Jacek Kurski: 54. Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu zakończył się wielkim sukcesem

- 54. Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu zakończył się wielkim sukcesem zarówno pod względem oglądalności, jak i artystycznym - uważa prezes TVP Jacek Kurski. Dziękował też artystom - zarówno za udział w imprezie, jak też i za to, że nie dali się wciągnąć w jej upolitycznienie.

Jacek Kowalski
Jacek Kowalski
Udostępnij artykuł:
Jacek Kurski: 54. Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu zakończył się wielkim sukcesem
Jacek Kurski, fot. Jacek Kowalski

54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej Opole 2017 zgromadził przed telewizorami - według danych Nielsen Audience Measurement - średnio 2,07 mln osób. Na scenie w trakcie trzech festiwalowych dni przewinęło się ponad 100 artystów. Z analizy oglądalności KFPP w Opolu z ostatnich 13 lat z samej TVP1 wynika, że tegoroczna edycja miała zdecydowanie najmniej widzów. Największą popularnością koncerty cieszyły się w 2005 roku - śledziło je wtedy średnio 4,30 mln widzów.

Prezes Jacek Kurski poinformował podczas wczorajszej konferencji prasowej, że jego zdaniem tegoroczny festiwal należał do niezwykle udanych i zakończył się sukcesem „pod każdym względem”. - Przez wszystkie trzy dni Opola - piątek, sobota, niedziela - Jedynka była kanałem pierwszego wyboru Polaków. Wygraliśmy zdecydowanie, pomimo tego, że konkurencja wrześniowa jest o wiele trudniejsza niż czerwcowa - mówił prezes Kurski, nawiązując do odwołania czerwcowych koncertów i bojkotu artystów.

– Od strony finansowej koszty festiwalu będą podobne lub minimalnie niższe niż w czerwcu. Wydałem taką dyspozycję służbom konstruującym budżet, żeby całość nie wyszła drożej. Od strony organizacyjnej też udało się fantastycznie, natomiast jest pewna zmienna, na którą nie mamy wpływu – to jest pogoda, deszcz i zimno. Było 9–10 stopni i ulewa. Bilety na koncert Maryli Rodowicz były sprzedane w 90 proc., w 75 proc. na sobotę i prawie w 70 proc. na niedzielę, a więc określona liczba osób podjęła w tych warunkach atmosferycznych decyzję o tym, żeby wyjść wcześniej albo w ogóle nie przyjść. Telewizja odpowiada za oglądalność tam, gdzie nie pada i nie jest zimno, czyli przed telewizorami i tam była ona fantastyczna. To jest dla nas wyznacznik - podkreśla Jacek Kurski.

Szefostwo publicznej telewizji jest też zadowolone z biznesowego aspektu festiwalu. - Udało się nam tak skonfigurować budżet, by nie był wyższy mimo trudności z przeniesieniem festiwalu na wrzesień - powiedział Kurski. Dodał też, że zadowolony jest również z przychodów reklamowych imprezy, ale nie chciał ich ujawnić. Według Nielsena, cennikowe wpływy z reklam nadanych wokół opolskich koncertów i wejść studyjnych wyniosły 5,20 mln zł. Przed rokiem były one wyższe - uplasowały się na poziomie 6,13 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów).

Jacek Kurski dziękował też publiczności opolskiej, która wytrzymała na imprezie, pomimo „spartańskich warunków pogodowych” - jak to określił. - Przez sobotę i niedzielę padał deszcz, było 10 stopni Celsjusza. Wielkim heroizmem było to, że wielu ludzi wytrwało na widowni - podkreślił. Artystom z kolei złożył podziękowania za to, że „nie dali się wciągnąć w upolitycznienie imprezy”.

Kurski dodał, że „otrzymuje już sygnały z Opola o chęci dogadania się na przyszłość”.  - Telewizja Polska potwierdziła, że jest sama w stanie zorganizować bardzo dobry festiwal. Ale jeśli wróci do nas Opole, jako współorganizator jesteśmy na to jak najbardziej otwarci – zapewnił.

- Mam sygnały od osób, które tworzyły artystycznie ten festiwal, że jest takie zainteresowanie. Potrzeba teraz pewnej refleksji, żeby opadł kurz i żebyśmy nabrali dystansu do zdarzeń od maja do września, do tego horroru z happy endem. Musimy ustanowić taki rodzaj współpracy, który będzie optymalny i dla polskiej kultury, i dla telewizji, telewidzów, i dla Opola – mówi Jacek Kurski.

W tym roku po raz pierwszy miasto Opole ograniczyło się do wynajęcia telewizji amfiteatru, udostępnienia marki imprezy oraz organizacji imprez towarzyszących. Umowę między TVP a Opolem bada prokuratura: władze telewizji poinformowały prokuraturę o możliwości ujawnienia przez władze miasta tajemnic zawartych w umowie na organizowanie festiwalu.

Władze miasta Opole, które jest właścicielem marki KFPP w Opolu, zapowiedziały rozpoczęcie rozmów z TVP na temat przyszłości festiwalu i współpracy z telewizją po zakończeniu 54 KFPP. Wśród postulatów zapowiedzianych przez prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego jest propozycja wyłaniania uczestników 55 KFPP przez niezależne autorytety ze świata kultury.

W poniedziałek Wiśniewski na Facebook podziękował za pracę przy festiwalu Narodowemu Centrum Polskiej Piosenki i Jarosławowi Wasikowi z Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu, a także pracownikom ratusza. O TVP nie wspomniał.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telwizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telwizji

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"