Szanujemy przywiązaną do tradycyjnych form (sprzedaży tylko w kiosku) redakcję "Polityki" i rozumiemy, że ma problem z tym, iż tygodnik, któremu udziałowiec, prezes, wydawca i redaktor naczelny „Polityki” w jednej osobie, pan Jerzy Baczyński, kilkukrotnie już wieszczył rychły koniec, jest dzisiaj najczęściej cytowanym i najbardziej opiniotwórczym polskim tygodnikiem. W 2014 r. - "Polityka” miała 1251 cytowań, "Wprost” - 7 412 - tj. 592,5% więcej niż Polityka. Notujemy też o 46 proc. wyższe przychody z reklam (dane Kantar Media za IQ 2015) niż "Polityka", i mamy o 6 proc. większy zasięg (rozpowszechnianie). Na dodatek właśnie okazaliśmy się jednym z najbardziej obiektywnych mediów w Polsce (http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/polityka-gw-newsweek-do-rzeczy-i-w-sieci-radzily-na-kogo-glosowac-rz-i-wprost-bezstronne).

Rozumiemy też, ze redakcja "Polityki" przywykła do naginania rzeczywistości i uprawiania „polityki” (vide wyborczy wstępniak redaktora Baczyńskiego), ale może warto szanować Czytelników i nie wprowadzać ich w błąd w tak prostych sprawach, które można sprawdzić, sięgając do audytowanych danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy.
Pozostając z sympatią do Kolegów i Koleżanek z konkurencyjnego, ale jak by nie było będącego jedną z 24% gazet znajdujących się jeszcze w polskich rękach, tygodnika, życzymy im obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej.

dostarczył
infoWire.pl











