Netflix i Warner Bros. Discovery ogłosiły w piątek zawarcie ostatecznej umowy, na mocy której Netflix przejmie Warner Bros., w tym jego studia filmowe i telewizyjne oraz serwis HBO Max i HBO.
Netflix za przejmowane aktywa zapłaci 23,25 mld dolarów w gotówce oraz 4,5 mld dolarów w akcjach. Część obecnych akcjonariuszy Warner Bros. Discovery obejmie akcje Netfliksa w zamian za posiadane udziały — parytet wymiany wyniesie 1:1. Nowe walory Netfliksa będą wyceniane na jedynie 4,5 dolara za sztukę.
Transakcja ma zostać sfinalizowana w ciągu 12–18 miesięcy, po uzyskaniu zgód akcjonariuszy WBD i odpowiednich organów regulacyjnych.
- To przejęcie łączy dwie pionierskie firmy rozrywkowe, łącząc innowacyjność Netflixa, globalny zasięg i najlepszą w swojej klasie usługę streamingową z wielowiekowym dziedzictwem Warner Bros. w zakresie opowiadania historii na światowym poziomie – napisano w komunikacie.

O sprzedaży Warner Bros. Discovery, a wcześniej samego TVN w ostatnim roku mówiło się wiele, dlatego przygotowaliśmy odpowiedzi na najważniejsze pytania związane z zawartą w piątek transakcją. Nie wszystko o niej wiadomo, więc w niektórych przypadkach mówimy tylko o pewnych prawdopodobnych zdarzeniach.
Dlaczego Netflix kupuje tylko część streamingową i studia WBD, a nie całą firmę?
Warner Bros. Discovery od dawna zmaga się z wysokim zadłużeniem i spadkiem przychodów z tradycyjnej telewizji. Rynek znacznie wyżej wycenia rosnący segment streamingowy niż kanały linearne, których widownia spada.
Sprzedaż samych studiów filmowych i działalności streamingowej Warner Bros. Discovery pozwoliła uzyskać wyższą cenę za te aktywa. Z drugiej strony te segmenty WBD pasują do dotychczasowej działalności Netfliksa, który zajmuje się głównie produkcją filmów i seriali, ma zaś niewielkie doświadczenie w streamingu na żywo (transmitował jedynie pojedyncze wydarzenia) i innych formatach telewizyjnych (od kilku lat produkuje programy reality show, ale nie miał w ofercie nigdy np. newsów).

Z kolei stacje telewizyjne z segmentów informacji, rozrywki i sportu (takie jak m.in. CNN, TNT i Discovery), nadawcy w Europie (na czele z grupą TVN) oraz platformy internetowe, w tym Discovery+ i Bleacher Report, trafią do spółki Discovery Global. Ma nią kierować Gunnar Wiedenfels.
Podział został zapowiedziany rok temu i ma zostać sfinalizowany w trzecim kwartale przyszłego roku. Discovery Global pozostanie w strukturach WBD i będzie notowany dalej na giełdzie. Czy możliwa jest sprzedaż tej spółki? Nic o tym nie wiadomo.
– Droga do rozdzielenia WBD na Warner Bros. i Discovery Global ulegnie zmianie. Przekierujemy prace związane z wcześniejszym modelem operacyjnym dwóch spółek i skupimy się zamiast tego na krokach niezbędnych do realizacji tej transakcji. W najbliższych dniach utworzymy Biuro Integracji, które będzie koordynować całe planowanie z Netfliksem, zgodnie z wymogami regulacyjnymi. Do czasu zamknięcia transakcji WBD i Netflix pozostają odrębnymi firmami – napisał szef WBD David Zaslav w liście do pracowników m.in. TVN. Do treści e-maila dotarł portal Wirtualnemedia.pl.

Czy sprzedaż aktywów Netfliksowi to dobra wiadomość dla WBD?
Z punktu widzenia Warner Bros. Discovery to raczej plan ratunkowy. Firma otrzymuje 23,25 mld dolarów w gotówce oraz 4,5 mld dolarów w akcjach., co pozwoli jej spłacić znaczną część długu i zmniejszyć presję ze strony inwestorów.
Ale jednocześnie Waner Bros. Discovery rezygnuje z najbardziej perspektywicznego segmentu, pozostawiając sobie bardziej schyłkowy biznes telewizji kablowo-satelitarnej. To raczej transakcja obronna niż ekspansja.
Co transakcja oznacza dla TVN?
Grupa TVN, właściciel m.in. stacji TVN, TVN7, TTV czy TVN24 pozostanie częścią grupy kanałów telewizyjnych, które po podziale trafią do Discovery Global. Oznacza to, że formalnie będzie mieć innego właściciela niż Netflix. Spółka Discovery Global nadal będzie należeć do WBD i będzie notowana na amerykańskiej giełdzie.

W samym TVN nie należy się spodziewać rewolucji, choć możliwe są zmiany wynikające z konieczności restrukturyzacji czy oszczędności.
Istotna zmiana polega na tym, że HBO Max zostanie oddzielone od TVN. Możliwe, że produkcje TVN znikną z tego serwisu, jeśli zostałby on połączony z Netfliksem. Nie wiadomo też, czy TVN zachowa prawa do polskich seriali tworzonych ostatnio przez tego nadawcę dla HBO Max. Chodzi o takie tytuły jak "Przesmyk", "Lady Love", "Odwilż" czy "Porządny człowiek".
Co się stanie z HBO Max i kanałami HBO?
W oficjalnym komunikacie nie wskazano, czy HBO Max dalej będzie działać jako osobna platforma. Zaznaczono natomiast, że więcej treści na Netfliksie pozwoli "optymalizować plany dla klientów". Docelowo można się zatem spodziewać połączenia obu serwisów.
Nie wiadomo, co dalej z marką HBO. W krajach, gdzie wciąż działają kanały linearne HBO (m.in. w USA i w Polsce), niewykluczona jest ich likwidacja w przyszłości. Netflix w swoim biznesie nigdy nie miał tradycyjnej telewizji.

Co transakcja oznacza dla Playera?
Nie wszystkie serwisy streamingowe ze spółek pod szyldem Warner Bros. Discovery znajdą się w spółce Streaming and Studio. Serwis Discovery+, powiązany z kanałami Discovery, trafi do Discovery Global, podobnie jak Player, który jest lokalnym serwisem skupionym wokół treści TVN, do której bezpośrednio należy.
Po zmianie strategii WBD, zakładającej rozdział telewizji od streamingu, TVN zaczął ponownie inwestować w Playera. We wrześniu ruszyła kampania promocyjna serwisu, a większość treści z anteny TVN trafia właśnie do tego serwisu (choć część produkcji dostępna jest też w HBO Max).
Co z polskim oddziałem Netfliksa?
Polski oddział Netfliksa, z siedzibą w Warszawie, odpowiada za ofertę programową serwisu w Europie Środkowo-Wschodniej. Niedawno dyrektorem programowym na ten region został Łukasz Kłuskiewicz. Nadzoruje on lokalne filmy i seriale oryginalne Netflixa, formaty rozrywkowe oraz zakupy treści na licencji w całym regionie.

Można się spodziewać, że warszawski oddział będzie docelowo odpowiadał także za całą ofertę HBO Max, tym bardziej, jeśli dojdzie do połączenia tego serwisu z Netfliksem.











