SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Marti Renti przyznała się do oszustwa. Za NFT z "cyfrową miłością" nie dostała miliona zł

Marta Rentel, działająca w sieci jako Marti Renti, przyznała się do okłamania opinii publicznej w sprawie "cyfrowej miłości". Oświadczyła, że za NFT nie otrzymała wbrew publicznej deklaracji prawie miliona złotych. Influencerka wyznała, że do transakcji namówił ją Bartłomiej Sibiga, współwłaściciel platformy Fanadise. Inwestor oświadczył zaś, ze "nie kontrolował" przekazu Rentel.

Dołącz do dyskusji: Marti Renti przyznała się do oszustwa. Za NFT z "cyfrową miłością" nie dostała miliona zł

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mati
1.Nie wiem, kim jest ta osoba i dobrze się z tym czuję.
2. NFT to przewał/scam/piramida*
3. Tego typu patoinfluencerzy to rak na zdrowej tkance społeczeństwa

*niepotrzebne skreślić
odpowiedź
User
de
1.Nie wiem, kim jest ta osoba i dobrze się z tym czuję.
2. NFT to przewał/scam/piramida*
3. Tego typu patoinfluencerzy to rak na zdrowej tkance społeczeństwa

*niepotrzebne skreślić


Wszystko sie zgadza nic nie trzeba skreślać.
odpowiedź
User
Brat Mario
"Ogólnie ta transakcja była. Ja dostałam pieniądze, ale z uwagi na to, że to nie był mój pomysł, trzeba się było w jakiś sposób podzielić."

i cyk, kontrola skarbówki :D

odpowiedź

najnowsze wiadomości