Twórcy kampanii przywołują dane „Europejskiego barometru odpowiedzialnej jazdy 2017”. Wynika z nich, że za główną przyczynę wypadków śmiertelnych na drogach Europejczycy uznają nieuwagę. Potwierdza to 57 proc. wszystkich respondentów w Europie, ale tylko 36proc. ankietowanych w Polsce.
- „Ciśniemy”, bo łatwo znajdujemy usprawiedliwienie i pretekst, by naginać normy. Żyjemy w wiecznym pędzie, co w szczególności widać na drodze. Ciśniemy, tylko po co? Pomyśleliśmy, że zmiana postaw jest wyzwaniem, które warto podjąć. Postanowiliśmy wspólnie z Jet Line przygotować działania pro bono - opisuje Radek Miklaszewski, CEO agencji Directors.
Według „Europejskiego barometru odpowiedzialnej jazdy 2017” (ankietowano blisko 12,5 tysięcy respondentów z 11 krajów, w tym Polski), za najbardziej nieodpowiedzialne zachowanie za kierownicą polscy kierowcy uważają jazdę pod wpływem alkoholu i zbyt dużą prędkość. Polacy są bardziej wyrozumiali niż kierowcy z innych krajów dla sytuacji, w których jeździ się mimo niewyspania i zmęczenia oraz dla korzystania w trakcie jazdy z telefonów komórkowych i prowadzenia aut pod wpływem leków, mogących wpływać na koncentrację.

44 proc. Polaków (i 38 proc. Europejczyków) uważa senność za jedną z najczęstszych przyczyn wypadków śmiertelnych na autostradach. 14 proc. kierowców w Polsce i w Europie potwierdziło, że w związku z chwilową nieuwagą albo zaśnięciem zjechało na pas awaryjny lub pobocze, a 38 proc. Polaków (i 41proc. Europejczyków) przyznaje się do jazdy mimo dużego zmęczenia fizycznego.
Akcja „Po co cisnąć” rozpoczęła się w lipcu i będzie trwała w wakacje na nośnikach Motorway 12x4 m należących do Jet Line. Inicjatorem jest Jet Line, za kreację odpowiada agencja Directors, która przygotowała kilka różnych odsłon graficznych. Produkcja kampanii należy do SynchroLAB.











