SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Państwowa Komisja Wyborcza przyjrzy się agitacji w social mediach poza kontami polityków i partii

Media społecznościowe będą jedną z głównych aren walki o głosy w nadchodzącej kampanii wyborczej. Państwowa Komisja Wyborcza zwraca jednak uwagę, że agitację w sieci coraz intensywniej prowadzą nie tylko powołane do tego komitety wyborcze, ale i inne podmioty oraz pojedynczy obywatele. PKW może sprawdzać, czy przekazy polityczne publikowane w mediach społecznościowych poza profilami komitetów wyborczych wpisują się w kampanię wyborczą kandydatki czy kandydata - a jeśli tak, komitety muszą rozliczyć się z ich kosztów - wynika ze stanowiska przesłanego redakcji Wirtualnemedia.pl. W skrajnych przypadkach PKW może nawet odrzucić sprawozdanie z kampanii, co skutkuje utratą prawa do dotacji lub subwencji z budżetu.  

Dołącz do dyskusji: Państwowa Komisja Wyborcza przyjrzy się agitacji w social mediach poza kontami polityków i partii

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jacek
Pis okrada także Polaków jeśli chodzi o kasę na wybory. Pisowcy dają do spółek skarbu państwa miernoty, które źle zarządzają, tworzy niepotrzebne, fikcyjne stanowiska pracy. Ci ludzie zarabiają po 50-100 lub nawet więcej tysięcy miesięcznie i "dobrowolnie" przeznaczają po 56 tysięcy (bo tyle chyba można) na komitety wyborcze pisowców. To jawne okradanie Polaków
odpowiedź
User
go
a moga sobie patrzec, i tak propagitka nic nie da,bo o wynikach wyborow zdecyduja jak zawsze rachmistrze..
odpowiedź
User
SaRa
Pis okrada także Polaków jeśli chodzi o kasę na wybory. Pisowcy dają do spółek skarbu państwa miernoty, które źle zarządzają, tworzy niepotrzebne, fikcyjne stanowiska pracy. Ci ludzie zarabiają po 50-100 lub nawet więcej tysięcy miesięcznie i "dobrowolnie" przeznaczają po 56 tysięcy (bo tyle chyba można) na komitety wyborcze pisowców. To jawne okradanie Polaków

Platfusy tak robili przez lata i było dobrze? Zreszta nadal tak robią - zatrudniają tysiące miernot w samorządach (sam Trzaskowski ponad 9 tysięcy, to o ponad tysiąc więcej niż jak zaczynał swoją kadencję) i oni też finansują swoich mocodawców politycznych... plus miliony dolarów od zagranicznych fundacji za ochronę obcych interesów w Polsce
odpowiedź