Lofoty – mekka wędkarzy

Czy pasję wędkowania da się dzielić z rodziną? Wczesne wstawanie i wyprawa na ryby, potem długie godziny „ z kijem” w wodzie, w czasie których bliscy bezczynnie czekają. To sprawia, że w niejednej rodzinie powstaje rozłam, bo wakacje z wędkarzem zamiast być wspólnym czasem relaksu dla całej rodziny stają się kością niezgody. A gdyby tak wyjechać razem w jakieś wyjątkowe miejsce? Z pomocą mogą przyjść Lofoty – niewielki archipelag na północy Norwegii, leżący około 300 km za kołem podbiegunowym, który nikogo nie pozostawia obojętnym.

Redakcja Wirtualne Media
Redakcja Wirtualne Media
Udostępnij artykuł:

Wspaniała dzika natura, góry poprzecinane morzem, małe wysepki połączone niezwykłą wręcz siecią dróg i mostów, malownicze maleńkie wioski rybackie i charakterystyczne czerwone domki na palach. Ogromne bogactwo ryb morskich sprawia, że o wyprawie na Lofoty marzą tysiące wędkarzy. Czy jednak ich plany może podzielać żona, której marzeniem jest raczej opalanie się na piaszczystej plaży i dzieci, które w wakacje najbardziej lubią kąpać się w morzu i oddawać przygodom? Nie ma sprawy – Lofoty zadowolą wszystkich. Żonę na pewno zachwyci  piaszczysta plaża, którą w dodatku otaczają strzeliste szczyty górskie, a wokół panuje niczym niezmącona cisza, dzieci będą zachwycone już w trasie, gdy drogę przetnie stado reniferów, a w pełny zachwyt wprowadzi je wynurzający się z wody wieloryb, którego można zobaczyć w czasie morskiego safari. A to co wyłowi z wody tata też będzie bardziej elektryzowało niż 15 cm okonie wyławiane ze stawu na Mazowszu.  Wody północy to także królestwo kraba królewskiego, niezwykłych wodorostów i niesamowicie błękitnej wody Morza Norweskiego. To, co na pewno będzie odmienne to temperatura wody, z pewnością niższa niż w basenie Morza Śródziemnego, niemniej można zabrać ze sobą pianki do nurkowania i korzystać z kąpieli. Lofoty pomimo swojego położenia za kołem podbiegunowym mogą latem być zaskakująco ciepłym miejscem (ponad 20 stopni Celsjusza) co zawdzięczają ciepłemu Golfsztromowi.

Typowym obrazkiem wkomponowanym w lofocki krajobraz są drewniane stelaże ze sztokfiszem. Lofoty są jedynym miejscem na świecie, gdzie dorsze się w ten sposób – wieszając na drewnianych palach – suszy, pozwalając by wiatr i sól morska dokonały konserwacji. Poza dorszem, najbardziej popularną rybą na Lofotach, można złowić także czarniaka, karmazyna, brosmę, molwę i halibuta. Norwegia to prawdziwa mekka dla wędkarzy, którzy chcą łowić ryby morskie. Królem tamtejszych łowisk jest dorsz, według wielu jest też najsmaczniejszy, a wyławiane okazy sięgają dwudziestu i więcej kilogramów. W ofercie Novasol znajdziemy domy specjalnie przygotowane dla wędkarzy, przykładowo 8-osobowy bliźniak o numerze N39162 ma na stanie bardzo dobrą łódź z silnikiem 30 KM, co pozwala na szybkie przemieszczanie się, dodatkowo znajdziemy tam suszarnię na stroje wędkarskie, 800 litrową zamrażarkę, specjalne miejsce do oprawiania ryb i co dla wędkarzy chyba najbardziej cenne – życzliwych właścicieli domu, którzy doskonale wiedzą gdzie w danym momencie są ryby i którzy nieodpłatnie podzielą się informacją o łowiskach. Dom znajduje się w Leknes, mniej więcej w środku archipelagu, w pobliżu znajdziemy Muzeum Wikingów w Borg, plaże w Ramberg, Unstad, Vikten, szlak górski wokół Reinebringen, fiordy, po których warto popływać kajakiem lub wspomnianą łodzią.

Wędkarze na Lofoty najczęściej udają się własnym samochodem, wyposażeni w lodówki przenośne, by część złowionych ryb móc przewieźć ze sobą. Najszybciej z Polski można dojechać przez Szwecję. Ze Świnoujścia wypływają promy TT Line lub Unity Line (Stena Line pływa z Gdyni ale jest droższa), dopływamy do Trelleborga i stamtąd kierujemy się na Ystad i na północ wzdłuż wschodniego wybrzeża. Przejeżdżamy przez Karlskronę, gminę Kalmar, Sztokholm, Upsalę, gminę Umea i na wysokości gminy Lulea odbijamy w lewo, w stronę Norwegii kierując się na Kirunę i norweski Narwik. Pierwszym, polskim etapem podróży jest dojazd do Świnoujścia, w tej chwili to miasto portowe jest dość dobrze skomunikowane z resztą kraju dzięki drodze S3. Na kolejny etap podróży ze szwedzkiego już Trelleborga  na Lofoty trzeba liczyć około 27 godzin, do przejechania przez Szwecję i Norwegię mamy około 2300 km. Po drodze zaplanować można jeden lub dwa noclegi:  pierwszy warto połączyć z nocną podróżą promem, tak, aby skandynawski etap podróży zacząć wypoczętym. Drugi nocleg można zaplanować już w Szwecji, na północym odcinku drogi. W tym celu można skorzystać z wygodnych kempingów, gdzie można wynająć nieduży domek albo rozbić własny namiot, można także rozbić się na dziko. W zależności od naszych planów można się np. rozdzielić i jeśli dzieci źle znoszą długą podróż autem rozważyć dolot na miejsce samolotem, najbliższe lotnisko jest w Evenes, z Polski nie ma bezpośrednich lotów, trzeba się przesiąść w Oslo, cały lot z przesiadką zajmie nam około 7-10 godzin. 

grafika

dostarczył

infoWire.pl

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"