Radiowe Centrum Kultury Ludowej wyłączone ze struktur radiowej Dwójki

i dlatego z Trójki pozbyto się Ossowskiego...? Kto teraz będzie tam prezentował muzykę folkową oraz tą inspirowaną folkiem? Redaktorka ds. prasówek z magazynów muzycznych i modowych? Redaktor ds. ofensywy koncertowej producenta piwa? A może sam dobrozmianowy kierownik muzyczny - człowiek do wszystkiego...?
Nie kupuję bajki, że RCKL będzie promować folk na kilku antenach PR. TrUjka odpada, bo od dawna jest w konkubinacie z największymi wytwórniami i wróżę temu mezaliansowi udane pożycie. Jedynka to kataryna promocyjna i tantiemowa dla towarzystwa wzajemnej adoracji obstawiającego dni miast, dożynki, sylwestra, telewizje śniadaniowe itp. itd. Zresztą już za Dyr. ds. Skrócenia Hejnału skasowano jedyną audycję folkową, tj. "Kiermasz pod kogutkiem".
Na folku nie idzie robić biznesu, nie jest trampoliną do łapania chałtur na mieście i latania po Londynach czy Nowych Jorkach na wywiady z gwiazdami popkultury. Budżety na promocję radiową niskie lub ich brak... Komu ta muzyka potrzebna w czasach komercjalizacji mediów publicznych...?

Bardzo dobra decyzja rady nadzorczej. Szkoda, że przy tej okazji pani Szewczuk postanowiła wylać wiadro pomyj na swojego przełożonego. Skoro tak bardzo chce pracować zgodnie z kalendarzem liturgicznym, to może poszuka pracy w Radiu Niepokalanów albo Maryja? Będzie pewnie - nomen omen - w siódmym niebie.

Pani Szewczuk to wyjatkowa kanalia.