Reklama nowego modelu Mercedesa CLS została opublikowana po raz pierwszy na chińskiej platformie mediów społecznościowych Weibo 25 grudnia.
Klip od razu wywołał w narodową debatę na temat przedstawiania azjatyckich osób przez zagraniczne firmy. Jak donosi Bloomberg, internauci obwiniali niemiecką markę o to, że makijaż oczu modelki na filmie (podkreślone czarą kreską jej skośne oczy) jest karykaturalny i powiela zachodnie stereotypy na temat Azjatów.
Dziennik Komunistycznej Partii Chin „Global Times” podał, że „makijaż modelki odzwierciedla stereotypy Zachodu wobec Azjatów”, bo nawiązuje do dziewiętnastowiecznego stereotypu Chińczyka ze skośnymi oczami i warkoczem.
Firma nie wypowiedziała się na ten temat i usunęła reklamę z social mediów.
To nie pierwszy raz
Podobną sytuację Mercedes miał ze swoją reklam w Chinach w 2018 roku. Wtedy - po krytyce "Global Times" - firma przeprosiła za cytowanie Dalajlamy („Spójrz na sytuacje z każdej strony, a staniesz się bardziej otwarty”) w poście promującym jeden z jego luksusowych modeli na Instagramie.

Chińscy internauci dyskutowali ostatnio o sposobie przedstawiania oczu modelek w reklamach. Chińska firma Three Squirrels Inc. niedawno przeprosiła za reklamy przedstawiające modelkę Cai Niang Niang noszącą makijaż, który podkreślał skos jej oczu. Modelka napisała na Weibo „Czy z małymi oczami nie jestem Chińczykiem? Całkowicie zgadzam się z patriotyzmem. Jednak tworzenie dużych problemów z normalnych spraw stało się chorobliwą obsesją”.
Daimler poinformował w zeszłym tygodniu, że zmniejszy swoje udziały w spółce joint venture Denza samochodów elektrycznych z chińską BYD Auto Industry Co po latach słabej sprzedaży. BYD będzie właścicielem 90 proc. firmy, a Daimler 10 proc. po przeniesieniu kapitału, które firmy planują zakończyć w połowie 2022 r. Spółka joint venture została uruchomiona w marcu 2012 roku. Jej słaba rentowność od lat jest problemem Daimlera, mimo że sprzedaż luksusowych samochodów marki Mercedes nadal rosła w Chinach.











