Aleksandra Kaczkowska ma już niemal połowę pieniędzy na własny projekt medialny

Niemożliwe. Nawet własny ojciec nie zadzwonił i nie załatwił kącika w 357? Jeśli chodzi o pracę, to może należy samemu zadzwonić i złożyć CV? Nikt za nas pracy nie poda pod nos, chyba, że znajdzie nas head-hunter. Być może chodzi Oli o pracę na etat. Gwarantowana kwota co miesiąc, płatny urlop i L4, fundusz socjalny itd. 357 i RNŚ mogą pewnie dać tylko umowę o dzieło na produkcję audycji za symboliczną kwotę lub praca wolontariacka. Z tego rzeczywiście trudno się utrzymać.

A gdzie byłaś i co robiłaś 20.08.2020 kiedy wywalono Kubę, a wszyscy przywoici ludzie rzucili tę robotę?

Ooo i nie zdążyłam przed słynnym "tylek mi ściska więc się wypowiem". Idź, zajmij się sobą, do ciebie dzwonią z partyjnej linii specjalnej,