W nagraniu zamieszczonym w sobotę Bartłomiej Bróg opisuje, że na początku 2024 roku przez miesiąc odbywał staż w zespole Kanału Zero. Zgłosił się do Krzysztofa Stanowskiego, gdy ten w drugiej połowie stycznia zaczął w centrum Warszawy zbiórkę podpisów za swoją kandydaturą w wyborach prezydenckich.
Bróg twierdzi, że przygotował research i scenariusz do 25 materiałów w Kanale Zero, m.in. Marii Stepan. – Przy każdej możliwej okazji dopytywałem pracownika X (nadzorującego jego pracę – przyp.), co dalej z naszą współpracą i kiedy wreszcie otrzymam umowę. Niestety, byłem spławiany – mówi w swoim nagraniu.
Po miesiącu Bróg przestał pracować nad kolejnymi materiałami. – Jednocześnie poinformowałem pracownika X, że już chyba wystarczająco poznałem moje umiejętności i czekam na ostateczny feedback dotyczący mojej pracy – relacjonuje.

Staż w Kanale Zero bez umowy i potwierdzenia?
Mimo kilkukrotnego przypominania o sprawie nie udało mu się uzyskać takiej informacji. – Próbowałem się z nimi kontaktować, ale bez skutku. A gdy pojechałem do redakcji, żeby wyjaśnić tą sprawę, to zamknęli mi drzwi przed nosem – mówi Bróg.
Przyznaje, że popełnił błąd, zaczynając współpracę z Kanałem Zero bez podpisania umowy. – Decyzja o nagraniu tego filmu dojrzewała we mnie przez wiele miesięcy. I po prostu chcę powiedzieć prawdę – podkreśla.
Zwraca się też do szefa Kanału Zero. – Krzysztof, ja od was nie chcę żadnych pieniędzy. Mieliście na to już swój czas. Nikt się do mnie nie odezwał przez osiem miesięcy. Nie otrzymałem również dokumentu, o który wielokrotnie prosiłem. Dokumentu potwierdzającego, że byłem w kanale Zero – wylicza.

W nagraniu przedstawia screeny maili i smsów mające potwierdzać jego wersję wydarzeń.
Bartłomiej Bróg twierdzi też, że w redakcji Kanału Zero panuje nieprzyjemna atmosfera, a niektóre materiały "są blokowane z góry". Przyznaje jednak, że nie ma na to żadnych dowodów.
Krzysztof Stanowski: to dla mnie nauczka
Do jego nagrania Krzysztof Stanowski odniósł się krótko na platformie X. – Nie chce się nad nim znęcać. Wiele osób przychodzi się sprawdzić, sprawdzają się i zostają na długo, i fajnie sobie żyją. Cóż, to nie ten przypadek – stwierdził.

– Dla mnie nauczka by być ostrożniejszym, komu dajesz szanse – dodał.
Zielke o materiałach nt. SKOK-ów i partnera celebrytki
W sobotę o kulisach swojej krótkiej pracy w Kanale Zero opowiedział też były dziennikarz śledczy Mariusz Zielke, z projektem związany na początku 2024 roku. Główne zarzuty Zielkego: Krzysztof Stanowski nie był zainteresowany większym materiałem o aferze SKOK-ów (Zielke przygotował tylko reportaż o skazaniu piosenkarza Michała Wiśniewskiego, który zaciągnął duży kredyt w SKOK Wołomin) oraz nieodpowiednio wykorzystał przygotowany przez dziennikarza research na temat Krzysztof Porowskiego, partnera celebrytki znanej jako Caroline Derpienski.

Przy okazji Zielke mocno skrytykował Stanowskiego, parę razy nazywając go "lobbystą". Zaznaczył, że to pierwszy z serii jego materiałów o szefie Kanału Zero.
Krzysztof Stanowski odpowiedział Zielkemu na platformie X. – Gościu, już ci pisałem, daj mi spokój. Jesteś niezdolny do wykonywania jakiejkolwiek pracy, hula ci wiatr w głowie. Zgłaszałeś codziennie kolejne tematy, których nigdy nie realizowałeś. Ja już sie zgadzałem w zasadzie na wszystko, żebyś cokolwiek zrobił – stwierdził.
– Nawet jak zgłosiłeś, że jakiś gość z banku masturbował się w autobusie to ci powiedziałem: ok, zrób. A i tak wiedziałem, że nie zrobisz. No i nie zrobiłeś, jak niczego innego. O SKOK-ach ci powiedziałem: Sekielscy już nagrali. Ty natomiast szukałeś "tematu", za którym będziesz mógł się schować na kilka miesięcy i tylko pobierać pensję (którą zresztą dostałeś zgodnie z pierwotnymi ustaleniami) – opisał.

Według Stanowskiego to dla niego lekcja, że "jak ktoś podczas rozmowy o pracę trzy razy mówi niepytany, że naprawdę jest zdrowy pod kopułą, to jest to lampka ostrzegawcza, że może nie być".
– Już wywracałeś Polskę jakimś kapiszonem w czasie kampanii, tak wybuchło, że nikt nie zauważył. Teraz próbujesz cokolwiek ugrać na moim nazwisku. Żałosne. Jak wrzucasz smsy czy wiadomości to wrzuć jak bardzo dziękowałeś przy odejściu, jak życzyłeś powodzenia, wrzuć wpisy z TT jak to świetnie ci było w Kanale Zero. Największy mój sukces z tej współpracy, to że jednak oddałeś ten telefon – zaznaczył.










