razem jednak na korzyść kredytobiorców działa także drugi czynnik – frank staniał – dodaje Michał Kisiel.
Rata wraca do poziomu z grudnia
Przyjmijmy, że kredytobiorca w grudniu zeszłego roku miał jeszcze do spłaty dług o równowartości 100 tys. franków. Zobowiązanie zostało zaciągnięte na 30 lat, w grudniu 2007 roku. Marża wyniosła 1,5 pp., a oprocentowanie naliczane jest w formule „LIBOR 3M CHF + marża”.
Dla przykładowego kredytu rata z lutego jest tylko o kilka złotych wyższa niż ta z grudnia. Przy cenie franka niższej tylko o 1 grosz, raty grudniowa i lutowa zrównają się ze sobą. - Harmonogramy spłat aktualizowane są przez banki w zróżnicowanym cyklu, np. kwartalnie, dlatego efekty zmian rynkowych wskaźników odczuwalne są z pewnym opóźnieniem – przypomina Michał Kisiel.

– Problemem numer jeden dla frankowców pozostaje jednak nadal wysokość długu w złotych, która blokuje możliwość sprzedaży nieruchomości i nierzadko komplikuje plany życiowe. Jeśli wartość kredytu przewyższa wartość nieruchomości, to kredytobiorca w zasadzie jest z nią nierozerwalnie związany. To duży problem dla młodych ludzi, którzy np. stracili pracę a nowe zatrudnienie znaleźć mogą tylko w innym mieście – komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Więcej na ten temat w artykule: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Frank-raty-nizsze-niz-przed-czarnym-czwartkiem-7238446.html
Analizy Bankier.pl

dostarczył
infoWire.pl











