Hiszpański rząd zawiódł, gdyż nie przerwał niszczycielskiego pogłębiania rzeki Gwadalkiwir, stanowiącej główne bogactwo Parku Narodowego Doñana. WWF nalega na anulowanie projektu i zaniechanie jakichkolwiek ingerencji człowieka w obszarze rzeki. W przeciwnym razie Parkowi Doñana grozi wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa w zagrożeniu. Rząd nie odniósł się również do żadnych uwag dotyczących zagrożeń związanych z gospodarką, w tym do niezrównoważonego i nielegalnego wykorzystania wody w rolnictwie, górnictwa i pozyskiwania gazu ziemnego.
„Zdecydowanie za długo władze Hiszpanii ignorowały naukę, naruszyły obowiązki umów międzynarodowych, nie przestrzegały decyzji UNESCO, a także lekceważyły przepisy UE oraz opinię publiczną" - powiedział Dariusz Gatkowski z WWF Polska. „Hiszpański rząd miał dużo czasu do działania, czas ten właśnie się skończył. Decyzja Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO o uznanie Parku Doñana jako obiektu zagrożonego, byłaby w pełni uzasadniona” – dodaje.

Skumulowany wpływ szkodliwych działań przemysłowych zmniejszył dopływ wody do terenów podmokłych do poziomu niższego niż 20 procent poziomu naturalnego. W rezultacie utraciliśmy niektóre płytkie laguny wraz z 80 procent okalających je mokradeł. WWF szacuje, że ponad 1 000 studni,1 700 zbiorników do nawadniania oraz 3 000 ha nielegalnych farm, bezprawnie pobiera wodę z obszaru Doñana. Oprócz zagrożenia wyschnięciem, tereny podmokłe stają się coraz bardziej zanieczyszczone i pełne inwazyjnych gatunków roślin oraz ryb. W wyniku tego populacje rzadkich ptaków i innych zwierząt zanikają.
Niepokoją również plany meksykańskiej firmy dotyczące ponownego otwarcia pobliskiej kopalni, która w 1998 spowodowała katastrofę ekologiczną. Wymarło wówczas 30 000 kilogramów ryb, a oczyszczenie skażonego obszaru kosztowało aż 380 mln euro.

Stanowisko UNESCO jednoznacznie mówi że, wydobycie ropy, gazu, poszukiwania górnicze
i eksploatacja tych surowców są niezgodne ze statusem Światowego Dziedzictwa. Mimo takiej opinii Hiszpania kontynuuje ryzykowne projekty gazowe i górnicze. Dlatego, podczas kolejnego posiedzenia UNESCO, zaplanowanego na lipiec 2017r., 21 członków organizacji zadecyduje o dalszym losie Doñana.
„Hiszpania musi naprawić zarządzanie naszym wspólnym dziedzictwem przyrodniczym i zmienić swoje działania tak, aby Doñana zaczęła być traktowana jako Światowe Dziedzictwo, a nie jak prywatny interes lokalnych właścicieli i zarządców ziemskich. Poprzez przeciwdziałanie zagrożeniem i odwrócenie szkód istnieje możliwość zachowania na obszarze Doñana cennej przyrody oraz zapewnienie rozwóju lokalnej gospodarki, w tym zrównoważonych rybołówstwa, rolnictwa oraz turystyki” - dodaje Dariusz Gatkowski.

Doñana jest jednym z ważniejszych miejsc w Europie dla migrujących ptaków. Te wyjątkowe miejsce jest siedliskiem ponad 4000 gatunków roślin i zwierząt, w tym także zagrożonych ptaków i najrzadszego na świecie gatunku kota, czyli rysia iberyjskiego. Oprócz swej wartości dla środowiska, park zapewnia pracę w zakresie rybołówstwa, rolnictwa, badań i ekoturystyki blisko 200 000 okolicznych mieszkańców.
dostarczył
infoWire.pl











