Oficjalnie nasza-klasa.pl (nk.pl) została zamknięta w lipcu 2021 roku po 15 latach działalności. W ostatnich latach należała do Ringier Axel Springer Polska. Szczyt popularności serwis miał w 2010 roku, gdy istniało w nim ok. 14 mln aktywnych kont użytkowników, jednak aż 6 proc. z nich mogło być fikcyjnych.
We wrześniu pojawiła się informacja, że polski emigrant mieszkający w Danii Marian Knop przywraca do życia serwis pod marką Naszej Klasy. Tym razem w formie aplikacji mobilnej.
Jak przekonywał we wrześniu Knop projekt nie ma przynosić dochodu, ale ma pomóc ludziom odnowić i utrzymać kontkaty z kolegami i koleżankami ze szkolnych ławek.
Jak na razie na Google Play aplikacja ma bardzo niską ocenę: 2.1 w skali 0–5. To zdecydowanie nie zachęca do instalacji Naszej Klasy na telefonie.
Przez miesiąć 36 tys. pobrań Naszej Klasy
Zadaliśmy kilka pytań Bartoszowi Wawrzyniakowi z App Ventures, która stworzyła aplikację na zlecenie Mariana Knopa i zajmuje się jej utrzymaniem.

Jak ujawnił nam, aplikację pobrało do tej pory 36 tys. osób. Nie powiedział jednak nic na temat takich statystyk jak czas spędzony w aplikacji czy powracalność po jej zainstalowaniu.
Nasza Klasa ma również swoją wersję premium, która kosztuje 19,99zł miesięcznie. Dzięki niej można zablokować reklamy, wgrywać wideo o długości do 60 sekund oraz otrzymuje się dodatkowe filtry wyszukiwania. Czy aplikacja dzięki tej funkcji zarabia na siebie?
– Na obecnym etapie nie ujawniamy jeszcze szczegółów dotyczących przychodów. Jest to obszar, nad którym pracujemy zgodnie z decyzjami Pana Mariana Knopa. W pierwszej kolejności monetyzacja nie była celem projektu – ujawnia Bartosz Wawrzyniak.
Promocja w ograniczonym zakresie
Aplikacja promuje się głównie poprzez publikacje w mediach oraz dzięki "spontanicznemu przekazowi w mediach społecznościowych". Kampanie promocyjne prowadzone są na Facebooku oraz na Instagramie a ich celem jest "utrzymanie autentycznego charakteru projektu".

– Nieustannie zbieramy opinie i sugestie użytkowników, które są dla nas kluczowym źródłem inspiracji. Na ich podstawie planujemy wprowadzać nowe funkcje i udoskonalenia, tak by projekt rozwijał się i odpowiadał na realne potrzeby społeczności – przekonuje Bartosz Wawrzyniak.
Aplikacja wygląda schludnie, ale nie ma aktywnych użytkowników
Użytkownicy zgłaszają w opiniach na Google Play uwagi, funkcje, które nie działają oraz te, których brakuje (tutaj przewija się brak trybu ciemnego). Jednak największym wyzwaniem obecnie wydaję się brak użytkowników oraz poszczególnych klas, do których można dołączyć.
Warto dodać, że podobne funkcje w USA wprowadza TikTok oraz Instagram. Może się okazać, że dla kolejnych pokoleń użytkowników mediów społecznościowych odnowienie kontaktów ze szkoły jest również atrakcyjne.












