Taśmy lokalizacyjne EMS firmy 3M pomagają w szybkiej i dokładnej identyfikacji instalacji podziemnych, także z tworzyw sztucznych. Dotyczy to zarówno gazociągów, światłowodów, wodociągów i kanalizacji, a także sieci energetycznych.
Rozwiązanie 3M pozwala pomóc w zlokalizowaniu z dokładnością nawet do kilku centymetrów gdzie i na jakiej głębokości znajduje się podziemna instalacja. I to bez użycia dodatkowego prądu. Dzieje się tak dzięki specjalnym markerom zawartym w taśmie lokalizacyjnej EMS, które wykrywają przez lokalizator za pomocą fal elektromagnetycznych. Dzięki temu podczas prac drogowych można swobodnie zlokalizować i ominąć wszelkie instalacje podziemne i nie dopuścić np. do uszkodzenia rury.
Technologia lokalizowania elementów infrastruktury podziemnej jest rozwijana w 3M już od ponad 30 lat. Jednak w Polsce jest stosowana bardzo rzadko. Dominuje podejście, w którym w ogóle nie wykrywa się podziemnych instalacji, albo wykorzystuje taśmę ostrzegawczą z metalową wkładką, która wymaga podłączenia dodatkowego źródła prądu. Niestety, często w wyniku rozerwania takiej taśmy, korozji, czy uszkodzenia metalowej wkładki taśma ostrzegawcza przestaje działać. I dochodzi do takich sytuacji, jak na drodze krajowej nr 5 w okolicach Trzebnicy.

Alternatywą dla taśm ostrzegawczych z metalową wkładką są zatem taśmy lokalizacyjne EMS firmy 3M.
- Główną zaletą taśmy lokalizacyjnej EMS jest to, że eliminuje potrzebę instalowania przewodu lokalizacyjnego, co daje użytkownikowi gwarancje, że sygnał zachowa ciągłość. Taśma nie przewodzi wyładowań atmosferycznych, jest tania w eksploatacji i jest trwała przez 50 lat – powiedział Marcin Łukasik, Business Development Specialist w Dywizji Elektroniki i Energetyki 3M Poland.
dostarczył

infoWire.pl











