SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

"Gazeta Wyborcza" zmienia model biznesowy. "Tkwi na pozycji wojownika zepchniętego do narożnika"

"Gazeta Wyborcza" przechodzi na model biznesowy oparty na subskrypcjach cyfrowych, bo nie może liczyć na reklamy spółek skarbu państwa. - Nowemu modelowi musi towarzyszyć troska o to, co dzieje się na forach internetowych gazety, które są platformami rozbuchanego hejtu. Jeżeli gazeta sobie z tym nie poradzi, będzie tkwiła na pozycji wojownika, który jest zepchnięty do narożnika i nie umie udowodnić, że jest czymś więcej niż tylko propagandowym bojownikiem - mówi Wirtualnemedia.pl prof. Jan Kreft, medioznawca.

Dołącz do dyskusji: "Gazeta Wyborcza" zmienia model biznesowy. "Tkwi na pozycji wojownika zepchniętego do narożnika"

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zx
Wyborcza to srodowisko ktorej pluje w twarz naszym heroicznym przodkom. Nie wiem kto z kolejnych polakow ktorzy przyjdą na swiat beda tolerowali taka polityke sabotowania naszego panstwa. Minie jeszcze sporo czasu zanim polacy zrozumieją jak destrukcyjnie na rozwoj Polski wpływa dzialalność nie tylko gazety wyborczej ale i rowniez rmf fm, radio zet polityka czy tvn w każdej postaci. To jest przeciez ewidentne WYKRESLANIE NASZEJ POLSKIEJ TOZSAMOSCI(!!!).


Napisz jeszcze raz Polaków z małej litery to będziesz skuteczniejszy ruski trollu


Ruskie dziś miały zmianę do 8:00 - zobaczcie ile jest łapek w dół przy komentarzach do godziny 8:00, a ile później od godziny 8:00.

Putin zadowolony, Jarek zadowolony, trochę gorzej z narodem, ale co tam.
odpowiedź
User
Jan What?
Co to jest Jan Kreft, medioznawca z Politechniki Gdańskiej? Tam z mediów to chyba głownie prąd i kanaliza?
odpowiedź
User
mediabajer
Jak to było? "Zdecyduje niewidzialna ręka wolnego rynku"? No to niech decyduje

Niewidzialną rękę rynku zastąpiły lepkie ręce. Albo dokładniej - polityczne bulteriery ją odgryzły. Niskonakładowe pisemka prawicowe skrzętnie przytulają publiczne pieniądze (skoro ze spółek Skarbu Państwa , to znaczy, że nasze), którymi płacą kupujący nawet nie polityczną przychylność, ale nachalną propagandę. Jeśli marketingowcy SSP kierowali się wskaźnikami kosztów dotarcia, to zabarwienie medium nie miało znaczenia. A teraz kierują się kolesiostwem, a może i zemstą za chude lata. Chudość ta wynikała tylko z marności ich oferty dla odbiorców, a co za tym idzie - mierności wskaźników. Dlatego błędna jest teza, że media nie powinny zarabiać na SSP. Mogą, ale na uczciwie rynkowo zarządzanych.
odpowiedź
<