KRRiT: rynek stosuje się do samoregulacji w zakresie ochrony dzieci w tv i internecie

Rynek nadawców i dostawców usług medialnych stosuje się do postanowień dokumentów samoregulacyjnych, przyjętych w poprzednich latach - wynika z raportu Krajowej Radę Radiofonii i Telewizji. W 2020 roku stwierdzono jedynie pojedyncze naruszenia w zakresie emisji reklam pod kątem ich przeznaczenia dla dzieci.

Nikola Bochyńska
Nikola Bochyńska
Udostępnij artykuł:

Zespół Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ds. monitoringu przez rok sprawdzał skuteczność zasad samoregulacyjnych, przyjętych przez rynek w zakresie reklam żywności w programach dla dzieci, ochrony małoletnich w audiowizualnych usługach medialnych na żądanie (VOD) oraz przestrzegania zasad Karta Ochrony Dzieci w Reklamie.

Kanały dziecięce dobrze chronione przed niepożądaną reklamą

Dokument samoregulacyjny w tej sprawie podpisywała KRRiT, Związek Stowarzyszeń Rada Reklamy, Polska Federacja Producentów Żywności, Instytut Żywności i Żywienia oraz nadawcy telewizyjni (m.in. ATM Grupa, Canal+ Polska, Telewizja Polsat, TVP, TVN, Telewizja Puls). To, jak sygnatariusze porozumienia stosowali się do przepisów, sprawdzano w II półroczu 2019 roku i I półroczu 2020 roku.

Pod uwagę brano ponad milion reklam w programach dla dzieci w kanałach dziecięcych. Z analizy wynika, że podczas audycji, przed nimi lub po, brak było reklam słodyczy, słodkich napojów, chipsów i słonych przekąsek.

grafika
grafika

Jednak na początku lipca 2019 roku zanotowano ponad 100 reklam z produktami typu fast food w programach dla dzieci. Natomiast w programach uniwersalnych (np. TVP1, Polsat, TVN) 1 proc. stanowiły produkty dla dzieci, żywność – 17 proc., a 7 proc. – sklepów spożywczych.

Siedem naruszeń dotyczących ochrony małoletnich w usługach VOD

Według ustawy o radiofonii i telewizji zabronione jest udostępnianie audiowizualnej usługi na żądanie (VOD) bez stosowania zabezpieczeń, mających na celu ochronę małoletnich; istnieje także obowiązek odpowiedniego oznaczania audycji pod względem kategorii wiekowych (z oznakowaniem od lat 12, 16, 18 – przyp.red.)

Dodatkowo akt samoregulacyjny uchwałą zarządu IAB Polska w tej sprawie przyjęto w 2014 roku, zgodnie z którym treści nieodpowiednie dla małoletnich muszą być udostępnione tylko i wyłącznie przy zastosowaniu odpowiednich zabezpieczeń technicznych lub innych środków.

Analiza KRRiT objęła siedmiu dostawców serwisów VOD pod kątem przestrzegania przepisów prawa, w sumie 352 audycje i zwiastuny. Departament monitoringu KRRiT sprawdził czy treści są dopasowane pod kątem odpowiedniej kategorii wiekowej i skuteczności stosowanych zabezpieczeń z uwzględnieniem filmów sensacyjnych i horrorów. Na 352 audycje stwierdzono 7 naruszeń (tj. skuteczność samoregulacji oceniono na poziomie 98 proc.).

grafika

Karta Ochrony Dzieci w reklamie stosowana w praktyce

Sygnatariusze Karty założyli, że będą dążyć do ochrony dzieci jako adresatów przekazów reklamowych oraz do ograniczenia nieuzasadnionej, niezwiązanej z naturą produktu oraz z koncepcją przekazu reklamowego ekspozycji aktorów dziecięcych występujących w reklamach.

Zespół monitoringu KRRiT w lipcu i sierpniu 2020 roku przeanalizował ponad 1,7 mln reklam pod kątem zgodności zapisów z Kartą Ochrony Dzieci w reklamie. Z tego 99,6 proc. przekazów było zgodnych z wymogami dokumentu, a tylko dwa spoty wzbudziły wątpliwości.

grafika

Z kolei jeśli chodzi o monitoring treści VoD, przeprowadzony od stycznia do czerwca 2020 roku na próbie 480 reklam w 16 serwisach VOD – nie stwierdzono żadnych naruszeń.

grafika

- Widzimy pozytywne efekty samoregulacji i podejmowania odpowiedzialności przez dostawców usług medialnych i innych interesariuszy - reklamodawców, agencji marketingowych, producentów żywności  i innych - za emitowane treści audiowizualne, poprzez dobrowolne przyjmowanie dodatkowych, wspólnie uzgodnionych obowiązków i ograniczeń. Obok ustawowych regulacji i środków służących ochronie konsumentów, KRRiT inicjuje i aktywnie wspiera akty samoregulacyjne rynku uzupełniające prawo stanowione - komentował podczas wideo konferencji Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT.

Zadowolenia z wyników monitoringu nie kryła także Agnieszka Kępińska-Sadowska, prezes Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy.

- Jednogłośnie opowiadamy się za tym, że przekazy reklamowe skierowane do dzieci i z udziałem dzieci muszą spełniać najwyższe normy etyczne. Wyniki monitoringu udowadniają, że rynek reklamowy potrafi bardzo skutecznie i proaktywnie opracowywać i realizować ważne zobowiązania samoregulacyjne, takie jak ochrona najmłodszych - stwierdziła.

Rada Reklamy działa od 2006 roku na rzecz samoregulacji, uzupełniając Kodeks Etyki Reklamy o nowe zobowiązania samoregulacyjne branży reklamowej w Polsce. Do tej pory powstały następujące dokumenty samoregulacyjne: Standardy reklamy piwa w 2013 roku, Standardy reklamy żywności skierowanej do dzieci w 2014 roku, Karta ochrony dzieci w reklamie w 2019 roku oraz Dokument techniczny dotyczący oświadczeń o produktach kosmetycznych.

Celem Związek Stowarzyszeń Rada Reklamy jest eliminowanie nieetycznego i nieuczciwego przekazu reklamowego oraz promowanie najwyższych standardów komunikacji poprzez upowszechnianie Kodeksu Etyki Reklamy oraz nadzór nad przestrzeganiem jego zapisów.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe