Rozmowę Moniki Olejnik z Danielem Olbrychskim do „Kropki nad i” nagrano nieco wcześniej, miała być wyemitowana 7 stycznia. Jednak tak się nie stało: w zaplanowanym dniu dużo ważniejszym wydarzeniem były bowiem konsekwencje zamieszek na Kapitolu, do których doszło poprzedniego dnia. Stacja zapewniła jednak, że emisję przełożono na sobotę 9 stycznia („Kropka nad i” standardowo jest pokazywana od poniedziałku do czwartku).
- Niestety w sobotę rano przyszła kolejna informacja; program nie będzie w ogóle wyemitowany. Powody - mętne, niezrozumiałe, nieprawdziwe. Daniel się wściekł, bo to sytuacja pokazująca absolutne lekceważenie jego czasu, wysiłku, skupienia. Wreszcie, tak samo jak uczestnicy „afery szczepionkowej”, on przecież nie proponował TVN24 swojego udziału w „Kropce”. To jego zaproszono - napisała na Facebooku żona Olbrychskiego.
Według jej relacji Daniel Olbrychski zadzwonił do Moniki Olejnik i przekazał jej uwagi. - Był w tej rozmowie ostry, ale epitetami obdarzał stację i jej decydentów, nie dziennikarkę - poinformowała Krystyna Demska-Olbrychska. Olejnik miała się obrazić, więc żona aktora zaczęła nakłaniać go do przeprosin. Jednak po nadaniu „Kropki nad i” z Radosławem Sikorskim małżonkowie porzucili tę myśl.
Krystyna Demska-Olbrychska oceniła, że nie ma żadnej afery ze szczepionymi poza kolejnością celebrytami. - Nie zrobili nic złego. Zostali użyci w brudnej manipulacji. Cała ta „szczepionkowa afera” została bardzo precyzyjnie przygotowana żeby po raz kolejny uderzyć w ludzi ważnych, szanowanych, cenionych i lubianych. Zasłużonych - napisała żona Daniela Olbrychskiego.
TVN Discovery Polska: wywiad niewyemitowany wskutek zajść na Kapitolu
Co na to nadawca TVN24? - Odcinek „Kropki nad i" z Panem Danielem Olbrychskim jest dostępny dla naszych widzów. W związku z wydarzeniami na Kapitolu, które relacjonowała i komentowała TVN24, rozmowa nie mogła być wyemitowana na antenie w czwartek, 7 stycznia. Z tego powodu opublikowaliśmy ten materiał w portalu tvn24.pl, o czym jeszcze przed emisją poinformowaliśmy Państwa Olbrychskich - przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl biuro prasowe TVN Discovery Polska.
- Tak więc publikacja nastąpiła w wyniku decyzji naszej redakcji, nie zaś interwencji Państwa Olbrychskich. Chcielibyśmy także zaznaczyć, że program był promowany na stronie głównej portalu tvn24.pl oraz w mediach społecznościowych, opisywano go i komentowano także w innych mediach. Został również umieszczony w bibliotece portalu, gdzie można go obejrzeć w każdej chwili - dodało.
Natomiast według badania Mediapanel w grudniu ub.r. portal TVN24.pl zanotował 9,03 mln użytkowników i 31,1 proc. zasięgu.
