Uchwała KRRiT zapadła mimo kilku skarg, które wpłynęły do regulatora po tym jak na naszych łamach pojawiła się informacja o planowanym rebrandingu. Ich autorzy argumentowali, że nazwa nie jest polskojęzyczna, bo odnosi się do skrótu słów video i documentary, podkreślających tematykę kanału. Próbowali też przekonać regulatora, że słowo ViDoc może być trudne do wypowiedzenia przez widzów.
KRRiT rozpatruje skargi na konkretne audycje, a nie wnioski koncesyjne czy formalne nadawców. Wcześniej głosy krytyki pod adresem ViDoc TV pojawiły się w komentarzach internetowych. Szef nowej stacji mówił nam, że dostrzega takie głosy, ale nazwa CTV9 niektórym osobom kojarzy się z kanałem chińskiej telewizji publicznej CCTV9.
„Nazwa CTV stosowana przez wiele podmiotów na świecie”
Kułak jest zadowolony z decyzji KRRiT. - Nowa nazwa bardziej oddaje i podkreśla charakter programu nawiązując do znaczącego udziału pozycji dokumentalnych w ofercie, co wynika również z warunków koncesji dla tego kanału. Ponadto chcieliśmy uniknąć sytuacji konfliktowych z uwagi na fakt stosowania nazwy CTV dla oznaczenia kanału telewizyjnego przez wiele podmiotów zarówno na świecie, jak i ostatnio w Polsce. Taka sytuacja przekłada się natychmiast na funkcjonowanie "spornej nazwy" lub nazwy nawiązującej do innej, w przestrzeni social mediów, które jak wiemy nie ogranicza się tylko do rynku polskiego. Doświadczamy od pewnego czasu sytuacji zamykania nam w social mediach profili, kasowania zawartości lub usuwania logotypów z naszych marek Red Carpet, Red Top oraz Red Go. Chcąc uniknąć podobnych sytuacji, zdecydowaliśmy się na zmianę nazwy na bardziej neutralną pod tym względem i dającą większe szanse na uniknięcie podobnych ryzyk - tłumaczy Kułak. Podczas posiedzenia zgodzono się też na zmianę nazwy z Telewizji Toya na Toya TV.

Filmowo-dokumentalny CTV9 można oglądać na pozycji 50. (LCN) telewizorów i dekoderów z naziemną telewizją cyfrową. Stacja wchodzi w skład MUX-8, obok kanałów: Nowa TV, Zoom TV, Telewizja WP. Ósmy multipleks jest nadawany w zakresie VHF i najczęściej z inną polaryzacją niż pozostałe MUX-y. Może w niektórych przypadkach wymagać bardziej rozbudowanej instalacji antenowej. Po rozpoczęciu emisji próbnej w prawym górnym rogu widać napis CTV9 emisja testowa. Nadawca planuje zintegrować ramówki CTV9 i RedTop TV, stacji dostępnej obecnie w sieciach kablowych.
Właściciel CTV9 zapłaci za 10-letnią koncesję 17,85 mln zł w dziesięciu ratach. Do tego dochodzi jeszcze ponad 6 mln zł rocznie opłat na rzecz Emitela, operatora multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej. W ramówce nowego kanału są m.in. treści z Ameryki Łacińskiej czy Czech. To seriale, telenowele czy produkcje dokumentalne. Nie brakuje też klasyków filmowych sprzed wielu lat.











