Michał Kobosko apeluje do dziennikarzy, żeby pytali polityków o incydenty ksenofobiczne

Dyrektor polskiego biura Atlantic Council Michał Kobosko zaapelował do dziennikarzy, żeby pytali najważniejszych polityków i urzędników państwowych o niedawne akty agresji wobec obcokrajowców. - Są to wydarzenia oburzające. Takie, z którymi nie można się pogodzić, nie można koło nich przejść obojętnie, udać, że „nic się nie stało” - podkreślił.

tw
tw
Udostępnij artykuł:
Michał Kobosko apeluje do dziennikarzy, żeby pytali polityków o incydenty ksenofobiczne
Michał Kobosko

- W ostatnich dniach doszło na ulicach polskich miast do zdarzeń, w których ucierpieli obcokrajowcy lub osoby, które swoim kolorem skóry czy używanym językiem wyróżniają się w tłumie. Były to akty agresji słownej, na granicy przemocy fizycznej - lub po prostu akty przemocy kryminalnej - napisał w poniedziałek na swoim profilu facebookowym Michał Kobosko, w przeszłości redaktor naczelny m.in. „Newsweeka”, „Wprost” i „Dziennika Gazety Prawnej”, a obecnie dyrektor polskiego biura think-tanku Atlantic Council i redaktor portalu Project Syndicate.

W zeszłym tygodniu w warszawskim tramwaju pobito profesora UW, który rozmawiał ze znajomym Niemcem po niemiecku, a w metrze mężczyzna groził Azjatkom, mówiąc, że „Polska jest dla Polaków”. O obu incydentach poinformowało wiele mediów, a we wtorek „Fakty” TVN podały też wiadomość o uszkodzeniu samochodu kobiety, która z wakacji wróciła z opalenizną i warkoczykami (na masce auta wyryto napis „Allah Akbar”).

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/poslanka-nowoczesnej-zglosi-do-prokuratury-tweet-naczelnego-niezalezna-pl-o-pobiciu-za-mowienie-po-niemiecku ##

- Trudno wyrokować, czy są to pojedyncze incydenty, przypadkowo nakładające się w czasie, czy też jest to przejaw nowego trendu społecznego. Trudno też jednoznacznie ocenić, czy ktoś narzuca taki styl i daje nań przyzwolenie z góry - czy też są to odruchy oddolne, wynikające z istniejących w społeczeństwie pokładów agresji, frustracji i strachu przed obcymi - zaznaczył w swoim wpisie Michał Kobosko. - Pewne jest jednak, że są to wydarzenia oburzające. Takie, z którymi nie można się pogodzić, nie można koło nich przejść obojętnie, udać, że „nic się nie stało” - ocenił.

Kobosko dodał, że w Polsce przez większość jej dziejów współistniało wiele narodowości, religii i kultur - zarówno w odległej przeszłości, jak i ostatnich latach. - W czasach najnowszych, po 2004 roku, Polacy licznie wyjechali , nie jako uchodźcy lecz jako emigranci ekonomiczni, do wielu krajów Europy - i tam odnaleźli swoje nowe miejsca życia i pracy. Także Polska jest odkrywana przez gości z Europy i spoza niej, którzy coraz liczniej przyjeżdżają tu dla przyjemności i do pracy. Takie wydarzenia jak Światowe Dni Młodzieży w Krakowie czy Euro 2012 pokazują nas jako ludzi otwartych, przyjaznych, ciekawych świata i jego różnorodności - wyliczył.

- Tym bardziej nie można się pogodzić z aktami agresji wobec pokojowo nastawionych ludzi, którzy mówią w innych językach, nieco inaczej wyglądają, wierzą w innego Boga – lub nie wierzą wcale. Nie można przyzwolić na atakowanie mniejszości seksualnych i innych mniejszości, które powinny liczyć na naszą, większości, osłonę i ochronę - podkreślił Michał Kobosko. Zaznaczył, że podobne problemy i incydenty ksenofobiczne zdarzają się w innych krajach (m.in. Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji), z których część boryka się z terroryzmem i napływem uchodźców. - Tym bardziej powinniśmy dbać o to, by Polski, kraju na dorobku, te fatalne zjawiska społeczne nie zalały i nie ogarnęły. Chcemy, by obywatele polscy czuli się bezpiecznie i byli traktowani fair na obcej ziemi – dawajmy przykład sami, tu na miejscu - stwierdził dziennikarz.

Kobosko zaapelował do dziennikarzy, by o incydenty ksenofobiczne pytali najwyższych rangą polityków i urzędników państwowych. - Byście pytali o nie decydentów w wywiadach telewizyjnych, radiowych, prasowych, internetowych. Byście oczekiwali od osób, pełniących szczególną rolę publiczną odpowiedzi na bardzo konkretne pytanie: co Pani/Pan robi w ramach własnych obowiązków i poczucia odpowiedzialności, by ograniczyć skalę niczym nie sprowokowanej wrogości wobec obcych? - zwrócił się do koleżanek i kolegów po fachu.

Wśród polityków i urzędników, których należy o to pytać, wymienił prezydenta, panią premier, ministrów odpowiadających za sprawy społeczne, edukację, bezpieczeństwo i politykę zagraniczną, marszałków Sejmu i Senatu, szefów ABW i policji oraz przewodniczących wszystkich klubów parlamentarnych.

We wtorek Konrad Piasecki zapytał o te incydenty wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego, który zaznaczył, że takich zdarzeń jest stosunkowo mało i każde z nich powinno zostać zbadane (m.in. żeby ustalić, czy wynikało z niechęci do obcych czy tylko z pobudek chuligańskich). - Jak słucham niektórych dziennikarzy i polityków, to mam wrażenie, że chcieliby, żeby nie upominać się o bezpieczeństwo Polaków w Wielkiej Brytanii, a dokonywać samobiczowania za każdy taki przypadek w Polsce. Trzeba potępiać każdą przemoc - dodał. Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zapytany o to na konferencji prasowej w poniedziałek stwierdził, że to jedynie marginalne incydenty, „rozdmuchiwane przez media, które kwestionują wolę wyborców wygłoszoną w październiku ubiegłego roku”.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Republika chce ruszyć w świat ze stacją po angielsku. Sakiewicz chwali się inwestorami z USA

Republika chce ruszyć w świat ze stacją po angielsku. Sakiewicz chwali się inwestorami z USA

Trwa kampania promocyjna "Sylwestra z Dwójką"

Trwa kampania promocyjna "Sylwestra z Dwójką"

Zmiany w "Mam talent!". Do show TVN wraca dawny juror

Zmiany w "Mam talent!". Do show TVN wraca dawny juror

Zwrot ws. Olgi Malinkiewicz. Prezes Columbus reaguje po występie u Stanowskiego

Zwrot ws. Olgi Malinkiewicz. Prezes Columbus reaguje po występie u Stanowskiego

Władze właściciela TVN wolą Netfliksa. Wbijają szpile Paramountowi

Władze właściciela TVN wolą Netfliksa. Wbijają szpile Paramountowi

Holding Zygmunta Solorza bierze mega kredyt. Na 17 lat

Holding Zygmunta Solorza bierze mega kredyt. Na 17 lat