Norsk Rikskringkasting (NRK) to norweski nadawca publiczny funkcjonujący od 1933 r. Firma od wielu lat prowadzi na Facebooku dwie strony – oficjalny profil telewizji z ponad 430 tys. obserwujących, oraz fanpage NRK Nyheter, który z kolei obserwuje z górą 520 tys. użytkowników Facebooka.
Komentarze pod nóż
Teraz, jak donosi dziennik „Morgenbladet”, NRK rozpoczęło proces ograniczania swojej obecności na Facebooku. Na fanpage’u NRK Nyheter, będącym najpopularniejszą norweską stroną w serwisie zablokowano możliwość zamieszczania komentarzy.

- Dialog z opinią publiczną jest dla nas zbyt ważny, by pozostawić go algorytmom z Palo Alto – wyjaśnia Espen Olsen Langfeldt, szef wiadomości w NRK. - Widzimy, że rozmowa publiczna prowadzona za pośrednictwem Facebooka ma ograniczoną wartość. Można się zastanawiać, co pola komentarzy wnoszą do społeczeństwa norweskiego w postaci pozytywnych wartości.
Czytaj także: Facebook zabrania pracownikom dyskusji na temat aborcji
Według niektórych informacji na początku czerwca br. strona NRK Nyheter może zostać zlikwidowana. Nie wiadomo też, co stanie się w przyszłości z oficjalnym profilem NRK.
- Zobaczymy, co pociągnie za sobą ta zmiana. Ale idea jest taka, że chcemy mieć własne, redakcyjne zarządzanie naszym produktem, a wtedy Facebook nie jest optymalny – zaznacza Langfeldt. Dodaje, że właściwa moderacja komentarzy na Facebooku pochłania zbyt wiele zaangażowania pracowników, które można wykorzystać w bardziej optymalny sposób.

Norweski nadawca zaczyna stawiać na inny kanał komunikacji z odbiorcami. Chodzi o internetowe forum, na którym widzowie mogą zadawać pytania kierowane do redakcji. Według doniesień na razie tą drogą dotarło ponad 200 różnych zapytań, a 70 z nich znalazło swoją odpowiedź.











