W piątek przedstawiliśmy na łamach wortalu Wirtualnemedia.pl artykuł Agnieszka Kublik, który ukazał się tego dnia Gazecie Wyborczej, o szkoleniach medialnych dla polityków organizowanych przez Studia BMJ - Szkołę Macieja Orłosia (więcej).
Informacjom w artykule postanowili zaprzeczyć sami zainteresowani a szef "Jedynki" oskarżył nawet autorkę materiału o 'nierzetelność'.
- Oświadczamy, iż wymienieni w artykule dziennikarze: Maciej Orłoś i Dorota Gawryluk nie prowadzą takich szkoleń. Szkoła Macieja Orłosia powstała pięć lat temu przede wszystkim z myślą o doskonaleniu umiejętności komunikacyjnych polskich biznesmenów. Treningi medialne dla polityków zdarzały się w historii działalności firmy. Przeszkoleni przez Studio BMJ - Szkołę Macieja Orłosia politycy i samorządowcy stanowią niewiele ponad pół procent wszystkich uczestników szkoleń. Pozostali to przedstawiciele biznesu, którzy dowiadują się na szkoleniach m.in. jak prowadzić prezentacje ze slajdami lub jak odmieniać polskie i obce nazwiska. Zajęcia prowadzone są przez specjalistów z takich dziedzin jak wystąpienia publiczne, technika mowy, stylizacja czy savoir-vivre, przez wykładowców szkół wyższych, językoznawców, aktorów i dziennikarzy. Celem naszych działań jest podnoszenie sprawności polskich menedżerów w sztuce występowania publicznego (media, seminaria, spotkania z pracownikami etc.).Maciej Orłoś nigdy nie robił tajemnicy z prowadzenia firmy specjalizującej się w szkoleniach, dla których wspólnym mianownikiem są autoprezentacja i kultura komunikacji. Telewizja Polska od początku ma pełną wiedzę na temat komercyjnej działalności Studia BMJ - Szkoły Macieja Orłosia i nigdy do tej pory nie uznała tej działalności za niezgodną z prawem ani z kontraktem wiążącym Macieja Orłosia z TVP - czytamy w oświadczeniu Macieja Orłosia i Bogdana Szczesiaka - Współwłaścicieli Studia BMJ Sp. z o.o.
Swoje stanowisko w tej sprawie przesłał też Maciej Grzywaczewski Dyrektor Programu 1 Telewizja Polska S.A.:
- W związku z artykułem pani Agnieszki Kublik, który ukazał się Gazecie Wyborczej oświadczam, że informacja podana przez panią Kublik "Szef Jedynki TVP Maciej Grzywaczewski nie chciał rozmawiać o całej sprawie" jest nieprawdziwa, gdyż odmówiłem udzielenia wyjaśnień w tej sprawie Pani Kublik jako dziennikarzowi nierzetelnemu, który nie ma w zwyczaju autoryzować wykorzystywanych w swoich artykułach wypowiedzi rozmówcy.
Głos zabrał też Robert Kozak, Kierownik Redakcji Audycji Informacyjnych TVP 1:
"W wydaniu Gazety Wyborczej z dnia 6 maja 2005 na drugiej stronie ukazał się artykuł red. Agnieszki Kublik zatytułowany "Dziennikarze szkolą polityków". W artykule pojawia się informacja o tym, że GW zamówiła w prywatnej Szkole Macieja Orłosia szkolenia medialne dla pięciu polityków, które mieliby przeprowadzać dziennikarze TVP Maciej Orłoś i Dorota Gawryluk. Według mojej najlepszej wiedzy informacja ta nie może być prawdziwa i powyższe szkolenia nie mogłyby się odbyć. Dorota Gawryluk nie ma związków z firmą organizującą szkolenia od momentu podpisania kontraktu z TVP. Z Maciejem Orłosiem rozmawiałem ponad miesiąc temu i uzgodniłem z nim, że będzie uzyskiwał moją zgodę za każdym razem gdy podejmuje działalność poza TVP. Redaktor Orłoś zapewnił mnie, że nie będzie szkolił polityków w ramach działalności Szkoły Macieja Orłosia. Elementem tego uzgodnienia było także to, że ma ono charakter tymczasowy i wkrótce musi nastąpić radykalne rozwiązanie tej kwestii".
A jaka jest Państwa opinia w tej sprawie?
