W piątek 16 grudnia w „The Sun” ukazał się felieton, w którym Jeremy Clarkson stwierdził, że nienawidzi Meghan Markle, ale w inny sposób niż nienawidzi Nicoli Sturgeon (szefowa rządu Szkocji) czy Rose West (seryjnej morderczyni, która wraz z mężem zabiła w ciągu 20 lat 12 młodych dziewczynek).
Dziennikarz zaznaczył, że nienawidzi żony księcia Harry’ego „na poziomie komórkowym”. - W nocy nie jestem w stanie spać, ponieważ leżę tam, zgrzytając zębami i marząc o dniu, w którym ona jest zmuszona do paradowania nago po ulicach każdego miasta w Wielkiej Brytanii, podczas gdy tłumy skandują „Wstyd!” i rzucają w nią grudkami ekskrementów - napisał.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/tabloid-the-sun-przeprasza-za-artykul-zona-ksiecia-harry-meghan,7169726215964801a ##
Do Independent Press Standards Organisation (IPSO) wpłynęło 17,5 tysiąca skarg na felieton. W całym ub.r. organizacja otrzymała 14,3 tys. skarg na różne publikacje prasowe.
Szkocki poseł Jaohn Nicolson zwrócił się do szefowej ITV Carolyn McCall z żądaniem zwolnienia Clarksona (dziennikarz od wiosny 2018 roku prowadzi teleturniej „Milionerzy”. -Nie wierzę, by pan Clarkson ponownie pojawił się na ekranach naszych telewizorów - podkreślił poseł.
Dyrektor z ITV: Jeremy Clarkson dalej w „Milionerach”
Do tego ostatniego żądania odniósł się Kevin Lygo, dyrektor zarządzający pionu mediów i rozrywki w ITV, na spotkaniu członków stowarzyszenia Broadcasting Press Guild.
Lygo przyznał, że treść felietonu Clarksona o Meghan Markle jest niezgodna z zasadami ITV. - Ale wiecie, to co pisze na łamach gazety to bardziej temat dla was, ponieważ my nie mamy żadnej kontroli nad tym, co mówi. To już nie jest w naszym polu oddziaływania - tłumaczył.
- To, co powiedział (właściwie: napisał - przyp.), było okropne i myślę, że nawet on to przyznał. Powinien przeprosić. Nie wiem, co myślał, kiedy to pisał - dodał.
Dyrektor z ITV zapowiedział, że „na chwilę obecną” Jeremy Clarkson dalej będzie prowadził „Milionerów”. - Myślę, że jego praca jako gospodarza teleturnieju jest w porządku - stwierdził.
Jeremy Clarkson przynajmniej kilkukrotnie wywoływał duże kontrowersje swoimi felietonami w „The Sun”. W tekście z grudnia 2011 roku osoby, które próbują popełnić samobójstwo, skacząc pod pociąg nazwał „Jasiami samobójcami”, i ocenił, że w takich sytuacji pociągi powinny kontynuować jazdę jak długo to możliwe, a potem szybko pozbierać szczątki ofiary, zmienić maszynistę i jechać dalej.
