Nowy sitcom TVN na podstawie światowego hitu

TVN wyprodukuje polską wersję serialu „Wszyscy kochają Raymonda”. Stacja na początek nabyła prawa do realizacji 30 odcinków.

ks
ks
Udostępnij artykuł:

Trwa już adaptacja scenariuszy, zdjęcia do serialu mają ruszyć jeszcze wiosną.  TVN nie ujawnia jednak na razie daty premiery ani polskiego tytułu produkcji. Równolegle z TVN prawa do sitcomu wykupiła także izraelska telewizja Reshet. Wcześniej powstała rosyjska wersja formatu.

Główny bohater produkcji to Ray Barone, odnoszący sukcesy dziennikarz sportowy, mający piękną żonę, 12-letnią córką Ally i ośmioletnich bliźniaków Goeffreya i Michaela, pracę, którą lubi i przytulny dom na Long Island. W pobliżu szczęśliwej rodzinki mieszkają  wtrącający się do wszystkiego rodzice Raya, Frank i Marie. Obraz dopełnia brat Raya, rozwiedziony policjant po trzydziestce, który ciągle wyprowadza się od rodziców i wprowadza do Raya i odwrotnie. Powoduje to serię zabawnych zwrotów akcji.

Serial „Everybody Loves Raymond” był emitowany w amerykańskiej CBS od 1996 do 2005 roku. W Polsce pokazywały go m.in. Polsat, Comedy Central oraz TV Puls.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Dziennikarz Meczyków doznał udaru. "Może ktoś potraktuje to jak przestrogę"

Dziennikarz Meczyków doznał udaru. "Może ktoś potraktuje to jak przestrogę"

Świąteczna piosenka Radia 357 z  teledyskiem. Zobacz "Karpia pięciolatka"

Świąteczna piosenka Radia 357 z teledyskiem. Zobacz "Karpia pięciolatka"

Właściciel TVN wdraża nowe rozwiązania telewizji hybrydowej na kanałach naziemnych

Właściciel TVN wdraża nowe rozwiązania telewizji hybrydowej na kanałach naziemnych

Disney+ rozszerza w Europie zasięg planu z reklamami

Disney+ rozszerza w Europie zasięg planu z reklamami

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

Odchodzi szef działu wideo gry-online.pl. "Nie mogłem się na to zgodzić"

Odchodzi szef działu wideo gry-online.pl. "Nie mogłem się na to zgodzić"