SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Google deklaruje, że przekaże część swoich danych do jednoźródłowego badania mediów

- Ze strony Google deklaruję, że część ze swoich danych będziemy przekazywać, integrować do takich jednoźródłowych paneli. Miałabym prośbę, abyście pomyśleli o panelu jednoźródłowym ciepło, mimo waszych wątpliwości - z innych rynków wiemy, że jest to bardzo ważne - deklaruje Iwona Piwek, head of video sales w Google, pytana o rozwój jednoźródłowego badania mediów w Polsce.

Dołącz do dyskusji: Google deklaruje, że przekaże część swoich danych do jednoźródłowego badania mediów

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
xxx
Wspaniale Googlu ! Nie możemy się doczekać, aż pozwolisz się opomiarować niezależnymi skryptami by zweryfikować dane które przekazujesz reklamodawcom. Możesz też zacząć współfinansować badanie Mediapanel (dawny megapanel). Od ponad 15 lat lokali wydawcy finansują to badanie bez grosza wsparcia googla czy fejsunia.
Panel nie jest równoznaczny z oskryptowaniem i na całym świecie żaden globalny gracz tego nie robi z wielu względów. Już nawet nie wspominając o tym, że w świecie gdzie 60% ruchu internetowego generują urządzenia mobilne, takie podejście jest, delikatnie mówiąc, przestarzałe... A PBI to chyba prywatna spółka jest, nikt im nie broni pozyskiwania finansowania od różnych podmiotów z rynku. Problem polega na tym, że taki "fejsuń czy google" mogłyby mieć wpływ na kształt badania wtedy - nie wiem czy Ci biedni lokalni wydawcy są na to gotowi...
odpowiedź
User
merynos
Wspaniale Googlu ! Nie możemy się doczekać, aż pozwolisz się opomiarować niezależnymi skryptami by zweryfikować dane które przekazujesz reklamodawcom. Możesz też zacząć współfinansować badanie Mediapanel (dawny megapanel). Od ponad 15 lat lokali wydawcy finansują to badanie bez grosza wsparcia googla czy fejsunia.
Panel nie jest równoznaczny z oskryptowaniem i na całym świecie żaden globalny gracz tego nie robi z wielu względów. Już nawet nie wspominając o tym, że w świecie gdzie 60% ruchu internetowego generują urządzenia mobilne, takie podejście jest, delikatnie mówiąc, przestarzałe... A PBI to chyba prywatna spółka jest, nikt im nie broni pozyskiwania finansowania od różnych podmiotów z rynku. Problem polega na tym, że taki "fejsuń czy google" mogłyby mieć wpływ na kształt badania wtedy - nie wiem czy Ci biedni lokalni wydawcy są na to gotowi...


Badanie mediapanel to badanie hybrydowe, zbiera dane zarówno od panelistów, cookie panelistów jak i ze skryptów na stronach oraz SDK osadzonych w aplikacjach. Globalni gracze wolą podawać własne dane, które ładnie wyglądają na poziomie interfejsu. A jak weźmiesz surowe dane (googiel każe sobie za to słono płacić), to bajzel niestety widać.
odpowiedź