Netflix wciąż pozostaje największym graczem na rynku streamingu wideo, jednak niektóre wskaźniki biznesowe koncernu wydają się niepokojące. W pierwszym kwartale br. liczba subskrybentów Netfliksa zwiększyła się o 3,98 mln, podczas gdy prognozowano wzrost o 6 mln. Z drugiej strony firma zanotowała rekordowe przychody, zysk i marżę operacyjną.
Netflix w świecie gier wideo?
Teraz pojawiły się informacje o tym, że w obliczu słabnącej dynamiki wzrostu liczby nowych subskrybentów szefostwo Netfliksa zwróciło swoje spojrzenie na rynek gier wideo. To obiecujący segment, który w obliczu pandemii koronawirusa notuje znaczące wzrosty.
Według doniesień Reutersa opartych na własnych źródłach w ostatnich tygodniach Netflix prowadził rozmowy z kilkoma doświadczonymi menedżerami w segmencie gier wideo poszukując odpowiedniej osoby, która mogłaby pokierować rozwojem firmy w tym właśnie obszarze.

Na razie nie wiadomo czy Netflix zatrudnił już czy ustalił warunki kontraktu z kimś z branży. Źródła podają, że w przyszłości koncern chciałby uruchomić usługę z grami pozbawionymi reklam, podobną do platformy Apple Arcade.
Netflix nie jest dzisiaj jedynym dużym graczem w obszarze nowych technologii, który kieruje się w stronę branży gamingowej. Np. Amazon niedawno uruchomił w Montrealu w Kanadzie nowe studio, w którym mają być produkowane wysokobudżetowe gry wideo. To czwarte tego typu centrum należące do koncernu, zostali w nim zatrudnieni twórcy z Ubisoft odpowiedzialni za Tom Clancy’s Rainbow Six Siege.











