Słowa „nierób, oszołom, głęboko upośledzony nienawiścią człowiek” pod adresem Piotra Wielguckiego zostały wypowiedzianego przez Jerzego Owsiaka w nagraniu wideoblogowym opublikowanym jesienią 2014 roku. Wielgucki złożył prywatny akt oskarżenia wobec Owsiaka, domagając się od niego 10 tys. zł grzywny i 50 tys. zł nawiązki na swoje konto za znieważenie.
We wtorek Sąd Rejonowy w Złotoryi orzekł, że Owsiak tymi wypowiedziami nie naruszył prawa, uniewinnił go od oskarżeń. Orzekający w sprawie sędzia zwrócił uwagę, że szef WOŚP odniósł się to wpisu, w którym Wielgucki dosadnie komentował mecz piłkarski Polska - Niemcy. Ponadto bloger przyznał, że nie pracuje i jest na utrzymaniu żony. - Można uważać, że są to wypowiedzi może niegrzeczne, może mało parlamentarne i nieładne, ale ważny jest tu zamiar oskarżonego i kontekst. Z wyjaśnień i analizy wideobloga wynika, że te określenia nie miały na celu znieważenia blogera, ale nawiązanie polemiki z jego wypowiedziami - uzasadnił sędzia.

Piotr Wielgucki został obciążony kosztami procesu.
W lutym br. Wielgucki został w pierwszej instancji skazany za naruszenie dóbr osobistych Owsiaka we wpisie zarzucającym szefowi WOŚP defraudację biletów lotniczych. Bloger ma opublikować przeprosiny dla Owsiaka i usunąć ten wpis.











