SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Goodbye Mr. Marx” w kampanii odzieży Red Is Bad. „Marksowska wizja świata to zdecydowanie nie jest nasza”

Karol Marks mógłby mieć spory ubaw z reklam Red Is Bad, bo fetyszyzm i pseudo-kontrowersyjna komunikacja przysłaniają stricte biznesowe cele marki. Chociaż kampania mogłaby być lepsza i bardziej wyrazista, strategicznie jest strzałem w dziesiątkę - kampanię „Goodbye Mr. Marx” odzieży Red Is Bad oceniają dla Wirtualnemedia.pl Marek Staniszewski i Rafał Grzeszkowski. - Nazwa Red Is Bad nie wzięła się z powietrza. Marksowska wizja świata to zdecydowanie nie jest nasza wizja - uzasadnia Paweł Szopa, twórca tej marki.

Dołącz do dyskusji: „Goodbye Mr. Marx” w kampanii odzieży Red Is Bad. „Marksowska wizja świata to zdecydowanie nie jest nasza”

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
selznick
Godbye Mr Marx - czy to chodzi o jednego z braci Marx
odpowiedź
User
Beka
Co za ordynarne szmaty. Nie wiem nawet czy nadawałyby się do mycia podłogi. Na śmietniku można znaleźć ładniejsze rzeczy, w dodatku bez kretyńskich napisów. Red is bad, jasne, jasne, jest olbrzymim bad. Lepiej zapi..ać po 12 godzin dziennie w jakiejś firemce i udawać, że dwutygodniowy urlop w Chorwacji jest tego warty.
odpowiedź
User
Zapolski
Jak widać po powyższych komentarzach dziadzio Marks rzeczywiście ma się dobrze i ma swoich wiernych wyznawców. A już ci specjaliści z Bożej łaski, cytowani przez WM, to nie wiedzą co mówić. Jednemu kojarzy się to z maoistowskimi mundurkami ale już jakoś skojarzenie z różnymi "czegewarystowymi" gadżetami ubraniowymi mu przez gardło nie przejdzie, boć te są słuszne. A w Korei panie specjalisto to nie manifestacja przekonań ale odgórny nakaz. Najbardziej rozśmieszył mnie zaś ten brak widma komunizmu co to po Europie niby nie krąży a w zasadzie neobolszewizm rządzi na Zachodzie (choć fakt, przegrywa już czasem trochę z prawicowym populizmem). I już wiadomo, że pan specjalista jest po Uniwersytecie Krytyki Politycznej która to Dziadzia Marksa ciągnie na piedestał jako filozofa a i Lenina poważa. Trafnie mówi twórca marki, że Marks niestety ciągle jest poważany a jego idee są niestety wciąż żywe. A że przy okazji chce zarobić, co mu zarzuca pan Staniszewski jako coś zabawnego i niekonsekwentnego? Otóż jest w tym konsekwencja bo to Marks pogardzał zyskiem i dążenie do niego uważał za zło. Dlatego Marks nie uznałby za coś zabawnego ale by go to zdenerwowało raczej, że ktoś zarabia dzięki niemu. A zdenerwowanie Marksa myślę, że bardzo by ucieszyło szefa Red is Bad ;
)
odpowiedź