Grupa Interpublic, która powróciła do wzrostu przychodów w pierwszym kwartale (wcześniej niż oczekiwano), odnotowała dwucyfrowe przychody netto i wzrost organiczny w drugim kwartale, co skłoniło ją do gwałtownego podwyższenia całorocznych prognoz wzrostu do poziomu od 9 proc. do 10 proc. Władze grupy przewidują, że trwająca wciąż pandemia nie spustoszy światowej gospodarki w drugiej połowie roku. Wcześniej firma przewidywała organiczny wzrost przychodów na poziomie od 5 proc. do 6 proc..
Jak zauważył dyrektor generalny IPG Philippe Krakowsky podczas rozmowy o wynikach, wyniki firmy za II kwartał znacznie wyprzedziły kwartał sprzed dwóch lat przed pandemią.
Ostatecznie, dodał Krakowsky, „nasz rozwój świadczy o naszej roli jako partnera o wysokiej wartości, który pomaga marketerom w osiąganiu trwałych wyników biznesowych”.
Przychody netto firmy w drugim kwartale wzrosły o 22,5 proc. do 2,27 miliarda dolarów, przy wzroście organicznym (pomijając wpływ fuzji i przejęć oraz kursów walut) na poziomie 19,8 proc.. Rok temu firma odnotowała największe spadki podczas recesji wywołanej pandemią, w tym 12,8 proc. spadku przychodów netto i spadek organiczny o prawie 10 proc..
Firma odnotowała dwucyfrowe wzrosty organiczne we wszystkich kluczowych regionach. W Stanach Zjednoczonych, które stanowią obecnie 63 proc. jej działalności, wzrost organiczny wyniósł 17,4 proc.. W Wielkiej Brytanii gwałtowny wzrost wyniósł 18,7 proc., podczas gdy Europa kontynentalna odnotowała wzrost o 27,9 proc.. Region Azji i Pacyfiku osiągnął 14 proc. wzrostu, a Ameryka Łacińska 49 proc.. Średni wzrost dla pozostałych rynków wyniósł nieco ponad 29 proc.
Wzrost zatrudnienia
Po licznych zwolnieniach, firma zwiększyła w tym roku o ponad 5 proc. liczbę pracowników, aby wspierać rozwój biznesu. Całkowita liczba pracowników w połowie roku szacowana jest na 53 000 osób. CFO firmy Ellen Johnson powiedziała, że firma nie spodziewa się w najbliższym czasie powrotu do poziomu zatrudnienia sprzed pandemii.
Wyniki firmy zostały w pewnym stopniu poprawione przez gwałtowne cięcia kosztów podczas pandemii, co przynosi pewne trwałe oszczędności. - Ale koszty wzrosną w miarę ustępowania kryzysu zdrowotnego - powiedział Krakowsky. - Spodziewamy się, że wydatki na podróże, spotkania, usługi biurowe i tym podobne zaczną rosnąć w drugiej połowie tego roku, zwłaszcza w czwartym kwartale i oczywiście w przyszłym roku - dodał.
W Stanach Zjednoczonych spodziewany jest powrót większej liczby pracowników do biur w elastycznym, hybrydowym modelu, począwszy od połowy września, tak jak ma to już miejsce w niektórych innych częściach świata.
