„Sprzedający nie dostają już żadnych informacji: ani o sprzedanym przedmiocie, ani o wyborze opcji dostawy, ani o wpłacie od Kupujących, tym bardziej nie o zakończonej aukcji ani o wystawionym ponownie przedmiocie! Już nie wspominając o wypłacie pieniędzy z PayU” - tak sytuację sprzedawców na Allegro opisał jeden użytkowników facebookowego fanpage’a tego serwisu. Z informacji internautów wynika, że problemy z takimi powiadomieniami zaczęły się w sobotę. Maili od Allegro, np. o nowych ofertach u ulubionych sprzedawców, nie dostają też kupujący.
Przypomnijmy, że na Allegro wprowadzono w ostatnim czasie sporo zmian. Opcja Płacę z Allegro została zastąpiona przez PayU (więcej na ten temat), zmienił się też cennik oraz wygląd strony z ofertą i listy ofert. Przeciw części tych modyfikacji protestowali użytkownicy, w efekcie czego przywrócono niektóre opcje, m.in. wyświetlanie lokalizacji sprzedającego (więcej o tym).
Obecnie sprzedawcy oburzają się dlatego, że sami muszą szukać i weryfikować wszystkie dane do wysyłki każdego sprzedanego przedmiotu. „W imieniu wszystkich sprzedających na Allegro serdecznie dziękuję, za perspektywę niedzielnego popołudnia spędzonego na ręcznym sprawdzaniu danych kupujących, dzwonieniu do nich i potwierdzaniu transakcji i adresów” - ironizuje jeden z użytkowników facebookowego fanpage’a Allegro.
Sprzedawcy obawiają się też, że w przypadku wysyłania przedmiotów z opóźnieniem mogą być źle oceniani przez kupujących. „Jeśli dostanę chociaż jednego negatywa za Waszą niekompetencję, to obiecuję Wam, że podam Was do sądu. Przez Waszych nierozgarniętych pracowników, my (sprzedawcy) wychodzimy na kretynów przed Klientami” - denerwuje się jeden z użytkowników. „Nieumieszczenie na stronie głównej Allegro informacji o możliwości opóźnienia realizacji transakcji z winy serwisu jest szczytem buty i bezczelności” - ocenia inny internauta. „W Allegro mają wyjazd integracyjny ;-)” - ironizuje kolejny.
Administratorzy fanpage’a odpowiedzieli na skargi internatów tylko raz. W komentarzu do jednego z sobotnich wpisów przedstawiciele serwisu zadeklarowali: „Robimy, co możemy. Przepraszamy za niedogodności”. W niedzielę wieczorem okazało się, że maile od Allegro są blokowane przez systemy poczty elektronicznej obsługiwane przez Google, czyli przede wszystkim Gmail i Gazeta.pl. „Sam problem został w godzinach popołudniowych zgłoszony do Google, niestety na tą chwilę nie mamy od nich odpowiedzi. Obecnie maile są kolejkowane po naszej stronie, lecz kolejkowanie nie będzie trwać długo. Jeżeli blokada ze strony Google nie ustąpi, to niestety wiadomości nie dojdą" - napisał przedstawiciel Allegro na forum serwisu, gdzie zgłaszane są błędy techniczne. Natomiast maile nie dochodzą też do skrzynek działających na Gazeta.pl, ponieważ portal do osbługi swojej poczty elektronicznej wykorzystuje zasoby Google. „Na tą chwilę proponuję zmienić adres skrzynki mailowej, do czasu ustąpienia awarii" - zasugerował.
