W sobotę rano Henry Foy, korespondent „Financial Timesa” w Europie Środkowej, ujawnił, że Matthew Tyrmand od lipca br. jest specjalnym doradcą ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego ds. komunikacji. W decyzji zapisano, że Tyrmand będzie pełnił tę funkcję do końca br.
Tyrmandowi szybko wytknięto na Twitterze, że w ostatnim okresie krytykował zagranicznych korespondentów opisujących sytuację w naszym kraju oraz promował film dokumentalny o biznesowo-politycznych powiązaniach Billa i Hillary Clintonów.
Publicysta podkreślił, że pełni tę funkcję społecznie i nie poniósł w związku z tym żadnych wydatków, które zwróciłby MSZ. - Pełnię tę funkcję na zasadach wolontariatu z miłości do sprzeciwiania się oszukańczej lewicy - stwierdził.
Po południu Ministerstwo Spraw Zagranicznych na Twitterze poinformowało, że decyzja o ustanowieniu Tyrmanda doradcą została dzisiaj uchylona „z uwagi na przekroczenia ram aktywności w zakresie doradztwa społecznego”.

- Pan Tyrmand nie był nigdy zatrudniony w MSZ, nie pobierał również wynagrodzenia z tytułu doradztwa społecznego, które miało okazjonalny charakter. Wbrew pojawiającym się informacjom poglądy p. Tyrmanda nie stanowią i nie stanowiły nigdy stanowiska Ministra SZ oraz resortu - dodało ministerstwo.












