Palikot: to ja powinienem być człowiekiem roku „Wprost”. PMPG: skąd on to wie?

Janusz Palikot twierdzi, że to on zyskał największe poparcie wśród czytelników „Wprost” (AWR "Wprost") jako kandydat do przyznawanego przez tygodnik tytułu człowieka roku. Rzeczniczka PMPG zastanawia się, w jaki sposób Palikot mógł poznać rozkład głosów od czytelników pisma.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

„Wróble ćwierkają , że czytelnicy już po raz drugi uznali, że to Janusz Palikot zasługuje na tę nagrodę , ale redakcja była innego zdania. Regulamin nagrody na to pozwala” - napisał Janusz Palikot na swoim blogu w niedzielę, kiedy było już wiadomo, że człowiekiem roku 2011 „Wprost” został premier Donald Tusk. Dzisiaj w wywiadzie w Radiu ZET Palikot dodał: „Na mieście się rozeszła plotka, że nagrodę człowieka roku miałem dostać ja, słyszałem o tym od kilku osób związanych z gazetą”.   - Nie wiem, na jakiej podstawie Janusz Palikot formułuje takie twierdzenia. Był oczywiście wymieniany wśród kandydatów do tytułu człowieka roku „Wprost”, ale jako jedna z wielu osób - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka wydającej tygodnik Platformy Mediowej Point Group. Głosy czytelników - przesyłane przede wszystkim przez internet - stanowią tylko sugestię przy przyznawaniu tej nagrody. Ostateczną decyzję podejmuje redakcja tygodnika. Pawłowska-Pojawa nie ujawnia, w jaki konkretnie sposób się to odbywa, zastrzegając, że to „tajemnica redakcyjnej kuchni”.

Zdaniem Janusza Palikota nagroda „Wprost” dla Donalda Tuska została przyznana w bardzo nieodpowiednim czasie. - Tusk leci na łeb, na szyję w sondażach, popełnia błąd za błędem - opisał. - Dziwię się brakowi instynktu redakcji, jakby w tym momencie to wygląda na jakieś waflowanie władzy. To się źle skończy dla „Wprost”, ale przede wszystkim dla pewnych standardów, bo część ludzi po prostu już nie będzie wierzyła w to, że jakiekolwiek nagrody w naszym kraju mają charakter głosu opinii publicznej - podkreślił.

Jednocześnie Palikot zasugerował, że za przyznaniem nagrody przez „Wprost” Donaldowi Tuskowi mogą kryć się jakieś względy biznesowo-reklamowe. - Mam nadzieję, że nie stoją za tym jakieś zlecenia z PKN Orlen i z PGNiG, i inna działalność na zapleczu Jana Krzysztofa Bieleckiego - zastrzegł szef Ruchu Palikota.

tw
Autor artykułu:
tw
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Rodziny jednopłciowe głosu w polskich mediach prawie nie mają. Mówią za nich inni

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Koncert kolęd w Republice. Wśród gwiazd Zenek Martyniuk, na widowni para prezydencka

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

Nie żyje Gabriela Andrychowicz. Była głosem Chillizet

Jakub Bujnik odchodzi z Wirtualnej Polski

Jakub Bujnik odchodzi z Wirtualnej Polski

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

X notuje pierwszy wyraźny wzrost przychodów za kadencji Muska. Strata wciąż obciąża wyniki

X notuje pierwszy wyraźny wzrost przychodów za kadencji Muska. Strata wciąż obciąża wyniki