Joanna Racewicz: rozważam pozwanie Telewizji Polskiej, nie poznaję Danuty Holeckiej i Krzysztofa Ziemca

Dziennikarka Joanna Racewicz zastanawia się nad pozwaniem Telewizji Polskiej w związku z okolicznościami zwolnienia jej przez firmę. - Nie wiem, czy ludzie, którzy pracują w programach informacyjnych, wierzą, że uprawiają uczciwe dziennikarstwo. Czy na koniec dnia mogą przed lustrem spokojnie spojrzeć sobie w oczy? Media publiczne zawsze były zależne od władzy - powiedziała w rozmowie z „Newsweekiem”.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

Joanna Racewicz rozstała się z Telewizją Polską w drugiej połowie marca br. Krótko przed tym została odsunięta od prowadzenia „Pytania na śniadanie” w TVP.

- Powodem tej decyzji było wykorzystywanie przez panią redaktor Joannę Racewicz marki „Pytanie na śniadanie” do promocji produktów bez wiedzy i zgody kierownictwa programu, co powtarzało się mimo upomnień ze strony przełożonych. Działanie to koliduje z obowiązującymi w Spółce zasadami dotyczącymi reklamy i promocji, a także stoi w sprzeczności z zasadami etyki dziennikarskiej - poinformowała TVP w komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl.

Dziennikarka podkreśliła, że jej wpisy w social media nie miały charakteru reklamowego. - Posty ukazywały się jednak wyłącznie w moich kanałach w mediach społecznościowych, a więc w prywatnej przestrzeni kontaktu z Państwem, Przyjaciółmi, Znajomymi i Widzami. Ich celem nie była działalność komercyjna, ale chęć podzielenia się z Państwem stylem życia i wyborami, które mogą pozytywnie motywować każdego, komu mój świat wydaje się interesujący - wyjaśniła.

Dodała, że mimo to usunęła te wpisy oraz deklarowała gotowość wyjaśnienia sprawy z przełożonymi z TVP. - Czekałam na odpowiedź ze strony mojego Pracodawcy, ale ta nie nadchodziła. Nie skutkowały także próby spotkań z Dyrekcją i Przełożonymi. Zamiast dialogu - dziesięć dni później - Telewizja Polska SA opublikowała oficjalne oświadczenie, o którym dowiedziałam się z mediów - opisała.

W rozmowie zamieszczonej w nowym wywiadzie „Newsweeka” Racewicz stwierdziła, że zastanawia się nad pozwaniem Telewizji Polskiej za niektóre stwierdzenia w tym oświadczeniu. - Decyzję podejmę, gdy opadną emocje. Wiem, że to walka Dawida z Goliatem. Wiem też, że nie mogę pozwolić na bezkarne deptanie dobrego imienia, na które pracowałam wiele lat. W sporze z telewizją chodzi o godność, którą próbuje mi się odebrać - powiedziała.

Dziennikarka nie wie, dlaczego TVP zdecydowała się z nią pożegnać. - Mogę tylko snuć przypuszczenia, bo nikt nie miał tyle odwagi cywilnej, żeby się ze mną spotkać i porozmawiać twarzą w twarz. Może jestem po niewłaściwej stronie barykady? A może ktoś stał już w blokach startowych na moje miejsce? - zastanawia się.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wiadomosci-o-nagrodach-za-rzadow-po-i-pis-jaroslaw-olechowski-porownanie-bylo-precyzyjne ##

Z Telewizją Polską Joanna Racewicz była związana przez dwie dekady (z przerwą w latach 2007-2010, kiedy pracowała w TVN). Przede wszystkim prowadziła magazyn „Reporter Polski” i przez wiele lat „Panoramę”, z którą pożegnała się wiosną 2016 roku.

Jak z tej perspektywy ocenia obecne programy publicystyczne i informacyjne w Telewizji Polskiej? - Od dwóch lat nie ma mnie w newsach, na pierwszej linii frontu. Nie wiem, czy ludzie, którzy pracują w programach informacyjnych, wierzą, że uprawiają uczciwe dziennikarstwo. Czy na koniec dnia mogą przed lustrem spokojnie spojrzeć sobie w oczy? - zapytała w rozmowie z „Newsweekiem”. Zaznaczyła, że media publiczne zawsze były zależne od władzy.

Jednocześnie w TVP dalej pracują niektórzy dziennikarze informacyjni obecni w firmie w czasach poprzedniego rozdania politycznego. - Czy uelastyczniły im się kręgosłupy? A może uwierzyli w ideę albo uznali, że są na wojnie, na której nie bierze się jeńców? Proszę mnie nie namawiać na takie rozstrzygnięcia. Raczej wszyscy słyszą, w jaki bęben biją - stwierdziła Racewicz. Zapytana, czy ma na myśli Danutę Holecką i Krzysztofa Ziemca, powiedziała: „Nie oceniam ich, ale i nie poznaję”.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/nowe-szefostwo-tai-chce-zmienic-paski-w-tvp-info-komunikacja-nie-moze-byc-infantylna ##

Ponadto do głównych kanałów Telewizji Polskiej przyszło sporo młodych dziennikarzy - zarówno z innych redakcji (m.in. z Telewizji Republika), jak też oddziałów regionalnych TVP. - Może ulegają mirażowi szybkiego sukcesu? Obietnicy świetlanych karier? Telewizja to bardzo kusząca instytucja. A może nie chodzi o dziennikarstwo, tylko o apanaże polityczne? - wyliczyła Joanna Racewicz w rozmowie z „Newsweekiem”. - Każdy sam musi zrozumieć, że twarz i nazwisko ma się jedno i pracuje się na nie od samego początku. Młodość nie jest usprawiedliwieniem dla każdej decyzji - dodała dziennikarka.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów