We wtorek rano Monika Olejnik krytycznie odniosła się na Facebooku do wystąpienia prezydenta Dudy w Londynie, który mówił Polakom, że nie widzi zmian w kraju, a polski rozwój jest widoczny „głównie w statystykach”. Zdjęcie, którego dziennikarka Radia ZET użyła do wpisu było fotomontażem i przedstawiało Andersa Breivika unoszącego rękę na sali sądowej. Norweskiemu terroryście dorobiono twarz Dudy.

Na błąd zwrócili uwagę internauci i osoby komentujące wpis, a Monika Olejnik usunęła wpis i przeprosiła za dodane zdjęcie. - Niestety to jedno z pierwszych zdjęć, które pojawia się, gdy wpisze się „Andrzej Duda” w wyszukiwarkę. Tylko w chorej głowie mógł powstać pomysł na taki fotomontaż - napisała dziennikarka.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/pytanie-na-sniadanie-przeprasza-za-mem-wysmiewajacy-otyle-kobiety-niezrecznosc-w-upale ##

Faktycznie po wpisaniu w Google imienia i nazwiska prezydenta wyszukiwarka pokazuje kilka fotografii Andrzeja Dudy, a wśród nich znajduje się kontrowersyjny fotomontaż. Kiedy jednak się w niego kliknie wyszukiwarka wskazuje, że jest to kadr z prześmiewczego filmiku na YouTubie, powstałego w okresie kampanii prezydenckiej.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/aktywnoscia-na-facebooku-i-twitterze-prezydent-andrzej-duda-wygrywa-internety-opinie ##

Przypomnijmy, że na początku września PiS wykorzystał w swoim spocie wyborczym fragmenty „Kropki nad i” wraz z wizerunkiem Moniki Olejnik. Po proteście TVN24 i dziennikarki usunięto te ujęcia.
Facebookowy fanpage Moniki Olejnik obserwuje 119 tys. użytkowników.











