Radiofonia kończy nadawanie. Po 28 latach Kraków bez rozgłośni akademickiej

Pani prezes stwierdza, że ma pomysł na radio, ale go nie wdroży, bo nie ma czasu. Śmiech na sali, standardowa głupia gadka ludzi z agh. Ciekawi mnie tylko, dlaczego Radiofonia najpierw zniknęła z Miasteczka Studenckiego AGH, a później, gdy nadawali z kamienicy, to nagle urwało się finansowanie, a cały Kraków aż huczał, że uczelnie nie chcą płacić na 0,2 procent słuchalności...
RMF wbrew pozorom zrobił całkiem dobre radio studenckie i przez wiele lat ciągnął ten wózek spłacając długi fundacji (które narobiła dotychczasowa działalność - w końcu wiedzieli, jakie radio trafia w gusta studentów, tylko nie mieli czasu tego wprowadzić ;) ).
Tekst o rozgłośniach internetowych to też niezły żart. Pakują kasę w projekty internetowe, każda uczelnia ma swoje, a nie chcą sfinansować poważnego projektu w eterze.
Ogólnie cały tekst, to niezłe wybielanie fundacji i pani prezes, brawo...

Przede wszystkim powinni dać studentom "wolną rękę" do prowadzenia radia, oczywiście nie w rodzaju "róbta co chceta" ale nie z odgórnym nakazem i nie w typie małpowania sieciówek. Pani prezes jak nie ma czasu powinna się skupić na swoich sprawach skoro na radio nie ma czasu a pomysły pozostawić twórcom radia; - chcący je tworzyć zawsze się znajdą, byleby nikt nie stał im nad głowami i nie dyrygował a omawiał co ulepszyć i co poprawić.

No jak się tyle czasu nadawało z masztu EmiTela na Malczewskiego to nic dziwnego, że takie koszty były.
Brak tam mądrych głów.