Anne Applebaum dołączy do kapituły Nagrody Pulitzera

Rzymianka :)

do Tomka obsesję dotyczące miast się leczy

Słabo. Ale w sumie to bez różnicy, bo takie nagrody jak Booker, Pulitzer czy Nobel dla literatury, obecnie nagradzają w większości na podstawie politpoprawnego klucza, jakość literacka jest zdecydowanie na dalszym miejscu. A w ogóle to książki "historyczne" Applebaum to jedynie zręcznie napisana literatura popularnonaukowa, ale nic więcej, niestety pisane pod tezę. Jest wiele lepszych pozycji popularnonaukowych, nie mówiąc o stricte historycznych, nt. ludobójstwa wsi ukraińskiej w wyniku kolektywizacji.